Autor Wiadomość
Tomek Psiuch
PostWysłany: Śro 11:13, 29 Lip 2009    Temat postu:

Witam.

Na stronie Radia Kielce

http://www.radio.kielce.pl/page,,Kapieliska-w-regionie-swietokrzyskim,28aaeeb746631dbc297d31b05772087b.html

można zobaczyć zaktualizowaną mapkę kąpielisk województwa świętokrzyskiego. Zgodnie z zamieszczoną ostatnią aktualizacją: 2009-07-21 09:17:12, zalew w Szymanowicach jest już dopuszczony do użytkowania (kolor niebieski).
Przyznam się, że nie dotarłem do raportu sanepidu o stanie wody w kąpielisku, ale chyba można wnioskować i tym samym zaufać wiadomościom podawanym przez stronę Radia, że woda w kąpielisku jest już przebadana i bezpieczna.

Życzę więc miłej zabawy i wypoczynku.
Tomek Psiuch
PostWysłany: Sob 19:17, 11 Lip 2009    Temat postu:

Witam.

Dowiedziałem się o tej sprawie dopiero dzisiaj i postanowiłem o tym natychmiast napisać.

W dniu 28.06.2009 r. (niedziela), nastąpiło uroczyste otwarcie kąpieliska w Szymanowicach. Brawo. Do dnia dzisiejszego i na dzień dzisiejszy woda nie nadaje się do zażywania kąpieli! Takie wiadomości można było przeczytać w Echu Dnia z 3 lipca 2009 r. W numerze tym zamieszczono mapkę województwa świętokrzyskiego, na której pokazano, gdzie można i gdzie nie można korzystać z akwenów wodnych. Niestety, kąpielisko w Szymanowicach Dolnych jest w grupie negatywnej, czyli kąpielisk zamkniętych. Oprócz Szymanowic, nie można też kąpać się w zalewie kieleckim, w Lipowicy i w Gackach, które zostały zaznaczone na mapce na czerwono (tzn. zakaz kąpieli).

Mapkę można zobaczyć pod adresem http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090703/POWIAT01/668898923

Pan Stanisław Pajdo, kierownik oddziału nadzoru higieny środowiska Wojewódzkiej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Kielcach uczula, że stan wody w Szymonowicach ma być badany dopiero w połowie miesiąca. W pozostałych 29 kąpieliskach można zażywać kąpieli do woli.

Dlaczego więc kąpielisko jest otwarte dla ludzi, pomimo braku odpowiednich badań? Dlaczego obecni tu ratownicy nie informują chętnych do kąpieli o obowiązującym zakazie i śmiało wywieszają białą flagę? Jak długo jeszcze, ktoś będzie lał ludziom wodę, brudną wodę? Czy dopiero poważne zatrucie jakąś groźną bakterią lub nie daj Boże gorsza tragedia, uświadomi ludziom o czyhającym w tej wodzie niebezpieczeństwie? Czy to zaradność klimontowska, promocja czy tylko zwykła głupota? Oby nie było za późno!
Może ktoś chętny wyjaśni, o co tu chodzi, bo ja nie daję rady w szukaniu odpowiedzi.

Nie kąpcie się w kąpielisku, dopóki nie zostanie opublikowany oficjalny komunikat sanepidu o tym, że woda jest czysta a kąpanie się w niej bezpieczne.

Przypomnę jeszcze, że kąpiel jest absolutnie zabroniona po spożyciu alkoholu!
W upalne dni panuje wśród ludzi „gorąca” opinia, że można wypić piwko, a potem wskoczyć do wody dla ochłody i poprawy nastroju. Szczególnie dzieje się tak przy zalewach, gdzie organizowane są festyny.
Ceną takiego nieodpowiedzialnego zachowania może być życie. Proszę o tym pamiętać.
kozak
PostWysłany: Sob 2:06, 21 Cze 2008    Temat postu:

Noo! W niedzielę otwarcie, będzie się działoo...
al capone
PostWysłany: Pią 3:02, 21 Mar 2008    Temat postu:

No, no! Odwiedziliśmy właśnie kąpielysko, bardzo fajne miejsce.
Trzeba dodać, że ratownicy bardzo profesjonalnie wyszkoleni - a to bardzo ważne (chodzi przecież o bezpieczeństwo). Jeżeli chodzi o miejsce, to jest naprawdę malowniczo położone, dzięcioł...
Gość
PostWysłany: Wto 17:14, 28 Sie 2007    Temat postu:

Ohyda, brudasy...............
Gość
PostWysłany: Wto 14:18, 28 Sie 2007    Temat postu:

Wyrzucanie martwych zwierząt (popiołu i wielu innych odpadów też) do Koprzywianki nie jest niczym nowym.
Z podobnym przypadkiem spotkałem się klika lat temu, kiedy w rzece pod mostem (droga na Staszów) leżała zdechła świnia (mam dokumentację fotograficzną). Rejon rzeki ten sam.

Może odnajdziemy tego hodowcę trzody i wreszcie dowiemy się, kto tak naprawdę od lat "świni" w rzece?
mix
PostWysłany: Wto 12:16, 28 Sie 2007    Temat postu:

"Teoria spiskowa" o celowym zanieczyszczaniu kąpieliska może mieć jednak jakieś realne podstawy.
Znajomy wędkarz powiedział mi, że w rzece Koprzywiance w pobliżu oczyszczalni ścieków widział leżącą w wodzie nieżywą świnię.

Ciekawe kto ją tam "podrzucił" i kiedy?!
mix
PostWysłany: Wto 20:14, 14 Sie 2007    Temat postu:

Ja tam nikogo nie zniechęcam. Odwrotnie - wychodzi na to, że można zaoszczędzić sporo pieniędzy na wypoczynku, bo u nas warunki są jak nad morzem!
Co do moczu, to ma on podobno właściwości wręcz bakteriobójcze ("mądrość ludowa" nakazywała podobno "obsiusianie" rany w celu uniknięcia zakażenia).

Ponadto niektórzy znachorzy (a nawet podobno lekarze!) polecają picie moczu i nazywają to "urynoterapią". W odpowiednio dużym stężeniu może "zdusi" Salmonellę?
Profilaktycznie nie mówię "na zdrowie" Wink
Gość
PostWysłany: Wto 16:48, 14 Sie 2007    Temat postu:

Panowie, swoimi - prawdziwymi myślę - wypowiedziami skutecznie znięchęciliście internautów do kąpieli w Szymanowicach. Rzeczywiście z kulturą i z higieną niektórych mieszkańców jest nie najlepiej.

Jeden ze stałych miłośników kąpieli na kąpielisku obok zalewu powiedział mi (osoba ponad 50-letnia), że jak wchodzi do zimnej wody, to od razu oddaje mocz, a potem wraz z innymi pluska się w wodzie. I co wy na to?

Na nic zdadzą się toalety i natryski skoro u kąpiących się osób będzie widoczny tak wielki brak kultury osobistej, dobrego wychowania, a nade wszystko higieny. I dziwić się, że są tu bakterie salmoneli.
mix
PostWysłany: Wto 15:22, 14 Sie 2007    Temat postu:

Mała poprawka- według przepisów morskich szambo można spuszczać w odległości 12 mil morskich od brzegu (ale plażowicze "czują", że robi się to w bliższej odległości).
Przeczytałem o tym na stronie Dziennik.pl:
"Ekolodzy z WWF ostrzegają: Armatorzy wolą truć Bałtyk niż zostawiać ścieki w portach.
Bałtyk zamienia się w zbiornik fekaliów
". Artykuł z dnia 2007-06-19.

Fe! Nigdy nie będę kąpał się w morzu!
Na kąpielisku nie trzeba statków (chociaż pontony się widuje Smile ), bo robią to maluchy, które podobno robią do niego "bobki", a siusiają na 100 procent.
GUSTLIK
PostWysłany: Wto 15:00, 14 Sie 2007    Temat postu:

Ja na morzu szymanowskim nie widziałem żadnych statków, no z wyjątkiem małej krypy z niebieskim żaglem, która chcąc nie chcąc pływa, ale oczywiście nie po kąpielisku.
Nawet jeżeli jego pasażerowie załatwiają swe potrzeby na wodzie, to i tak nie trafiają one do miejsca, w którym pływają ludzie
mix
PostWysłany: Wto 14:48, 14 Sie 2007    Temat postu:

W takim razie telewizja TVN kłamie.
Oglądałem niedawno reportaż, w którym wypowiadał się przedstawiciel linii promowych, który mówił, że w polskich portach nie ma możliwości wypompowania nieczystości i robi się to po wyjściu z portu (przepisy morskie mówią zdaje się, że można to robić po utracie lądu z widnokręgu).
Wypowiadali się też turyści, którzy mówili, że gdy widzą na morzu statek, to po kilku godzinach w wodzie "zapaszek" jest nie do wytrzymania i trzeba uciekać z wody.
Gość
PostWysłany: Wto 7:54, 14 Sie 2007    Temat postu:

Obiegowa opinia o zrzucaniu do morza przez statki nieczystości i wody z mycia ładowni od lat jest nieprawdziwa. Za czyn taki grożą tak dotkliwe kary, że kapitanowie mocno się pilnują. A morze monitorowane jest bieżąco, także z powietrza i łatwo namierzyć flejtucha.

Największym zagrożeniem dla Bałtyku jest to, co zalega na jego dnie zatopione tam po wojnach światowych.

Natomiast bieżąco największym trucicielem Bałtyku jest Wisła, w której wodach można odnaleźć całą tablicę Mendelejewa.

Największym zaś trucicielem Wisły jest miasto stołeczne Warszawa, jedyne duże miesto nie posiadające oczyszczalni ścieków z prawdziwego zdarzenia. Wstyd.

MM
mix
PostWysłany: Pon 20:35, 13 Sie 2007    Temat postu:

Salmonella w kąpielisku, to nie wynik celowego działania, ale skutek wejścia do wody wielu setek osób.
Na basenach są natryski, woda jest filtrowana i chlorowana. Dla wychwycenia osób załatwiających swoje potrzeby fizjologiczne, stosowane środki barwiące wodę w wypadku pojawienia się moczu.

Sytuacja na kąpielisku i tak jest lepsza niż nad polskim Bałtykiem, bo tam większość statków opróżnia swoje szamba do morza zaraz po wyjściu z portu.
Gość
PostWysłany: Pon 18:35, 13 Sie 2007    Temat postu:

Potwierdzam, woda kiedyś była w rzece bardzo czysta. Pamiętam, że z chłopakami łowiliśmy "na rękę" raki w korzeniach podmytych drzew 300 m przed mostem przy ul. Krakowskiej. A raki, jak wiemy, w zanieczyszczonej wodzie nie występują.
Go

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group