Autor Wiadomość
suter
PostWysłany: Czw 18:35, 15 Lis 2007    Temat postu:

Z uwagą przeczytałem informację o pochodzeniu słowa "GULDON", nie posiadam w tym temacie żadnej wiedzy historycznej, ale jestem przekonany, że wyraz ten pochodzi od włościańskiej nazwy indora.
Co ciekawe, określenie to jest ponadczasowe, nadal pasuje jak "ulał" !!!
Z.Szkutnik
PostWysłany: Śro 20:12, 31 Paź 2007    Temat postu:

Wyjaśniłem wreszcie etymologię słowa 'guldon '.
Jest -moim zdaniem- bardzo ciekawa, ale obawiam się, że klimontowianie nie bedą z niej zadowoleni.
Zapraszam do lektury postu w dziale: DZIENNIKARSTWO OBYWATELSKIE. Temat: Teksty
lub na stronie TPK, w punkcie menu: "Klimontów moich wspomnień" http://www.klimontow-tpk.pl
Z.Sz.
opalona
PostWysłany: Nie 18:44, 12 Sie 2007    Temat postu:

Tak, skrytykowałam klimontowską małomiasteczkowość, nie przeczę, ale swoim postem chciałam dać do myślenia zawistnym mieszkańcom „naszej” wioski (napisałam "naszej" w ten sposób, bo już jeden z guldonów chciałby się mnie pozbyć).

Mieszkam tu krótko i zauważyłam brak zgody wśród mieszkańców. Są tu jakoby dwie opcje albo ortodoksyjne poparcie rządowe, albo zagorzała opozycja, masa koneksji i powiązań rodzinnych, ba obietnic przedwyborczych , które powoli zaczynam poznawać.
Kiedyś dziwiły mnie polityczne zagrania na szczytach władzy w sejmie, rządzie RP. To nic innego jak powielenie klimontowskiej „GULDOŃSKIEJ” rzeczywistości w większej, bardziej medialnej skali.

No to na razie tyle. Dokończę tę myśl później.

Pozdrawiam Guldona, który w swoim światopoglądzie nie dopuszcza możliwości innego zdania u drugiego człowieka, ubliża innym nie wiedząc o tym, a najlepszym rozwiązaniem dla niego, aby osiągnąć pełne guldoństwo, jest wyeliminowanie wszystkich myślących z najbliższego otoczenia.

Namawiam Cię Guldonie do opamiętania!!!
Może coś guldońskiego napiszesz?
Gość
PostWysłany: Czw 20:59, 02 Sie 2007    Temat postu:

Mniej krytykanctwa, więcej konstruktywnej, obiektywnej krytyki.
Każdy myślący, kulturalny człowiek wie, że mądra krytyka więcej znaczy niż niczym nie uzasadniona pochwała.

Nie obawiajmy się mówić o rzeczach po imieniu.
anka
PostWysłany: Czw 16:38, 02 Sie 2007    Temat postu:

Polecam post Pana dr. Szkutnika, myślę, że pomoże nam prowadzić zdrową dyskusję, bo mnie teraz wstyd, że ktoś kogoś chce wyrzucać z Klimontowa.
Skoro mówimy o krytyce, krytykanctwie, krytyce obiektywnej, to jaka jest różnica między: "wstydem, wstydzę się za coś" a "śmieszy mnie to, że aż wstyd..." etc.?
opalona
PostWysłany: Czw 16:15, 02 Sie 2007    Temat postu:

Cytat:
Widać, że zbyt mocno grzejące ostatnio słońce zupełnie wypaliło u Pani w mózgu ostatnie szare komórki. Skoro nie wie Pani, o czym piszą internauci, to śmiem twierdzić, że postawiona diagnoza wydaje się w pełni prawdziwa.


I jeszcze jedno.

Cytat:
Im szybciej Pani wyjedzie z naszego miasteczka, tym lepiej będzie dla naszego społeczeństwa. Klimontów potrzebuje ludzi myślących, otwartych, a nade wszystko kulturalnych.
A z tą kulturą u Pani to nie najlepiej. Przecież tu nikt nikogo nie obraża. Dlatego nie rozumiem Pani zachowania.


Miłego dnia
i tu nikt naprawdę nikogo nie obraża?
Gość
PostWysłany: Pon 9:30, 30 Lip 2007    Temat postu:

Gdyby od biustonosza zależało powodzenie każdego przedsięwzięcia gospodarczego, to ze wszystkich hurtowni, półek sklepowych i... z piersi kobiecych zniknęłyby staniki, a polski przemysł odzieżowy nie nadążyłby z ich produkcją.

Idąc dalej - po co silić się na nie wiadomo jaką promocję gminy Klimontów. Wystarczy wypromować taki oto znak: na czerwonym tle mocno trzymany w rękach czarny bistonosz. Sukces gwarantowany, bynajmniej tak można wnioskować z postu gościa podpisującego się nickiem mix.

Skoro ma już być biednie, to niech będzie chociaż wesoło.
mix
PostWysłany: Nie 17:56, 29 Lip 2007    Temat postu:

Reklama z biustonoszem, to był strzał w dziesiątkę.
Nad zalew zjechał się dziś przed wieczorem tłum ludzi, mimo kiepskiej pogody. Czekają chyba na jakieś "extra" atrakcje.

Szkoda, że nie ma tam jakiejś pizzerii, budki z lodami albo atrakcji dla dzieci, bo zarobek byłby pewny.
kishkash
PostWysłany: Nie 17:26, 29 Lip 2007    Temat postu:

Cytat:
Jeśli chce się być poważnym, powszechnie szanowanym i uznawanym wójtem to na tego rodzaje sytuacje nie można sobie pozwalać. Chyba, że chce się być traktowanym z przymróżeniem oka, to wtedy tak.

Na tego rodzaju, wzbudzającą powszechny śmiech, sytuację nie można sobie pozwolić w czasie pełnienia obowiązków służbowych. Wszak wójt reprezentuje całe społeczeństwo. A ja, jako mieszkaniec tej gminy mam prawo wyrazić swoją dezaprobatę na tego rodzaju zachowanie. Jest mi po prostu wstyd, że pierwsza osoba na urzędzie pozwala robić z siebie.... Kogo? Oceńcie Państwo sami.


W takim razie co miał zrobić, schować do kieszeni? Wtedy jakiś inny Gość insynuowałby, że wójt jest crossdresserem.

Drogi Gościu, "jeśli chce się być poważnym, powszechnie szanowanym czyli uznawanym" człowiekiem trzeba mieć do siebie i tego, co się wokół dzieje choć krztę dystansu.

I jeszcze wracając do poprzedniego postu oburzonego Gościa:

Cytat:
W taki oto sposób jego "wykształceni" doradcy budują dobry wizerunek włodarza gminy


Nie wykształcenie wójta i jego "pomocników" powinni mieszkańcy Klimontowa oceniać, tylko to co robi, a na to przyjdzie czas za kilka lat.
Z tego, co mnie uczyli na historii, to nie pamiętam, żeby Wałęsa kończył jakieś znakomite szkoły (o ile jakiekolwiek kończył), a prezydentem jednak został i do dziś jest szanowany przez wiele osób.

pozdrawiam:)

PS chociaż z tym Wałęsą, to niekoniecznie trafiony przykład.
Gość
PostWysłany: Nie 16:39, 29 Lip 2007    Temat postu:

Jeśli chce się być poważnym, powszechnie szanowanym i uznawanym wójtem, to na tego rodzaje sytuacje nie można sobie pozwalać.
Chyba, że chce się być traktowanym z przymróżeniem oka, to wtedy tak.

Na tego rodzaju, wzbudzającą powszechny śmiech, sytuację nie można sobie pozwolić w czasie pełnienia obowiązków służbowych. Wszak wójt reprezentuje całe społeczeństwo.

A ja, jako mieszkaniec tej gminy mam prawo wyrazić swoją dezaprobatę na tego rodzaju zachowanie. Jest mi po prostu wstyd, że pierwsza osoba na urzędzie pozwala robić z siebie.... Kogo? Oceńcie Państwo sami.
Jakub Przybylski
PostWysłany: Nie 12:21, 29 Lip 2007    Temat postu:

'O film, panie ministrze,
Obrazili się wachmistrze;
O wiersz, panie generale,
Obrazili się kaprale;
O artykuł w tygodniku -
Ordynansi, panie pułkowniku;
O piosenkę, panie majorze,
Żony sierżantów w Samborze;
W radio była audycja:
Obraziła się policja.
Dalej - studenci
Są do żywego dotknięci;
Dalej, księża z Płockiego
Dotknięci są do żywego.
Następnie - związek akuszerek
Ma ciężkich zarzutów szereg:
Że to swawolność, frywolność,
Bezczelność, moralna trucizna,
Że w ten sposób ginie ojczyzna!...

...A poza tym - jest w Polsce wolność.'

Co jest złego w tym, że wójt został sfotografowany z damską bielizną, a zdjęcie można znaleźć na oficjalnej stronie UG?
mix
PostWysłany: Nie 10:59, 29 Lip 2007    Temat postu:

Lepiej Z niż W!
Gość
PostWysłany: Nie 10:56, 29 Lip 2007    Temat postu:

Czy wójtowi Klimontowa przystoi fotografować się w wodzie z damską bielizną?

Na zdjęcie wójta z biustonoszem natknąłem się na oficjalnej stronie Urzędu Gminy Klimontów. W taki oto sposób jego "wykształceni" doradcy budują dobry wizerunek włodarza gminy. Tylko pogratulować. XYZ
Gość
PostWysłany: Sob 21:16, 28 Lip 2007    Temat postu:

Uszlachetnić wizerunek 'Guldona' przez... wprowadzenie lokalnego pieniądza Klimontowa

Wśród różnych pomysłów na promowanie Klimontowa proponuję rozważyć projekt wprowadzenia z okazji 405 rocznicy lokacji Klimontowa, przypadającej 2 stycznia 2009 roku - lokalnego pieniądza. Równocześnie uświetniłby on realizację drugiego ważnego projektu: odzyskania przez Klimontów po 139 latach praw miejskich, utraconych 13 lipca 1870 roku na mocy decyzji władz zaborcy, podjętej w atmosferze odwetu za udział lokalnych obywateli w powstaniu styczniowym 1863-1864 przeciw Rosji.
Ta prawie waluta, to świetny PR dla gminy i atrakcyjna pamiątka turystyczna przyciągająca klientów i gości. W Niemczech funkcjonuje osiemnaście takich lokalnych walut.

W Polsce w obiegu lokalnym są trzy:

- pierwszą walutę w postaci pieniążka – Merki, o nominale 3 Merki = 3 złote, wymyśliło przed rokiem Towarzystwo Przyjaciół Juraty z okazji 75. rocznicy powstania kurortu. Ten rok potwierdził, że jest to doskonały pomysł marketingowy;

- w ślad Juraty poszedł Słupsk, który wymyślił i wprowadził 15 lipca 2007 roku do obiegu monetę: 4 Słupie o wartości 4 złotych;

- w Rybniku przygotowują się do wprowadzenia we wrześniu tego roku swojej lokalnej waluty: monety – dukatów rybnickich i banknotów – złotych reńskich.

Klimontów też mógłby bić swoją monetę o nazwie związanej blisko z tą miejscowością. I tak:

- Ossoliny (o nominale ‘5 Ossolinów’ = 5 złotych) na pamiątkę założyciela Klimontowa Jana Zbigniewa Ossolińskiego
lub
- Guldony (też o nominale ‘5 Guldonów’ = 5 złotych) zbliżone nazwą do guldenów – złotej monety bitej w krajach germańskich od XIV wieku, później także monety srebrnej holenderskiej i skandynawskiej.
Nazwa nawiązywałaby do przezwiska rodowitych Klimontowian nazywanych Guldonami, uszlachetniając jednocześnie w ten sposób ich wizerunek i pewnie samo nazwanie również, które łączy się z historią Klimontowa pierwszej połowy XX wieku.

Zainteresowani szczegółami wskazanych wyżej rozwiązań mogą sięgnąć do artykułu:
T.Rożek, Prawie jak waluta. Newsweek Polska. 2007 Nr 29 s.54.
Z.Sz.
tpk6
PostWysłany: Czw 17:23, 26 Lip 2007    Temat postu:

Guldon
Gość Wysłany: 26 Lip 2007 03:42 pm



Zastanawiam się, czy słowo 'guldon' nie oznacza nazwiska?

W licznych przejrzanych słownikach ono nie występuje, ale pojawia się w bazach genealogicznych wśród nazwisk żydowskich.
Baza w Pułtusku (zob. str. TPK) odnotowuje obecnie w PL 35 osób o tym nazwisku, głównie w d. Kieleckiem i Łodzi.

Może więc 'guldony', to uogólnienie odnoszące się do mieszkańców miejscowości kojarzonej z Żydami?
Przecież w międzywojennym Klimontowie liczącym 5-6 tys. mieszkańców 80% stanowili właśnie Żydzi.
Co prawda historyczny wykaz Żydów Klimontowa (str. TPK) nie wykazuje nazwiska Guldon, ale nie wiemy dokładnie, czy lista jest pełna i jakiego okresu dotyczy.

Szkoda, że Pani Tradycja nie nadała Klimontowianom bardziej "literackiego" przezwiska, np. Jankiele, od Żyda karczmarza z "Pana Tadeusza' A.Mickiewicza, ale z kolei tamten był 'cymbalistą', też niedobrze. Może więc niech już będą 'Guldony'?
Taki tajemniczy NICK -jak powiedziałby dzisiaj internauta- posiada zapewne swoją wartość..., no i jest oryginalny.

Może historycy i poloniści Klimontowa zechcą skorygować te moje dywagacje?
Z.Sz. guldon?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group