Autor Wiadomość
goś
PostWysłany: Wto 18:50, 30 Cze 2015    Temat postu: matko kochana!!

Właśnie zamierzam wziąc we franczyzę Deliktesy Centrum.....jestem przerażona Tym co piszecie, dołożę starań aby o mnie tak nie pisano nie mówiono i żeby wszyscy sobie chwalili. Podnosze szczękę z podłogi i idę dalej. Przykro mi że was to spotkało, znam ten ból też kiedyś zap.....dla podobnego sklepu.
jungenboy
PostWysłany: Sob 16:57, 28 Mar 2015    Temat postu: Delikatesy Centrum Polkowice omijajcie szerokim lukiem

DELIKATESY CENTRUM POLKOWICE Ludzie omijajcie ten sklep szerokim łukiem brak organizacji potrzeba chyba kogoś kto będzie za nich tam pracował szczególnie dwie panie brzegu,wyplata a raczej napiwek zawsze po terminie brak kompetencji zwłaszcza pani kierownik ze swoim ogonem równie nierobem pani właścicielki a zarazem kable nieroby które powędrowały aż tutaj z brzegu bo tam w okolicy wszyscy pracodawcy je znają i z poprzedniej pracy również zostały wyrzucone które tylko patrzą co można zabrać po terminie dla ponoć pani w trudnej sytuacji a tak naprawdę dla siebie i rodzinki,robią to w sposób perfidny i zaplanowany tak żeby inni nie chcieli czasem zabrać czego czekając do ostatniej chwili z formalnościami żeby można było zdjąć z polki i załadować do auta ogólnie panuje tam nerwowa atmosfera brak jakiejkolwiek organizacji pracy bałagan zamieszanie wprowadzane przez trojce święta szkoda waszego czasu nerwów potencjalne panie lepiej już wybrać Tesco czy McDonald przynajmniej jasno określone obowiązki,grafik dni pracy i wyplata na czas i na pewno można więcej zarobić jak w tym syfie przy dużo mniejszej ilości obowiązków,porządków,chorych zebrań.I żeby pisać takie ogłoszenie najpierw należałoby zrobić porządek i pozbyć się owych złodziei,kombinatorów i osób konfliktowych,nieuprzejmym,a zarobek pomińmy bo to raczej jałmużna brak slow nie znam tak niezorganizowanej pracy nigdzie,braku kompetencji wielkiej pani kierownik która wisi wiecznie na tel popijając kawkę na zapleczu improwizując prace a zapału dostaje i lata po sklepie czepia do wszystkich jedynie jak wpadnie ktoś z zewnątrz lub gdy jest sama właścicielka to jest sprawa do inspekcji pracy ,gdyż jest totalny nieład w grafiku tak pani kierownik potrafi go ułożyć ze pracujesz 7 dni w tyg bez wolnego panuje zakłamanie za plecami każdy na każdego gada nie dowiesz się niczego wprost tylko za plecami będą cie obsmarowywać pisze to żeby zaoszczędzić zdrowia nerwów przyszłym pracownikom lepiej znajdzie sobie inna spokojna prace w normalnej atmosferze gdzie wiesz kiedy pracujesz kiedy masz wolne i za ile bo tam w dodatku z twojej marnej jałmużny i grubo po terminie jeszcze odciągną za towar który eis zepsuł bo zamówiono więcej lub spadło ci z polki czy magazynu za wszystko cie obciąża.Porządnych kompetentnych pracowników w tm sklepie się nigdy nie doceni kto potrafi pracować jest sumienny,pomysłowy i potrafi wszystko bez problemu zrobić to właśnie tacy ludzie powinni zajmować stanowiska kierownicze a nie pani specjalnej troski po znajomości ludzie euro Cashu zajmijcie się tym bajzlem bo to co tam się dzieje w głowie nie mieści i na pewno szarga dobre imię innych delikatesów gdzie panuje mila atmosfera i pracują ludzie pogodni kompetentni.Sklep od niedawna funkcjonuje a już ma taka opinie i tyle złego się dzieje mięso wielokrotnie klienci oddawali powrotem ponieważ było nieświeże zepsute brak slow kto ma podobne doświadczenia w wiem ze są tacy proszę o poparcie moich slow
Pawełboski
PostWysłany: Śro 22:37, 11 Wrz 2013    Temat postu: garry

Jesli kogoś by interesowała praca w delikatesach centrum, to polecam zapoznac sie z moim postem na gowork.pl/opinie_czytaj,827608 . Tak tylko ostrzegam, by innym się nie przytrafiło podobnie.
as
PostWysłany: Sob 14:46, 04 Maj 2013    Temat postu:

tak to prawda
gość
PostWysłany: Nie 9:30, 27 Sty 2013    Temat postu: DC

[quote="Jeronimo"]Bożena Łopacka kontra Biedronka - anonimowy user kontra Centrum :D :D :D

Moi drodzy, w tym sklepie sprzedawczynie zarabiają dwa razy tyle, co kobiety za tę samą pracę w prywatnych sklepikach, o warunkach i funduszach socjalnych nie wspomnę.
Autorem tematu jest pewnie jeden z klimontowskich sklepikarzy, przestraszony uczciwą konkuręcją i malejącymi z dnia na dzień obrotami.
A dla nas klientów w to graj, ceny spadają :lol: :lol: :lol:[/quote]



Chyba nie wiecie co mówicie w każdych delikatesach pracuje się na okrągło non stop o wolne nie można się doprosić w niedziele pracuje się najmniej 12 godzin a w poniedziałek trzeba przyjść na rano , nadgodziny nie są wypłacane, my kajerki za przeproszeniem padamy na pysk, nie możemy iść np. do dentysty na wywiadówkę do szkoły bo cały czas jesteśmy w pracy ale najlepsze jest to że pracodawcy tak robią wszystko by być czystym mnie nawet mój pracodawca podbił książeczkę sanepid jak mi się badania kończyły bez mojej wiedzy i zgody i bez jakichkolwiek badań, pracę w DC przypłaciłam ostrym urazem kręgosłupa i trzymiesięcznym L4 a teraz cieszę się że już tam nie pracuję.
Gość
PostWysłany: Czw 20:50, 25 Sie 2011    Temat postu:

[Post, do którego poniższa uwaga się odnosi, został przeniesiony do 'Pokoju moderatorów'. Był niezgodny z profilem tematycznym i pewnie trafił przypadkowo na forum Klimontowa w powiecie sandomierskim. Niektórzy mylą ten Klimontów z Klimontowem na Śląsku, obecnie dzielnicą Sosnowca - admin]

A cóż to za bełkot?

Czy naprawdę nie można trochę się przyłożyć, żeby napisać zrozumiale?

O jaką miejscowość tu chodzi, co ma KLimontów do Jordanowa, oprócz tego, że w obu tych miejscowościach są Delikatesy Centrum?
pracownik
PostWysłany: Nie 11:29, 14 Sie 2011    Temat postu: delikatesy centrum kryspinów

jeden wielki wyzysk.! wyrabiamy ponad etet za marne 1400zł.(ponad 200godzin). na dodatek pracujesz od pon.do soboty no i czasem jak wypadnie niedziela i pózniej znowu poniedziałek wtorek itd. Na zmianie raptem 7 osób. 2 panie na mięsnym.pani na pieczywie,magazynier.2 kasjerki z czego jedna dokłada towar i pani na jarzyniku. idzie sie wykończyć! na dodatek na przerwe nie ma co liczyć bo ciągle jest ruch.czasem do toalety jest ciężko wyskoczyć. nie polecam! lepiej siedzieć w domu!!!!!!!! uważajcie na tą firme.
Gość
PostWysłany: Śro 15:31, 08 Cze 2011    Temat postu: Odpowiedź

Cytat:
Jestem klientem Delikatesów Centrum w Klimontowie,
jak również handlu obwoźnego.
Trapi mnie to, iż produkty, tj.: mleko, jogurty i wszelkie inne nabiały są rozwożone bez jakiejkolwiek izolacji.
To jest po prostu skandal i brak szacunku dla klienta!
Mało tego, kierowca jest równocześnie sprzedawcą.
Myślę, że powinna się tym zainteresować inspekcja pracy.

Z tego, co mi wiadomo, pani prezes zwalnia "dobrych" i "sprawdzonych" pracowników z wieloletnim stażem bez jakiegokolwiek zapytania. Natomiast pracowników, którzy są zatrudniani poprzez kumuterstwo - nie.
Pracownicy w Delikatesach są niekompetentni i nieodpowiedni na swoje stanowiska.

Wybory Prezesa są krzywdzące dla kondycji firmy. Zły wybór pracowników wpływa znacząco na zyski. Obsługa jest niemiła.
Myślę , żę powinno się odbyć walne zgromadzenie, na którym Rada Nadzorcza rozważy wybór nowej pani prezes!


Nie zgadzam się z tą wypowiedzią. A jeśli chodzi o niemiłą obsługę to "jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie"
Gość
PostWysłany: Wto 17:30, 24 Maj 2011    Temat postu:

Czy ostatni post i kilka wcześniejszych dotyczą Klimontowa sandomierskiego i czy tam są delikatesy centrum?

Sklep, który został otwarty w miejscu zlikwidowanej mordowni "Nikisiołka" jest w tym miejscu od niedawna, jak więc można zwalniać pracowników z wieloletnim stażem. Chyba, że dla piszącego wieloletni staż to dwa lata.
Klient
PostWysłany: Pon 15:04, 23 Maj 2011    Temat postu: Obsługa i praca w Delikatesach

Jestem klientem Delikatesów Centrum w Klimontowie,
jak również handlu obwoźnego.

Trapi mnie to, iż produkty, tj.: mleko, jogurty i wszelkie inne nabiały są rozwożone bez jakiejkolwiek izolacji.
To jest po prostu skandal i brak szacunku dla klienta!
Mało tego, kierowca jest równocześnie sprzedawcą.
Myślę, że powinna się tym zainteresować inspekcja pracy.

Z tego, co mi wiadomo, pani prezes zwalnia "dobrych" i "sprawdzonych" pracowników z wieloletnim stażem bez jakiegokolwiek zapytania. Natomiast pracowników, którzy są zatrudniani poprzez kumuterstwo - nie.
Pracownicy w Delikatesach są niekompetentni i nieodpowiedni na swoje stanowiska.

Wybory Prezesa są krzywdzące dla kondycji firmy. Zły wybór pracowników wpływa znacząco na zyski. Obsługa jest niemiła.
Myślę , żę powinno się odbyć walne zgromadzenie, na którym Rada Nadzorcza rozważy wybór nowej pani prezes!
apropo
PostWysłany: Pią 17:19, 25 Mar 2011    Temat postu:

Jestem byłą pracownicą Delikatesów Centrum, których właścicielem jest P. Stodółka. Ta praca, to były ciągłe nerwy, zastraszanie, praca ponad normę godzinową , gdzie za nadgodziny nie płacono, podkładanie świń przez kierownictwo i fałszywe oskarżenia.

Ja wygrałam w sądzie z nimi, ale miałam dowody na mobbing i zastraszanie i na nadgodziny, wszystko co zgłosiłam do Sanepidu i PIP się potwierdziało, bo przypilnowałam, żeby urzędnicy nie dostali w łapę, bo postraszyłam prasą.

Na stoiskach mięsnych handluje się odświeżanymi produktami i odmrażanymi - to stały proceder. To nie była praca, przez pół roku schudłam 21 kg.
Ci ludzie to handlarze niewolnikami. Zresztą to nie ludzie, trudno znaleźć na nich nazwę. Ten Pan co pisze, że delikatesy są super, nie wie widocznie, co się tam dzieje.
Gość
PostWysłany: Pią 12:16, 04 Lut 2011    Temat postu:

Delikatesy Centrum w Sosnowcu to jeden wielki obóz pracy. I przede wszystkim mobbing między pracownikami. Potrzebna jest kontrola.
A Pani pracująca na kasie w okularch blondi, to do zwolnienia powinna iść. Chamstwo dla klientow z jej strony jest niedopuszczalne.

[Przepraszamy 'gościa', ale to jest forum Klimontowa sandomierskiego, a nie Klimontowa na Śląsku, obecnie dzielnicy Sosnowca - admin]
Rozgoryczona
PostWysłany: Pią 7:46, 21 Sty 2011    Temat postu:

Witam.
Ostatnio pracowałam w Delikatesach małopolska. Szczerze: jedno wielkie bagno.
Szefostwo niemiłe, nieuczciwi. Robią z ludzi po prostu debili.
Pozdrawiam
liberał
PostWysłany: Sob 22:39, 28 Sie 2010    Temat postu:

W odróżnieniu od obozu tutaj nikt nikogo nie zmusza do pracy. Ale skoro ludzie pracują, to nie jest najwyraźniej tak źle. I nie wiem czy to, co robi autor nade mną jest śmieszne czy bardziej żałosne. Próby przedstawienia tego sklepu w jak najgorszym świetle chyba się za bardzo nie udają.
pracownik dc
PostWysłany: Sob 19:29, 28 Sie 2010    Temat postu: jak pracuje sie w dc

Sad NIESTETY, DELIKATESY CENTRUM TO WSPÓŁCZESNE OBOZY PRACY.
NIEZAPŁACONE NADGODZINY, HARÓWKA NA KILKU DZIAŁACH JEDNOCZEŚNIE, MOBBING, ROZŁADUNEK OGROMNYCH PALET Z EUROCASHU, A TO WSZYSTKO ZA 1300 ZŁ BRUTTO, CZYLI NIECAŁE 1000 ZŁ NA RĘKĘ.
DODAM JESZCZE, ŻE OGROMNYM PROBLEMEM JEST DOSTANIE DNIA WOLNEGO ZA SOBOTY I NIEDZIELE, NIE WSPOMINAJĄC O URLOPIE.

NAJGORSZE JEST JEDNAK KIEROWNICTWO NIEMAL KAŻDEGO SKLEPU. DLA NICH PONIŻANIE CIĘŻKO PRACUJĄCYCH LUDZI TO NORMA I PRAWIE SATYSFAKCJA. PRACĘ W TEJ SIECI PRZYPŁACIŁAM UTRATĄ ZDROWIA I POCZUCIA WŁASNEJ GODNOŚCI.
ZNAM MNÓSTWO KOBIET, KTÓRE ZWOLNIŁY SIĘ PO TYGODNIU PRACY.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group