Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 7:13, 18 Kwi 2008    Temat postu: W dążeniu do idealnego Klimontowa

W dążeniu do idealnego Klimontowa

W wywiadzie z Maciejem Zarembą (Polityka 2008 Nr 15 s.73), mieszkającym od 1969 roku w Szwecji dziennikarzem i pisarzem, pada pytanie, dlaczego mówi on ‘my’ myśląc o Szwedach?
Odpowiada:
Dla mnie probierzem przynależności nie jest poczucie dumy, tylko poczucie wstydu. Wstydzę się za głupoty szwedzkiego rządu; więc Szwecja to mój kraj. Jan Giertych reprezentuje Polskę w Brukseli, też płoną mi policzki. Jak mogliście do tego dopuścić? Więc moralnie jestem Polakiem.”

Czy ujawnianie lokalnych powodów do wstydu, też sprawia, że czują się Państwo mocniej związani z „klimontowskim pejzażem”?
Czy uważają Państwo, że rażące przykłady głupoty, lenistwa, obojętności czy niechciejstwa, psujące wizerunek Klimontowa (jego mieszkańców) i towarzysząca temu bezsilna złość oraz gorycz pomogą nabrać tej społeczności cech światlejszej wspólnoty obywatelskiej?

Myślę, że to patriotyczne wkurzenie jest zasadne, a nawet, że potrzeba go więcej, by pomóc lokalnej społeczności wyzwolić się z własnych grzechów i zbliżyć się do idealnego Klimontowa.
Z.Sz.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group