Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Nie 18:37, 11 Sie 2013    Temat postu:

"Przez blisko dwa tysiące lat Żydzi nie parali się uprawą roli. Badacze tłumaczą to zakazem posiadania ziemi, restrykcjami miejscowych władz, wagą przykładaną do wykształcenia, które łatwiej zdobyć w zawodach miejskich niż w rolnictwie, oraz trudnością pogodzenia żydowskich praktyk religijnych z obowiązkami rolnika".
To fragment książki pt. "Niebiosa są puste", której autorem jest Amerykanin Avrom Bendavid-Val.

Jest to opowieść o historii i zagładzie żydowskiej osady na Wołyniu, niedaleko Łucka. Tam właśnie w XIX wieku Żydzi założyli miasto Trochenbrod i parali się rolnictwem. Uprawiali ziemię, hodowali bydło. Aż do 1942 roku, kiedy to zostali wymordowani przez Niemców i Ukraińców, a miasto przestało istnieć.

Wstrząsająca lektura. Książkę wydał w 2012 roku Świat Książki.

MM
Marek Mądry
PostWysłany: Czw 20:20, 28 Kwi 2011    Temat postu:

Na portalu: www.iplex.pl gdzie można oglądać bezpłatnie filmy o różnej tematyce, obejrzałem właśnie film dokumentalny pt. "PO-LIN okruchy pamięci", o egzystencji Żydów w miasteczkach przedwojennej Polski. Polecam.
Gość
PostWysłany: Nie 17:37, 16 Sty 2011    Temat postu:

Nawiązując do postu informującego o najnowszej książce Jana T. Grossa "Złote żniwa", polecam artykuł w najnowszym numerze tygodnika "Fakty i Mity" (Nr 2 z br.) pt. "Gorączka złota".

[Multimedialne omówienie najciekawszych artykułów 2. nru 'FiM' - w tym 'Gorączki złota' - zob.: http://www.faktyimity.pl/VideoGallery/Default.aspx?Image=%2fPortals%2f1%2fFiles%2fMedia%2fFilmy%2fobrazki%2fprasowka.jpg ]
yes
PostWysłany: Sob 19:04, 15 Sty 2011    Temat postu:

GOŚCIU
Powtórzę: PRAWDA ZOSTAŁA POCHOWANA WRAZ Z TYMI, KTÓRZY ZOSTALI ZAMORDOWANI. To o tym właśnie piszę.

Dla mnie "okruchy " dramatycznych wspomnień Tych kilku osób, które cudem ocalały są przerażające. Domyślam się, że dla Gościa postępowanie naszych ziomków wobec Ocalałych są normą.

Na zakończenie dodam, że Swoje nieskrywane "oburzenie", możesz nieco zniwelować przechadzając się po placu szkolnym podstawówki. Pamiętaj tylko że będziesz stąpał po ludzkich kościach. Jeśli nie wierzysz weź łopatę, znajdziesz je bez trudu.

Równocześnie uświadom sobie, że cmentarz został zbezczeszczony w latach powojennych przez zapewne „bogobojnych” miejscowych. A mnie wciąż nurtuje pytanie, dlaczego wtedy nie znalazł się wśród naszych mieszkańców choć jeden sprawiedliwy?

Nie życzę dobrego samopoczucia.

A WIELKA SZKODA, ŻE TAK TO JUŻ POZOSTANIE.
Gość
PostWysłany: Pią 9:21, 14 Sty 2011    Temat postu:

yes napisał:
No właśnie, przyganiał Kocioł Garnkowi.
Gościu!
To zdecyduj się, czy chcesz, abym napisał o nikczemnościach naszych ziomków (bo w poście ich nie opisałem), czy znać moje personalia?
Może umówmy się tak - podajesz swoje dane, a ja swoje. Ok?

Czy Ty nie rozumiesz tego, co sam piszesz?
yes
PostWysłany: Czw 14:18, 13 Sty 2011    Temat postu:

No właśnie, przyganiał Kocioł Garnkowi.
Gościu!
To zdecyduj się, czy chcesz, abym napisał o nikczemnościach naszych ziomków (bo w poście ich nie opisałem), czy znać moje personalia?
Może umówmy się tak - podajesz swoje dane, a ja swoje. Ok?
Gość
PostWysłany: Czw 9:53, 13 Sty 2011    Temat postu:

yes napisał:
A cóż sądzimy?
Uważam, że prawdę o tamtych czasach i niegodziwych postawach naszych ziomków sukcesywnie od zakończenia wojny zacierano. Niewielu było odważnych, by podczas wojny za cenę życia przechować Żydów.
JESZCZE MNIEJ BYŁO TAKICH, ABY O PONURYCH FAKTACH POWIEDZIEĆ LUB NAPISAĆ. Tych, którzy coś wiedzieli dopadły strach, skleroza lub naturalna śmierć.
PRAWDA ZOSTAŁA POCHOWANA WRAZ TYMI, KTÓRZY ZOSTALI ZAMORDOWANI.
Niestety ostateczny "sukces" odnieśli nikczemnicy!!!

Skoro masz tyle do zarzucenia swoim ziomkom, to dlaczego sam ukrywasz się pod nickiem? Dziś chyba nic Ci za to nie grozi?
yes
PostWysłany: Sob 16:09, 08 Sty 2011    Temat postu:

A cóż sądzimy?

Uważam, że prawdę o tamtych czasach i niegodziwych postawach naszych ziomków sukcesywnie od zakończenia wojny zacierano.
Niewielu było odważnych, by podczas wojny za cenę życia przechować Żydów.
JESZCZE MNIEJ BYŁO TAKICH, ABY O PONURYCH FAKTACH POWIEDZIEĆ LUB NAPISAĆ. Tych, którzy coś wiedzieli dopadły strach, skleroza lub naturalna śmierć.
UWAŻAM, ŻE PRAWDA ZOSTAŁA POCHOWANA WRAZ TYMI, KTÓRZY ZOSTALI ZAMORDOWANI.

Prawdopodobnie ostateczny "sukces" odniosą nikczemnicy!!!
Gość
PostWysłany: Nie 17:52, 02 Sty 2011    Temat postu:

Nie napisała tego mkw, jest to przedruk z TVN24.
Obecnie na portalach internetowych trwa zażarta dyskusja o treści książki, która ukaże się w lutym.
Są też liczne, często kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące autora.
A co o tym sądzą mieszkańcy gminy?
gość
PostWysłany: Czw 17:21, 30 Gru 2010    Temat postu: holocaust

Witam!
Ciekawe uwagi mkw. na temat książki J.T.Grossa.
Winą za holocaust obarcza Polaków, można zapytać, co inne nacje uczyniły, by Żydów ratować? Po "krysztalowej nocy " w Niemczech wielu Żydów zdecydowało się opuścić III Rzeszę chcąc wyjechać do USA lub Szwajcarii, ale państwa te odmawiały Żydom paszportów. Można rzec, były współwinne holocaustu.
Gość
PostWysłany: Czw 16:07, 30 Gru 2010    Temat postu:

Nowa książka Jana T. Grossa

„Złote żniwa”, tytuł nowej książki Jana T. Grossa jest trudny do przyjęcia dla wielu Polaków. Tytuł sugeruje, że w czasach Holocaustu, na ziemiach polskich, Polacy kosztem Żydów, wzbogacali się na majątku żydowskim. Mam niepokojące skojarzenia słowa „żniwa” ze złowrogim w kontekście Zagłady słowem „dożynki” – w listopadzie 1943 r. niemieckie SS rozstrzelało ponad 40 tys. Żydów w regionie lubelskim. Z kolei podtytuł książki Grossa „Na obrzeżach Zagłady” wskazuje, że ujawnienie haniebnych, często nieprzyzwoitych postaw Polaków wobec żydowskich współobywateli nie zamazuje centralnej prawdy historycznej – to państwo niemieckie, Trzecia Rzesza, to Niemcy, jeden z najbardziej cywilizowanych narodów świata, zorganizowały i przeprowadziły monstrualną zbrodnię Zagłady Żydów.

Odarci z godności

Jan T. Gross dokładnie wprowadza nas w kontekst historyczny, pokazując w jaki sposób niemiecki system państwowy i niemiecki system okupacyjny w Polsce i państwach europejskich najpierw odczłowieczał, potem mordował i grabił majątek żydowski. Przez kilka lat pociągi wyładowane dobytkiem wyjeżdżały do Niemiec. Żydów ograbiono dosłownie ze wszystkiego, z odzieży, pieniędzy, domów, kont bankowych, dzieł sztuki, złotego uzębienia, biżuterii, nawet dziecięcych zabawek. Symbolami tego piramidalnego rabunku pozostają komory gazowe, wykopane doły i krematoria. Odartych z godności ludzkiej nagich ludzi truto gazem albo rozstrzeliwano, a następnie palono w piecach. Ta zbrodnia będzie ciążyć nad sumieniem Europy przez następne pokolenia.

Przemilczane zjawiska

Jan T. Gross rozpoczyna swą opowieść o grabieży opisując zdjęcie ludzi, którzy w pobliżu obozu zagłady w Treblince, przeczesując szczątki ludzkie, prawdopodobnie wykopują kosztowności z ludzkich popiołów. Niewykluczone, że przedstawieni na zdjęciu polscy chłopi zostali albo zatrzymani przez milicję albo zaciągnięci do sprzątania po innych „kopaczach”. Na fotografii widzimy także milicjantów. Gross oburza się, że w Polsce zdjęcie, pokazane w 2008 r. w Gazecie Wyborczej, nie wywołało wstrząsu. Starsi mieszkańcy okolic Treblinki potwierdzają, że po wyparciu Niemców miejscowa ludność przekopywała masowe mogiły ofiar obozu. Rzeczywiście, to bulwersuje i Gross ma rację, piętnując nas za wieloletnie przemilczanie zjawiska.

Opisy grabieży żydowskiego mienia są niestety prawdziwe. Wielu, wielu Polaków widziało w zniknięciu żydowskich sąsiadów szanse na wzbogacenie się, nawet nieznaczne. Wiele przypadków zawłaszczenia majątku pożydowskiego jest szokujących. Po przeczytaniu „Złotych żniw” musi w nas odezwać się wyrzut sumienia, a przynajmniej refleksja o ludziach, którzy w domach mieszkali przed nami.

Wyrzuty sumienia

Jan T. Gross bardzo często wyostrza język, bardzo często przerysowuje zjawiska, o których pisze, dlatego jego niektóre porównania, tezy wywołują sprzeciw. Choćby to zdanie, że Polacy na ziemiach rdzennie polskich zamordowali kilkadziesiąt tysięcy Żydów. Nie wskazuje, kto i jak wyliczył tę ponurą liczbę. Sprzeciw budzi porównanie, że szwajcarskich bankierów z polskimi chłopami łączy złoty ząb wyrwany z czaszki zabitego Żyda. Czyżby wszystkich polskich chłopów? Czyżby każdy szwajcarski bankier miał na sumieniu nieczystą współpracę z niemieckimi nazistami chowającymi w Szwajcarii zrabowane złoto ?

W książce wiele jest krytyki wobec Kościoła Katolickiego, nawet wobec kardynała Adama Sapiehy z Krakowa. Kościół miał być zupełnie obojętny na Zagładę Żydów, krakowski kardynał miał milczeć w obliczu mordów na Żydach, a ratowanie żydowskich współobywateli przez ludzi Kościoła to była ledwie oddolna inicjatywa. Bardzo ostre, krzywdzące dla Kościoła stwierdzenia, którego przedstawiciele byli mordowani i prześladowani przez Niemcy nazistowskie.

Krzywdzące opinie

Także dziwnie brzmi opinia, że nie zawsze za ukrywanie Żydów groziła kara śmierci. Sądzę, że tak nie można pisać, z szacunku wobec ludzi zabitych za ratowanie Żydów. Groźba kary śmierci była ogłoszona publicznie przez okupacyjne władze niemieckie, a kara śmierci dla ratujących Żydów i ich rodzin była stosowana na oczach Polaków. To, że poszczególni prześladowcy Żydów, czy Niemcy czy Ukraińcy, niejednokrotnie odchodzili, choćby za pieniądze, od wymierzenia kary, nie może być punktem wyjścia do stwierdzenia, że kara śmierci nie groziła bezwarunkowo.

Potrzeba rozliczenia

Ale niezależnie od wszelkich przerysowań, przykłady podane przez Jana T. Grossa muszą budzić u nas przerażenie, muszą skłaniać do trwałego rozliczenia się z ponurymi przykładami współpracy w mordowaniu. Choć Państwo Polskie nie kolaborowało z Trzecią Rzeszą, to byli Polacy, w każdej grupie społecznej, którzy przyłożyli rękę do zabijania i grabieży. Przyznanie tego faktu nie unieważnia polskiego wkładu w zwycięstwo nad Niemcami oraz niezwykłych przykładów, których są w całej Polsce tysiące, ratowania Żydów przez polskich współobywateli.

Powstaje pytanie, zawsze powracające po publikacjach Jana T. Grossa, dlaczego dopiero jego publikacje, w Polsce czy za Oceanem, inicjują rozrachunek z polską pamięcią historyczną ? Wielką zasługą Grossa jest książka o Jedwabnem. To ona zainicjowała narodową debatę, ona przeorała polskie instytucje i media. Dlatego zawsze z wielką pasją czytam jego książki i cieszę się, że pisze o Polsce. Nawet jeśli budzi mój sprzeciw. Liczę na to, że znajdziemy sposób, że coraz liczniejsze i coraz ciekawsze polskie książki i prace o białych plamach historycznych przebiją się od czasu do czasu do narodowej debaty. Mamy w Polsce ludzi i środowiska, które potrafią na znakomitym poziomie dyskutować o polskiej historii, uwzględniając wiele polskich i żydowskich spojrzeń i wrażliwości.

[Źródło: Jacek Stawiski, http://www.tvn24.pl/1404298,98,,,,,jacek-stawiski,nowa-ksiazka-jana-t-grossa,blog.html
'Gość' nie ma uprawnień do dodawania adresów internetowych, ale można było chociaż ogólnie wspomnieć o proweniencji tekstu. Przemilczanie tego oznacza przypisywanie sobie autorstwa tekstu, a to jest plagiat - admin, 2 I '11.]
Tomek Psiuch
PostWysłany: Sob 12:05, 11 Lip 2009    Temat postu:

Pewnie tak by było, a o tamtą formę - mu tak naprawdę chodziło.
Grzesiek
PostWysłany: Sob 11:39, 11 Lip 2009    Temat postu:

„Ostatni akapit tekstu adresowany jest tylko i wyłącznie do mnie”

Pewnie tak jest. Nie dałem, jak widać, rady prawidłowo odczytać tego tekstu (nawet logiczno-gramatycznego kontekstu). Może gdyby Gumiś (czy nie Gumiś?) użył tam wołacza (Tomku) zamiast mianownika (Tomek), a o tamtą formę – jak rozumiem – mu tak naprawdę chodziło, dałbym radę.
Tomek Psiuch
PostWysłany: Sob 9:14, 11 Lip 2009    Temat postu:

Witam.

Odnośnie postu z dnia 09 Lip 2009, Czw 18:17 powiem, że nie pisał go niestety Gumiś. Ostatni akapit tekstu adresowany jest tylko i wyłącznie do do mnie.
mkw
PostWysłany: Pią 23:59, 10 Lip 2009    Temat postu:

Przepraszam, że tak zniknęłam z tej dyskusji - naprawdę, nie chcę jej przerywać i bardzo zależy mi na tym, żebyśmy nawzajem się wysłuchali i zrozumieli.
Jestem teraz bardzo zabiegana (Brunonalia!) i nie chcę się wypowiadać w pośpiechu i niedoczasie, w dodatku niewyspana Wink (jest już pierwsza w nocy, a ja jutro o 7.00 wyjeżdżam); chcę na razie tylko zasygnalizować, że się odezwę, jak będę miałą chwilę dla siebie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group