Niezwykły wpis w 'księdze gości' w Konarach

Niezwykły wpis Karola Adwentowicza w księdze gości w Konarach

„Goście odwiedzający Albinów obecnie przemianowany na Konary - Las, musieli się dobrze czuć w gościnie u pana Jana [Pikulskiego], i to również w niespokojnych czasach drugiej wojny światowej. Najlepszym dowodem jest wpis do księgi jakiego dokonał gość niezwykły, bo sam Karol Adwentowicz (1871-1958) aktor, dyrektor teatrów, uznawany za największego polskiego aktora tragicznego w I połowie XX wieku.

Mowa ludzka nie wypowie
Jak to miło w Albinowie
Lasy, ciszę, spokój, zdrowie
wszystko znajdziesz w Albinowie
Sam gospodarz „co się zowie”
Pełen życia i uśmiechu
Nie masz to jak w Albinowie
Nawet zgrzeszysz - toś bez grzechu
Gdy Cię smutku gnębi mrowie
Jeśliś z sobą jest w rozterce
Znajdziesz leki w Albinowie
Uspokoisz swoje serce
Bowiem człowiek nie wypowie
Jak tu miło w AlbinowieI dopisek: Kochany Panie Jasiu proszę wspomnieć czasami o tym rymarzu!
Albinów d. 12 IX 43 r. Karol Adwentowicz"

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
(Artykuł Zbigniewa Władysława Puławskiego na str. TPK)

„W czasie wojny Adwentowicz pracował w aktorskiej kawiarni "Znachor" w Warszawie. W 1942 roku został aresztowany przez gestapo i osadzony na Pawiaku. Zwolniono go po ośmiu miesiącach, w kwietniu 1943 roku. Wówczas aktor rozpoczął współpracę z podziemną Tajną Radą Teatralną.”
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Aktor przyjechał więc do Albinowa po czterech miesiącach od wyjścia z więzienia w 1943 roku, zapewne dla zregenerowania sił.

Inne źródła informacji o aktorze:
„aktor, reżyser, dyrektor teatrów; debiut 1894 na amatorskiej scenie w Radomiu,”
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Więcej o 'historii codzienności' czytaj w temacie: Przywołać z zapomnienia.