SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
APEL! Ocalmy pamiątki OSP
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Ochotnicza Straż Pożarna. Sprawy bezpieczeństwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tpk6
Administrator
PostWysłany: Wto 8:24, 04 Gru 2007


Dołączył: 12 Gru 2006

Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń

[Kopia APELU zamieszczonego na stronie TPK [link widoczny dla zalogowanych] - admin]

Klimontów, 4 XII 2007

Ludzie żyją tak długo, jak długo żyje pamięć o Nich"


Ocalmy pamiątki i dzieła naszych przodków dla współczesnych

Ksiądz Wawrzyniec Kukliński w swojej książce: Miasto prywatne Klimontów i jego kościoły. Sandomierz 1911 wspomina, że około roku 1910 zakupiono z funduszy miejskich narzędzia pożarniczo-ratunkowe dla „komendy straży ogniowej” oraz wystawiono drewnianą szopę na ich przechowywanie. Komenda straży już wówczas miała swojego naczelnika.

Rok 1912, w którym po raz pierwszy użyto nazwy „Straż Pożarna Ochotnicza w Klimontowie”, uznany został za rok jej utworzenia. Wśród nazwisk związanych z początkami straży w Klimontowie pojawiają się znane wszystkim nazwiska lekarzy: Jakuba Zysmana i Walentego Ihnatowicza, oraz okolicznych właścicieli ziemskich: Włodzimierza Karskiego, Stefana Chajęckiego, Mariana Kilarskiego i Anieli Romanowiczowej.
W zarządzie straży, na czele którego stał jej pierwszy prezes Wincenty ROKWISZ, pracowali wówczas: Stanisław SZELĄG, Piotr LASOTA, Franciszek ZARODA i Mieczysław GADULSKI.

Już niedługo, bo w 2012 roku będziemy obchodzić setną rocznicę utworzenia Ochotniczej Straż Pożarnej w Klimontowie. Mamy więc niewiele czasu, aby właściwie przygotować się do tej rocznicy.
Zwracam się z prośbą do wszystkich, którzy mogą nam pomóc w przygotowaniach tego jubileuszu: poszukujemy wszelkich pamiątek, zdjęć, zapisów bądź innych śladów działalności i osiągnięć naszych Szanownych Poprzedników.
Często są one starannie przechowywane w domowych i rodzinnych archiwach, ale być może zdarza się i tak, iż są niedocenione i zapomniane. Upływający czas, zmienne koleje losu i życia rozproszyły wiele z nich po Polsce, a może nawet po świecie.

Apelujemy do wszystkich, którzy byli i są związani z Klimontowem lub jego okolicami, by zechcieli poświęcić chwilę czasu i przejrzeli posiadane pamiątki, wśród których są być może także dotyczące lokalnego pożarnictwa. Mogą one mieć dla Państwa wartość sentymentalną, ale dla historii ochotniczego ruchu strażackiego będą bezcenne.
Zadbajmy o pamięć o naszych przodkach, ocalmy pamiątki po nich i ich dziele dla współczesnych.

Obecny zarząd Ochotniczej Staży Pożarnej w Klimontowie, którego mam zaszczyt być prezesem, dołoży wszelkich starań, by zostały one właściwie wyeksponowanie i pokazane nie tylko społeczności lokalnej, ale wszystkim zainteresowanym. Oczywiście, jeżeli Państwo postanowią zachować je nadal w swoim posiadaniu, to niezwłocznie po skopiowaniu lub opisaniu zwrócimy je właścicielom.
Prosimy wszystkich, którzy zechcą nam pomóc w tej sprawie o kontakt.

Adres kontaktowy: Mirosław Kwapiński
ul. Krakowska 10
27-640 Klimontów
tel. 015 8661 336
mailto:straz.klimontow@wp.pl

Z wyrazami szacunku
i strażackim pozdrowieniem

Mirosław Kwapiński
Prezes Zarządu
Ochotniczej Straży Pożarnej w Klimontowie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Czw 20:26, 14 Lut 2008






Jeśli dobrze pamiętam, na początku lat 60-tych XX wieku przy OSP w Klimontowie powstała orkiestra dęta. Gry na instrumentach od podstaw uczył i kierował orkiestrą Wincenty Sierant z Szymanowic.
Próby odbywały się w salce obok kina, tzw. przybudówce
W orkiestrze grali nie tylko strażacy, np. mój ojciec, choć nie był strażakiem, grał na puzonie.

Orkiestra "obsługiwała" uroczystości państwowe i kościelne, grała do tańca na zabawach.

Nie wiem kiedy i z jakich powodów orkiestra przestała istnieć.

Pan Prezes na pewno doskonale zna temat. Nie wątpię, że epizod z orkiestrą, wnoszącą przez okres istnienia istotny wkład w życie kulturalno-rozrywkowe miasteczka, zostanie odpowiednio uwypuklony w biografii OSP na 100-lecie, jaka niewątpliwie jest przygotowywana.

Pozdrawiam strażaków klimontowskiej OSP

MM
Mirosław Kwapiński
AKTYWNY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Czw 22:45, 14 Lut 2008


Dołączył: 14 Gru 2006

Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Witam panie Marku.
Czekałem na reakcje osób na mój apel, ale na razie jest ich niewiele.
Wierzę jednak, że zdołam właściwie przygotować OSP do uroczystości rocznicowych.
Dobrnąłem już do wielu faktów, zapisków i dokumentów. Niewiele jest jednak zachowanych archiwaliów w zasobach mojej jednostki. Brak dbałości ze strony poprzednich zarządów w archiwizowaniu prowadzonej bogatej działalności i brak pracy kronikarskiej, nie pomaga w moim dziele. Wiem, że liczne dokumenty straży pozostały w domowych zasobach i ich losy są różne. Dokładnie tak jak napisałem w apelu.

Klimontów nigdy dla młodych ludzi nie był miejscem rozwojowym i wiele pamiątek po rodzicach, wraz z ich dziećmi opuściło nasze strony. Myślę tu o pamiątkach, fotografiach, zapiskach, a często dokumentach oficjalnych w różny sposób związany ze strażą, z jej działaniami i tym co dzisiaj jest już historią.
Nie mam jeszcze adresu ani kontaktu z potomkami osób wymienionych w apelu. Może ktoś zna adresy tych klimontowian?
Np. prawdopodobnie w Kielcach mieszka wnuk pierwszego prezesa OSP Klimontów p.W.Rokwisza, myślę tu o p. Kryckim, ale nie mam z nim kontaktu.
Poszukuję takiego kontaktu z każdym, kto ma pamiątki po klimontowskich strażakach.

W zasobach fotograficznych pańskiego ojca, na pewno są fotografie strażackie, a także te cywilne, ale z postaciami członków straży. Jak do nich dobrnąć, jak je przejrzeć, jak z nich skorzystać dla dobra publicznego. Znając aktywność pana Mądrego, myślę, że tych fotografii jest bardzo dużo.

Pana wspomnienie o strażackiej orkiestrze w Klimontowie jest miłe, jednak na razie mam zbyt mało informacji, aby właściwie opisać ten wątek pracy OSP.
W swoich poszukiwaniach nie poddam się i obiecuje, że będę skrzętnie gromadził wszystkie informacje, aby pozostały dla naszych następców.

Wielka zasługa w tym temacie przypada osobie Bogdana Sieranta, wieloletniego prezesa OSP Klimontów. Był on pierwszą osobą, która z dużą pasją rozpoczęła pracę kronikarza i archiwisty naszej jednostki. Pewnie by się cieszył, że obecnie jest szansa na domknięcie tego, co on rozpoczął.
Obserwując Pańską kreatywność, Panie Marku, na łamach forum TPK myślę, że może mógłby mi pan podsunąć jakieś informacje lub kierunki poszukiwań, a może nawet jakieś materiały. Byłbym wielce zobowiązany.
Z wyrazami szacunku - Mirosław Kwapiński.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pią 18:21, 15 Lut 2008






Bardzo chciałbym pomóc, lecz nie posiadam żadnych pamiątek czy materiałów ani nie znam tu nikogo, kogo mógłbym przesłuchać w temacie, ewentualnie wydobyć jakieś pamiątki dokumentujące historię OSP w Klimontowie.

Moje osobiste wspomnienia są takie bardziej okołostrażackie i z pozycji dziecka.
Ojciec pracował w kinie mieszczącym się w remizie, to i kontakt ze strażakami był niemal codzienny. Ale problemy strażaków i prace zarządu mnie wtedy nie interesowały.

Z wydarzeń, które zapamiętałem z młodości, to jak wbijałem gwóźdź w drzewce sztandaru, pierwszy telewizor w przybudówce i oglądany tam mecz bokserski Polska - Związek Radziecki, w czasie transmisji którego do salki weszło tyle ludzi, że aż połamali ławki.

Pamiętam strażaków stojących na warcie przed grobem Chrystusa w kościele, podczas pochodów pierwszomajowych i że zawsze byli niezawodni i pierwsi meldowali się do pracy we wszelkiego rodzaju czynach społecznych, jak choćby kopanie fundamentów pod szkołę.

Pamiętam też, jak w "Słowie Ludu" zamieszczono rozmowę z panem Franciszkiem Kochankiem, kierowcą wozu bojowego, który na pytanie, dlaczego coś tam nie działa, odpowiedział, że "szynkiel się zepsuł". A oni nie wiedzieli, co to jest szynkiel.

Ponieważ pański apel o nadsyłanie pamiątek spotkał się jak dotąd z mizernym odzewem, podejrzewam, że wielu, szczególnie starszych, nie korzystających z kompa, o tym nie wie. Może by tak wywiesić stosowne ogłoszenia na słupach reklamowych lub zamieścić informację np. w "Głosie Klimontowa".
Proponuję też "rzucić" temat mojemu ojcu, niech poszpera w swoich zasobach, a także przekaże ustne relacje, wszak był członkiem zarządu.
Bo czas biegnie szybko, ani się obejrzymy jak nastanie rok 2012.


Życzę Panu wytrwałości i sukcesów w pozyskiwaniu materiałów dokumentujących chwalebną historię Straży Pożarnej w Klimontowie.

MM
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Ochotnicza Straż Pożarna. Sprawy bezpieczeństwa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin