SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Czy Klimontów powinien odzyskać utracone prawa miejskie?
Idź do strony 1, 2  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Społeczny program rozwoju dla Klimontowa i gminy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Z.Szkutnik
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Czw 21:07, 18 Sty 2007


Dołączył: 12 Gru 2006

Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

Dzień dobry Państwu,

dzisiejsze (18 stycznia ’07) Wiadomości TVP1 pokazały relację z uroczystości odzyskania praw miejskich utraconych w 1935 roku przez miejscowość Wojnicz w woj. małopolskim. Premier Jarosław Kaczyński osobiście wręczył symboliczne klucze byłemu wójtowi wsi, a obecnie (od 1 stycznia 2007) burmistrzowi miasta Wojnicz, liczącemu 3,5 tys. mieszkańców.
Podkreślano, że dzięki zmianie statusu miejscowości powstają tu fabryki i nowe miejsca pracy, przebudowuje się centrum miasta, które po prostu ożywa.

Wojnicz w przemyślany sposób tworzy warunki do inwestowania przez inwestorów z „zewnątrz”. Powstał w tym celu nowatorski projekt utworzenia „ Zielonego Parku Przemysłowego”, tj. terenu przygotowanego pod budowanie zakładów stosujących technologie przyjazne ochronie środowiska. Zaczęły funkcjonować już pierwsze firmy zatrudniające wiele osób.

Tu znalazła lokalizację podstrefa Tarnobrzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (Dz.U. 2006 Nr 5 poz. 1581)- chociaż do oddalonego o 25 km od T-gu Klimontowa byłoby zapewne bliżej.

Ciekawy opis doświadczeń związanych z organizacją wspomnianego Parku znajduje się na stronie domowej gminy, [link widoczny dla zalogowanych] , który warto przeczytać.
Zobaczcie też Państwo jak działa w Wojniczu Gminny Ośrodek Kultury...!!
Jest też w menu ważny dla obywateli punkt: "Napisz do Burmistrza".
A tak przy okazji- proszę się przyjrzeć przyjemnemu dla oka designowi tej witryny.

Wojnicz, czy opisane wcześniej na forum Daleszyce dowodzą, że wszędzie tam, gdzie miejscowości o statusie wsi odzyskują utracone prawa miejskie, dostrzega się w tych działaniach ewidentne korzyści dla lokalnej społeczności i samej miejscowości, tylko... nie w Klimontowie. DLACZEGO??
Chciałoby się powiedzieć Państwu: błogiego snu!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tpk6
Administrator
PostWysłany: Pią 11:11, 19 Sty 2007


Dołączył: 12 Gru 2006

Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń

[Załączam kopię wcześniejszego postu autorstwa Z.Sz. z 3 stycznia 2007 z wątku: "Jak wszystko - z przyszłością", który tematycznie przystaje do nowopostawionego pytania o odzyskanie przez Klimontów praw miejskich. Admin]
-----------------------------------------

Czy zwrócili Państwo uwagę na dzisiejszą "Panoramę" TVP z 3 stycz.'07 o 18:45?
Wymieniono w niej dwie wsie, które na mocy rozporządzenia Rady Ministrów na wniosek wojewody, a następnie Ministerstwa Spraw Wewnętrzynych i Administracji odzyskały utracone wiele lat temu prawa miejskie, m.in. sąsiednie Daleszyce.

Te ostatnie utraciły je po powstaniu styczniowym, podobnie jak Klimontów. Były miastem przez 300 lat (1569-1869). "Nadanie Daleszycom rangi miasta będzie wyrazem szacunku do przeszłości i tradycji miejscowej społeczności" - stwierdza się na stronie gminy (i to jakiej!! [link widoczny dla zalogowanych] ) w specjalnym uzasadnieniu starań podjętych przed dwoma laty.

Stronie internetowej miasta Daleszyce warto się specjalnie przyjrzeć, może jakaś idea przeniknie stamtąd przez szczelne mury Klimontowa?

Tu dla przypomnienia dodam, że 13 lipca 1870 roku Klimontów przestał być miastem. Ta decyzja władz rosyjskich była odpowiedzią na prośbę mieszczan-rolników wystosowaną do rządu (wbrew stanowisku Karoliny Ledóchowskiej, ówczesnej właścicielki Klimontowa), którą zaborca podjął w atmosferze odwetu za udział w powstaniu styczniowym.

W komentarzu telewizyjnym podkreślono, że odzyskany status miasta tych miejscowości wpłynął już korzystnie na ceny ziemi, które wzrosły oraz ożywił inwestycje. Rozpoczął się wyraźny ruch ku ciekawszej przyszłości!

A co na to Klimontowianie, co na to nowi Radni?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez tpk6 dnia Pią 8:00, 08 Cze 2007, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Zenek
Gość
PostWysłany: Pią 14:29, 19 Sty 2007






Nadanie miejscowości praw miejskich na pewno nie przyniesie automatycznie nowych miejsc pracy i nowych inwestorów, czego pobliska Koprzywnica jest najlepszym przykładem.

Jeśli jest dobry gospodarz, który ma w urzędzie ludzi kompetentnych i z pomysłem na daną miejscowość, to bez względu na to, czy jest to miasto, czy zaledwie siedziba gminy będzie umiał stworzyć dobry klimat, aby ściągnąć ewentualnych inwestorów.

Cytat:
W komentarzu telewizyjnym podkreślono, że odzyskany status miasta tych miejscowości wpłynął już korzystnie na ceny ziemi, które wzrosły oraz ożywił inwestycje.



Jaka jest zaleta tego, że grunty podrożeją? Jeśli tak się stanie, to ludzie z większym trudem będą sobie mogli pozwolić na zakup działki, więc to raczej nie wpłynie na rozwój Klimontowa.

Cytat:
Rozpoczął się wyraźny ruch ku ciekawszej przyszłości!


To zdanie brzmi trochę górnolotnie. Jakoś nie widzę bezpośredniego związku pomiędzy otrzymaniem praw miejskich a "ruchem ku ciekawszej przyszłości."
Przecież z samego faktu, że Klimontów stanie się miastem nie skończy się migracja młodych ludzi, którzy baaardzo rzadko wracają po studiach do Klimontowa.

Nie chcę nikogo obrażać, ale mam wrażenie, że największą zaletą nadania praw miejskich byłoby dla Klimontowian to, że co niektórzy pozbyliby się kompleksu, że są "ze wsi". Teraz byliby "mieszczuchami" Smile

A tak przy okazji, jakie są korzyści dla miejscowości i jej mieszkańców z tego, że otrzyma prawa miejskie? (oprócz prestiżu i satysfakcji, że jest się mieszkańcem miasta Smile )
Czy nie wiąże się to ze wzrostem administracji i podatków od nieruchomości?

Może się mylę. Jeśli tak jest, to chętnie poznam argumenty "za" i "przeciw" przywróceniu praw miejskich dla Klimontowa.
Pozdrawiam
Rob /dyskusyjny@gazeta.pl
Gość
PostWysłany: Pią 14:51, 19 Sty 2007






Nic dodać , nic ująć odnośnie tej sprawy. Zgadzam się ze stanowiskiem Pana Zenka.
Anna
Gość
PostWysłany: Pią 16:33, 19 Sty 2007






W nawiązaniu do powyższych wypowiedzi:

Nie wiem czy Państwo zauważyli, ale dyskusja nas Klimontowian i Gości prowadzi do ciekawych, mądrych, konstruktywnych spostrzeżen, "burzy mózgów". Obawiam się jednak, że pomysly oraz uwagi mogą stracić swoją cenność i z czasem ulecieć ze swoją mądrością w niebo.
Aby pomóc Wójtowi i Radzie Gminy zaproponowałabym utrwalenie ich i ułożenie Biznes Planu dla Klimontowa.

Mam na myśli wypunktowanie wg hierarchii ważności pomysłów, po czym (wiedząc o cieżkiej sytuacji finansowej miasteczka) przeprowadzenie kolejnej redukcji idei, aby wybrać te, które są najważniejsze w chwili obecnej.

Do takiego planu przydałby mi się dobry ekonomista lub roztropna mama Smile, która potrafi szczęśliwie ostatecznie rozdzielić fundusze Wink.

Pozdrawiam

PS.
Chętnie postaram się zebrać w wolnej chwili wszystkie pomysly i wypunktować je tu na Forum.
Krzysztof Gasparski
UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Pią 20:34, 19 Sty 2007


Dołączył: 30 Gru 2006

Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Ja muszę podzielić sposób myślenia p.ZENKA.
Jestem co prawda za prawami miejskimi dla Klimontowa, jednak nie za cenę podatków i płac urzędniczych. Najpierw fundamenty, a potem nagroda. Czy w zależności od tego czy jesteśmy z nazwy wsią, osadą, czy miastem, to mamy inne możliwości. Zacznijmy skromniej i nie liczmy od razu na cuda. Głowa do góry, ale nie nos w chmury.
A tak nawiasem pisząc to podoba mi się udział w forum p.Anny. Rozumiem, że jest pracownicą U.G. i przekaże sugestie ludu władzy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anna
Gość
PostWysłany: Sob 12:54, 20 Sty 2007






Panie Krzysztofie,
niestety nie....nie pracuję w U.G., gdyby tak było prawdopodobnie startowałabym na Radną lub zostałabym Liderem Młodzieżowej Rady Gminy.
To nie sa żarty, tylko odczucie, że ta rola jest własnie dla mnie.

Co za tym idzie, by wszystko w Klimontowie dobrze funkcjonowało trzeba zacząć od podstaw, od tego co da korzenie i tak- jak Pan mówi- potem liczyć na cuda, hmm..powiedzmy dobre owoce Smile

Myślę, że zgodzą się ze mną te osoby, ktore osiagnęły coś w życiu przez to, że zaczęły od "zera" ciężką pracą. Wtedy patrzy się na inne sprawy (tu: Klimontów) przez pryzmat:
1) empatii
2) działa się jako społecznik, gdy nie ma się szans na góry złota hehe
i po 3) ale nie jako ostatnie - patrzy się przez pryzmat Dobra Sprawy, tu: Klimontowa.

Pozdrawiam Klimontowian
Anna
Rob /dyskusyjny@gazeta.pl
Gość
PostWysłany: Sob 14:35, 20 Sty 2007






Pozwolę sobie przerwać i zapytać forumowiczów, co w Klimontowie wymaga zmiany, ale konkretnie.

Jak to zrobić Państwa zdaniem, w których obszarach oszczędzić pieniądze, skąd je ewentualnie dodatkowo wziąć.
Chodzi mi przede wszystkim o drobne często sprawy. Gmina np. przez cały czas pochłonięta jest budową dróg, co uważam za słuszne, fundamentalne. Co jeszcze?
tpk6
Administrator
PostWysłany: Pią 9:17, 06 Mar 2009


Dołączył: 12 Gru 2006

Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń

KLIMONTÓW (miasto w latach 1604-1870) na siódmym miejscu wśród najludniejszych wsi województwa świętokrzyskiego - gratulacje!!

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pią 19:07, 22 Cze 2012
PRZENIESIONY
Czw 19:59, 19 Lip 2012






Tak, Klimontów zasługuje na prawa miejskie. Tylko czy władze czynią jakieś starania w tym kierunku, czy jest to tylko pobożne życzenie jednego radnego?

Przede wszystkim należałoby najpierw spytać obywateli, czy ma zostać tak jak jest, czy chcą być mieszczanami. Bo ponoć miastowi płacą wyższe podatki i z tego powodu Klimontowianie nie kwapią się do zmian.

Ale czy tak jest rzeczywiście z tym podatkami? Należy ludziom przedstawić wszystkie plusy i minusy zamieszkiwania w mieście.

Niech biegli w temacie się wypowiedzą.
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Wto 19:42, 17 Lip 2012
PRZENIESIONY
Czw 20:01, 19 Lip 2012


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Nie ma wyboru, Klimontów musi zostać miastem! Powodów jest kilka i to bardzo istotnych:

1) Inwestycyjnych - kto chce inwestować na wsi?
2) Prestiżowych - wiadomo miasto.
3) W razie zmniejszenia ilości gmin w ramach w wprowadzenia oszczędności - mogą nas rozparcelować, np. dołączyć część do miasta i gminy Koprzywnica.
4) Dlaczego wyprowadzili od nas posterunek policji do miasta Koprzywnica? Odp. znana - bo jesteśmy wsią.
5) Nawet turysta woli miasto, gdzie miasto kojarzy się mu z gastronomią, noclegiem i miłym spędzeniem wolnego czasu, a nie z krówką i wychodkiem za stodołą.

Miasta do 5 tys. mieszkańców są traktowane na dotychczasowych zasadach, tzn. jak wsie. Nic nikt nie traci!

Istnieje możliwość, że wójt i radni wykorzystają moment i zrobią skok na kasę, a ludności podniosą podatek, ale myślę, że ludzie mądrze wybierali i tak się nie stanie. Jednym słowem, jeżeli chodzi o podatki itp. wszystko zależy od Rady, tak jak jest do tej pory.

Dlatego postuluje i będę postulował: Niech jak najszybciej Klimontów zostanie miastem! Jest to w interesie nas wszystkich!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Czw 6:52, 19 Lip 2012
PRZENIESIONY
Czw 20:02, 19 Lip 2012






To czy Klimontów będzie miastem, mimo szczerych chęci i zapału twórczego, nie zależy tylko od radnego Szeląga. Skoro ludzie mądrze wybierali to i radny powinien wiedzieć, że istnieją pewne, ściśle ustalone warunki jakie należy spełnić przy składaniu wniosku do MSWiA.

Zasadniczy to liczba ludności – i tu pojawia się problem. Otóż wg Wikipedii w Klimontowie zamieszkuje 2 tys. mieszkańców. Warunek do spełnienia, to ponad 2 tysiące, zatem balansuje na granicy wymagań. Biorąc pod uwagę systematyczny ubytek mieszkańców (w tym rdzennych od kurzonka) w poszukiwaniu pracy, jak i małą dzietność (co akurat cieszy władzę, wszak można „zaoszczędzić” na szkołach) należałoby się zastanowić nad możliwością importu ludności z innych gmin. Może w ramach przenosin posterunku policji do Koprzywnicy postawić warunek – za jednego stróża prawa dajcie nam 50 mieszkańców? Pomysł wart zastanowienia. A może urządzić łapankę w starym stylu we wtorkowy dzień targowy? Może jednak nie - będzie się źle kojarzyć. No to może adopcja chińskich sierot? Robotne i nie pyskują na władzę, bo wiedzą czym to pachnie. O!

Kolejny warunek - co najmniej 2/3 ludności powinno być zatrudnione poza rolnictwem. Tu może być problem. Co prawda sytuację ratuje rzesza szwędających się bez celu bezrobotnych, którzy w ogólnej masie stanowią pokaźny odsetek populacji, no ale może okazać się, że w Klimontowie mieszka znaczna liczba płatników Krus-u i rencistów rolniczego autoramentu. Tu z kolei należałoby się zastanowić nad eksportem tychże do gmin zaprzyjaźnionych (o ile są takowe). Albo w ramach barteru – my wam onych, a wy nam pełnowymiarowych mieszczuchów.

Uwarunkowania przestrzenno-architektoniczne. Kandydat na miasto powinien posiadać odpowiednią infrastrukturę techniczną (kanalizacja, wodociągi), miejską zabudowę (zwarta, ulice, chodniki). Ponadto na obszarze zabudowy zwartej nie powinno być zabudowy typu zagrodowej, w tym jak określił radny, wychodków. Co do ostatnich, to obawiam się, iż likwidacja tychże na drodze administracyjnej oznaczałaby pozbawienie sporej części społeczności możliwości spokojnego, bezstresowego załatwiania wiadomych potrzeb. Wbrew pozorom ilość sławojek, ukrytych wśród malowniczych bzów i paproci nie jest taka mała (przyzwyczajenie do tradycji przodków, lenistwo, brak pieniędzy?). Chyba, że nadać im miano reliktów zamierzchłej przeszłości i przekształcić w żywą atrakcję turystyczną, gdzie właściciel z korzyścią dla siebie demonstrował będzie pstrykającym Japończykom „jak to drzewiej w Polszcze bywało”. Przy okazji status żywego skansenu można nadać licznym stodółkom, szopom, obórkom i chlewikom okraszonych wałęsającymi się kózkami, pieskami i innym inwentarzem.

Poparcie społeczne dla tej inicjatywy, konsultacje z mieszkańcami. Drobiazg - sie siądzie, sie zredaguje, sie napisze.

Nie jest takie pewne czy „turysta woli miasto, gdzie miasto kojarzy się mu, z gastronomią, noclegiem i miłym spędzeniem wolnego czasu, a nie z krówką i wychodkiem za stodołą.”
Inna sprawa to taka, że w przypadku Klimontowa gastronomia, nocleg i miłe spędzenie czasu może pozostać tylko w sferze skojarzeń i wyobrażeń turysty.

A co do kasy, inwestorów, podatków itd., to śmiem wątpić czy walący drzwiami i oknami biznesmeni zrównoważą wartość środków unijnych, z których tak szczodrze korzysta Klimontów jako wieś, a których nigdy nie zobaczyłby jako miasto. No, ale burmistrz brzmi dumniej niż wójt, radny miasta to nie jakiś wsiok, a i dietom i uposażeniom należałoby nadać miejski sznyt.
Największy jednak problem to mentalność ludzi – tej nie zmieni żaden przepis czy rozporządzenie.
Gość
PostWysłany: Nie 17:41, 05 Sie 2012






Gość napisał: Inna sprawa to taka, że w przypadku Klimontowa gastronomia, nocleg i miłe spędzenie czasu może pozostać tylko w sferze skojarzeń i wyobrażeń turysty.

Niestety, to celne, prawdziwe do bólu słowa.

W pierwszych dniach lipca br. odwiedziła Klimontów przejazdem pewna pochodząca z Klimontowa pani profesor, z domu Supa.
Jej spostrzeżenia są fatalne. Na rynku stoją godzinami gburowaci, z wielkimi brzuchami, podchmieleni faceci. Nie ma gdzie spożyć posiłku ani gdzie się załatwić. Nie ma gdzie przenocować.

Dyskusja, czy Klimontów powinien uzyskać prawa miejskie "siadła".
Może i słusznie. Po co na siłę kogoś uszczęśliwiać.
Klim
Gość
PostWysłany: Nie 18:39, 05 Sie 2012






A czy w ogóle ktoś w perspektywicznych planach rozwoju gminy myśli o tym, by wspomniane ewidentne luki w strukturze organizacyjno-społecznej Klimontowa (głównie usługi) starać się usunąć?

Czy klimontowianie liczą, że samo się to wszystko zrobi bez racjonalnego przemyślenia i zaplanowania?

Czy ktoś analizował przypadki sąsiednich wsi, które odzyskały utracone kiedyś prawa miejskie? I do jakich wniosków doszedł? Gdzieś o tym mówiono, opublikowano je, poddano pod społeczną dyskusję?
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Śro 0:15, 08 Sie 2012


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Nie trzeba być specjalnie bystrym, żeby nawet bez analizy i głębszych przemyśleń dojść do wniosku, że zawsze od zarania dziejów miasto miało się lepiej i żyło się w nim mieszkańcom wygodniej i dostatniej. Bo tak na zdrowy rozum, po jaką cholerę powstawałyby miasta, jeśli pasienie krówek czy orka na "ugorze" dawałyby większe dochody i większą satysfakcję?

Zawsze wieś kojarzy się z zacofaniem, stagnacją, marazmem. Tak zawsze było i tak zawsze będzie jak świat światem. I na to nie poradzi żaden głos sentymentu za obórką i za wychodkiem, w którym podczas pewnych czynności związanych ze sprawami "wyższymi" fruwa i brzęczy mucha, która to sprawia, że właśnie te czynności stają się o wiele przyjemniejsze, niż by zachodziły w sterylnej łazience. Jest to może jedyna czynność, która mogłaby świadczyć o wyższości wsi nad miastem - s...
Innych okoliczności już nie znajdziecie, bo nawet powietrze jest bardziej zatrute (opryski), woda bardziej zanieczyszczona (opryski), hałas większy (traktory, wrzaski bab).

Klimontów spełnia wszystkie warunki, które pozwoliłyby mu zostać miastem - oczywiście niektóre warunki trzeba byłoby skorygować. Ludzie boją się tylko podatków (większych), ale to leży wyłącznie w gestii Rady.

Jeszcze raz: miasto do 5 tys. mieszkańców jest traktowane na dotychczasowych zasadach (wsi) - nie straci nikt. Konsultacje były przeprowadzone już dawniej i Klimontów opowiedział się za tak. To wsie "podobno" były przeciw. Ale moim zdaniem to głos Klimontowa powinien być decydujący.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Społeczny program rozwoju dla Klimontowa i gminy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin