SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Mieszko Banasiak: Grecki podarunek dr Jakuba Zysmana
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Teksty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jakub Przybylski
ZNAWCA FORUM
PostWysłany: Czw 23:29, 24 Sty 2008


Dołączył: 18 Gru 2006

Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Grecki podarunek dr Jakuba Zysmana,
czyli słowo o tym jak ojciec Brunona Jasieńskiego grał w szachy z wielkim pedagogiem i wielbił w duchu Dawida Janowskiego...



Kazimierz Jeżewski jeden z najwybitniejszych polskich pedagogów, twórca Towarzystwa Gniazd Sierocych i Wiosek Kościuszkowskich, wielki orędownik rodzinnych form wychowania dzieci opuszczonych w 1920 roku w Tursku Wielkim rozegrał partię szachów z dr. Jakubem Zysmanem. Dobrego doktora przynajmniej w Klimontowie i jego okolicach przedstawiać nie trzeba. To człowiek powszechnie znany i szanowany jako doskonały lekarz z powołania i społecznik z wyboru. Twórca banku spółdzielczego, kasy zapomogowo – pożyczkowej, animator wielu pożytecznych inicjatyw lokalnych. Ojciec awangardowego poety Brunona Jasieńskiego i znakomitego lekarza, profesora medycyny Jerzego Jasieńskiego.

Obaj panowie spotkali się przy szachownicy bezpośrednio po wizytacji Gniazda Sierocego w dobrach księcia Macieja Radziwiłła. Było to wydzielone gospodarstwo rolne, w którym zamieszkiwała grupa kilkanaściorga sierot wraz z opiekunami. Porównać je można do współczesnych nam dziś rodzinnych domów dziecka. Z tą jednak różnicą, że dzieci w Gniazdach musiały zapracować na swoje utrzymanie. Przydzielano im zajęcia odpowiednie do ich wieku i możliwości. Wychowanie poprzez prace było jednym z naczelnych haseł pedagogiki opiekuńczej Jeżewskiego. Warto tu nadmienić, że dr Zysman w sposób szczególny interesował się losem dzieci osieroconych. Kilkakrotnie wspierał finansowo Gniazdo i społecznie jako lekarz opiekował się jego wychowankami. Przez pewien okres pełnił nawet funkcje członka zarządu tej eksperymentalnej placówki.
Niestety nie zachował się do naszych czasów pełen zapis pojedynku tych obu tak ciekawych osobowości. Z konieczności musimy zadowolić się finałowym akordem ich zmagań. Przyjrzyjmy się uważnie szachowemu diagramowi.

[link widoczny dla zalogowanych]
(kliknij, aby powiększyć)

Przewaga materialna czarnych nie budzi żadnych wątpliwości. Wieża kontra skoczek i dodatkowo pionek więcej w centrum nie rokuje białym niczego dobrego. Na pierwszy rzut oka Jeżewski zmierza pewnym krokiem do zwycięstwa. A jednak duch zatriumfował nad materią. Dr Zysman zdobył się na zaskakujące posunięcie. W trakcie jego wykonywania miał powiedzieć: „Panie Kazimierzu niech ten laufer symbolizuje szarże naszych pod Somosierrą.” Gońcem zabił pionka na h7 i zaszachował króla. Zaskoczenie przeciwnika było absolutne Tak zwany w nomenklaturze królewskiej gry grecki podarunek, okazał się śmiertelny. Dr Zysman niczym geniusz szachów jednym znakomitym posunięciem zakwestionował cały dotychczasowy porządek rozgrywki i zepchnął przeciwnika do rozpaczliwej defensywy.



Jeżewski zapisał, krotki komentarz do tego pojedynku:

„Dr Zysman zastosował motyw swojego ukochanego Janowskiego. Pokazywał mi jego fotografie z podpisem. Jest w niego zapatrzony jak w święty obrazek. To wielki fanatyk szachów. Mądry i dobry człowiek. To często nie idzie w parze. Przegrać z takim to żadna hańba.”

Kim był Dawid Janowski Markelowicz? Dziś to już postać niemal zupełnie zapomniana. Niegdyś jeden z najwybitniejszych szachistów świata. Urodził się 25 maja 1868 r. w Wołkowyskach niedaleko Grodna w rodzinie żydowskiej. Około 1880 r. zamieszkał w Paryżu gdzie rozwinął swój talent szachowy. Reprezentował tzw. „szachy totalne”. Niemal od pierwszego posunięcia atakował i starał się przejąć inicjatywę. Jego styl kombinacyjny budził aplauz kibiców. Wielokrotnie jego partie nagradzane były w plebiscytach za nadzwyczajne walory estetyczne. Zarówno w szachach jak i w życiu był hazardzistą. Uwielbiał karty i ruletkę. Grał va banque. Potrafił w ciągu jednego wieczoru przegrać całe swoje roczne honorarium. W latach 1896 – 1905 zwyciężył w kilkunastu międzynarodowych turniejach mistrzowskich. Gwiazda Janowskiego stosunkowo szybko zaczęła jednak tracić swój olśniewający blask. Podobno powodem były kobiety i alkohol. Afrodyzjaki w nadmiarze śmiertelne nie tylko dla szachistów. Dwukrotnie w karierze walczy o tytuł mistrza świata. Jego przeciwnikiem był Emanuel Lasker Niemiec żydowskiego pochodzenia. Reprezentował on zachowawczy styl gry. Unikał nadmiernego ryzyka. Grał szachy bardzo solidne oparte na głębokiej analizie. Bardziej pozycyjne i obronne niż dynamiczne i kombinacyjne. Był jednym z pierwszych zawodników, który w pełni doceniał znaczenie psychologii w pojedynku szachowym. Czasami wybierał posunięcia teoretycznie słabsze, które jednak nie odpowiadały stylowi gry przeciwnika. Niestety gdy doszło do pojedynków o szachową koronę Janowski był już cieniem dawnego mistrza. W Paryżu w 1909 r. poniósł druzgoczącą porażkę w stosunku 1 : 7 przy dwóch remisach. W pojedynku rewanżowym w Berlinie rozegranym rok później było jeszcze gorzej. Przegrał 8 partii, żadnej nie wygrał i trzy zremisował. I tak odchodził w zapomnienie wielki romantyk szachów. Do końca nie potrafił przezwyciężyć mankamentów w swoje grze. Całkowicie ignorował aspekt sportowy szachów. Grał w sposób piękny, ale bez wyrachowania i znajomości taktyki. Był jak wojownik z mieczem ale bez tarczy. Znany jest przypadek kiedy w ostatniej partii prestiżowego turnieju odrzucił propozycje remisu, który zapewniał mu samodzielne zwycięstwo. Podjął niczym nieuzasadnione ryzyko gry na wygraną i przegrał… Kiedyś o sobie powiedział, że jak wszyscy Polacy potrafi najpiękniej na świecie przegrywać. Ostatnie lata spędził w nędzy. Umarł na gruźlicę 15 stycznia 1927 r.

Podobno styl gry jest lustrzanym odbiciem osobowości i temperamentu szachisty. Mistrz dr. Zysmana był całkowitym jego przeciwieństwem. Romantyk i choleryk kontra pozytywista i flegmatyk. Hazardzista i kobieciarz kontra społecznik, przykładny mąż i ojciec. Dzieliło ich niemal wszystko. Połączyła miłość do królewskiej gry. Przy szachownicy Zysman chciał być Janowskim. Czy ich drogi życiowe przecięły się kiedykolwiek? Fotografia wspominana przez Jeżewskiego sugeruje taką ewentualność. Dla Janowskiego szachy były całym życiem. Dla dr. Zysmana tylko momentem wytchnienia. Czarodziejskim wehikułem za pomocą którego oderwać się mógł od poukładanego i pracowitego życia by choć przez chwilę być romantycznym szwoleżerem z pod Somosierry szarżującym odważnie na pozycję wroga. Jeżeli brakowało mu w życiu szaleństwa to odnajdywał je u Janowskiego.

Podążając tropem notatki Jeżewskiego po długich poszukiwaniach naznaczonych szczęśliwym splotem wydarzeń udało się odnaleźć zapis partii Janowskiego, która stała się inspiracją dla dr. Zysmana. Rozegrana została ona na turnieju mistrzowskim w Mannheim w 1914 r. Janowski zaledwie po 19 posunięciach przyjął kapitulacje Efima Bogolubowa wschodzącej gwiazdy szachów rosyjskich. Przyszłego dwukrotnego wicemistrza świata i wybitnego teoretyka debiutów. W trakcie trwania zawodów wybuchła I Wojna Światowa. Janowski został przez władze niemieckie internowany. Udało mu się jednak zbiec do Szwajcarii. W styczniu 1916 r. odnalazł się w USA. Do Europy powrócił dopiero po 8 latach. Trzeba przyznać, że pozycja na obu szachownicach jest niemal bliźniacza. Pomysł ataku gońcem na pole h7 jak i cały układ rozwoju figur jest ewidentnie zapożyczony od Janowskiego. Jeżewski był jak dziecko we mgle. Nie zdawał sobie zupełnie sprawy, że w rozgrywce tej jest tylko teatralnym halabardnikiem mającym być tłem dla intrygi dr Zysmana i geniuszu szachowego Janowskiego.

[link widoczny dla zalogowanych]
(kliknij, aby powiększyć)

Gdyby Zysman był poetą tak jak jego syn moglibyśmy oskarżyć go o plagiat. Szachy jednak rządzą się całkiem inną logiką. To co w sztuce jest śmiertelnym grzechem w królewskiej grze jest dowodem erudycji i talentu analitycznego. W przeciwieństwie do Janowskiego Zysman wychodził z założenia, że zarówno w szachach jak i w życiu liczy się przede wszystkim skuteczność. I pogodził się szybko ze smutnym faktem, że tylko wybrańcy bogów mogą wnieść do teorii szachów nowe rozwiązania. Pozostali muszą korzystać z dorobku mistrzów, być ich epigonami. Ważne tylko, aby czynili to w sposób sprawny jak najlepsi rzemieślnicy. I w tej konstatacji kryje się dramat niedopełnionej kariery Dawida Janowskiego, któremu nigdy nie udało się wspiąć na sam szczyt szachowego parnasu. Wielki talent predysponował go do szachowej korony. Zabrakło mu silnego charakteru. Szachy nie stały się dla niego nigdy bezwzględną walką intelektów przypominającą wymianie ciosów pięściarzy wagi ciężkiej, dla których nokaut jest celem nadrzędnym. Widział w nich tylko czystą sztukę pełną piękna i najwspanialszych estetycznych doznań.

Czy istnieje skuteczna obrona przed błyskotliwym atakiem dr. Zysmana. Goniec zabija pionka na h7 szachując czarnego monarchę. Jak grać dalej? Czy twórca Towarzystwa Gniazd Sierocych może liczyć w tej dramatycznej końcówce na remis? Dla aktywnych czytelników czekają nagrody...


Mieszko Banasiak
butonierka@poczta.onet.pl


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jakub Przybylski dnia Nie 14:34, 13 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Jakub Przybylski
ZNAWCA FORUM
PostWysłany: Czw 23:32, 24 Sty 2008


Dołączył: 18 Gru 2006

Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Artykuł w skróconej wersji ukaże się w nowym Głosie Klimontowa

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Teksty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin