Zawieszenie Dyrektorki Ziejowej - i co z tego wynika.

Dzisiejsza zawierucha z odwołaniem dyrektorki odbyła się na oczach naszych dzieci w szkole. To zgroza.
Próba zrobienia porządku, choć niefortunna w czasie i kalendarzu szkolnym, była jak wszyscy wiemy bardzo potrzebna.
Rzesza powierników próbowała zakłócić porządek niezgadzając się ze sprawiedliwym orzeczeniem kuratora.

Trzeba umieć odejść w dobrym stylu (tak samo nie potrafił były wójt). Jakieś analogie, wnioski, konkrety. A może szczere popatrzenie - co kryłem, nie mówiąc o tym, co widziałem.

Chyba wołania o sumienie chrześcijańskie już nie będzie?
Ja myślę, że nie w tym przypadku.

"Działanie pani dyrektor znacznie utrudniło organizację nowego roku szkolnego - podkreśla Wojdyła" - cytat z ECHA

Zabawne, przecież to Kuratorium i Gmina odpowiada za sieć szkół w gminie. Czy i kiedy Pani Dyrektor otrzymała ostateczne decyzje w tej sprawie? A kiedy otrzymała odwołanie?
Gmina i Kuratorium bawili się jak chłoptasie w piaskownicy budujący zamki. A ponieważ zamki z PiS-ku (czyt. z piasku) są nietrwałe, oba urzędy musiały odreagować.

Pytam, czy w związku z niedowładem Gminy i Kuratorium dezorganizującym pracę szkół i dyrekcji od momentu kiedy się tym zajęli, będą odwołani Wójt i Kurator?

"ministerek" Giertych już został. Dla niego czas na Trybunał Stanu!

tj