Czy Klimontów jest zdolny do nowego początku?

Odpowiedź na to pytanie miała przynieść nowa kadencja władz samorządowych i administracyjnych. Kandydaci na prominentne stanowiska deklarowali ambicje takiego nowego początku. I co? Jest jak dawniej!

Bez wyraźnego drogowskazu gospodarczego i wzorca społecznego, obywatelskiego (ten ostatni usiłuje zbudować Towarzystwo Przyjaciół Klimontowa), nie mówiąc o etycznym - dusza Klimontowa i całej gminy będzie błądzić po manowcach.

Odnieść można wrażenie, że przy obecnej władzy, której umiejętności –jak na razie- nie odpowiadają zadaniu, którego się podjęła (kiepski poziom informacji publicznej na stronie www Urzędu Gminy, brak sprawozdań z sesji Rady Gm., brak programu pracy na kadencję, tłumienie swobody wypowiedzi - likwidacja forum gminnego), jesteśmy chyba dalej od takiego drogowskazu niż dawniej.
Autorzy innych postów wyrażający obawy o podobnym wydźwięku mają więc rację.

Nawet w niedzielny poranek możemy się czuć przygnębieni, jeżeli z całym dniem nie wiąże się żadna przyjemna perspektywa, a tu chodzi o całą kadencję!
Gość