SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Izba Pamięci Ziemi Klimontowskiej
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63, 64, 65  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Kultura w Klimontowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Wto 21:52, 13 Sty 2015


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Przytoczyłem Czechowa, żeby uświadomić, jak czują się ludzie, którzy tracą coś, co kochali całe życie. Piękny wiśniowy sad u Czechowa został utracony za długi.
W naszej rzeczywistości 1000-ce sadów wiśniowych i innych nie mniej przepięknych upraw zostanie utraconych z braku następców. I to też jest naprawdę tragedia dla ludzi starszych, którzy walczą jeszcze o utrzymanie swojej ojcowizny przedłużając ten moment utraty tak długo, jak tylko mogą. Zdają sobie sprawę, że te wysiłki są daremne, mimo wszystko jeszcze walczą, żeby przeciągnąć moment apokalipsy ich życia.

Przebywając teraz często na wsi i obserwując niektórych ludzi mogłem wyczytać dramat Czechowa w zmarszczkach na spalonych od słońca twarzach. Nie przeraża tych ludzi śmierć, którą na wsi odbiera się jak coś naturalnego, nieuniknionego i nie budzi takiego przerażenia jak u miastowych, lecz świadomość utraty ciągłości pokoleniowej mimo posiadania potomstwa. Kochają swoje dzieci, chcą dla nich jak najlepiej, ale świadomość, że są ostatnimi na ojcowiźnie, jak oficer na statku, który za chwilę pogrąży się w otchłani jest olbrzymim dla nich ciężarem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Pon 21:43, 16 Mar 2015


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

W powyższym poście napomknąłem o Czechowie. Myślę, że ten znakomity pisarz rosyjski czułby się świetnie w Izbudzie. Dlaczego tak sądzę? Sądzę dlatego, że przerobiony z komórek salon połączony z Izbudą spełnia wszystkie wymogi, żeby stać się przyjazny dla wszelkiego pokroju ludzi związanych z kulturą. Salon nie mający jeszcze oficjalnej nazwy, choć nie jest jeszcze wykończony, to już robi wrażenie swoją nietypowością.

Przeznaczenie salonu "wystrojonego" w obrazy, rzeźby artystów współczesnych związanych w jakiś tam sposób z Klimontowem będzie miało charakter kawiarniany. Izbuda się zmieni. Starocie i wszystko, co przeminęło, schodzi na drugi plan. Liczy się tylko przyszłość. Historią niech się zajmują historycy i zgorzkniali starcy, którym życie jest ciężarem.

Jak mogłem tak się obejść z przeszłością? Ano mogłem, tak samo jak przeszłość obchodziła się ze mną. Idę jutro do wójta z propozycją przejęcia moich zbiorów (staroci) - oczywiście postawię pewne warunki. Jeżeli negocjacje się nie udadzą, wszystko co da się sprzedać zostanie sprzedane, a wszystko inne pójdzie na śmietnik.

Wiem, że większości to wisi. I bardzo dobrze, że wisi - będzie mi lżej to wszystko obrócić w nicość, w zapomnienie.

Wypisałem bzdury - nic dodać, nic ująć! Co bym ja dobrego zrobił? Ale nachodzą mnie takie myśli, żeby to wszystko diabli wzięli. Może jeszcze nie pora na takie nieracjonalne posunięcie, ale skoro będzie takie zainteresowanie tym co robię, to może kiedyś...?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Nie 16:27, 12 Kwi 2015


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Ostatnio pisałem w tonie przegranego człowieka, który jest obrażony na wszystkich oprócz siebie. Bardzo z tego powodu jest mi przykro i żeby nie robić z siebie męczennika-smutasa postanowiłem zmienić ton i nadawać na falach optymizmu i samouwielbienia - niech moje ego przyćmi ego moich oponentów. (Piszę tak górnolotnie, ale doprawdy nie wiem, czy to jest z tym ego tak stylistycznie napisane i czy jedno ego może olewać drugie ego? - ale niech tam).

Izbuda ma się świetnie, sala wystawowa malarstwa i rzeźby prawie gotowa tylko ją wykończyć. Wykończenie może trochę się przedłużyć, jadę na trzy tygodnie do sanatorjum, by po przegranych wyborach nabrać sił zdrowotnych na ciele i sił psychicznych na umyśle. Jednym słowem - jak ktoś nie może skumać - nabrać kondycji wszędzie gdzie tylko możliwe.

Już pisałem, gwiazda opatrzności jest nade mną i czuwa. Niech tam czuwa jak najdłużej, ja nic nie mam przeciw, bo kto by miał? Żeby nie wpaść z powodu utraty diety w stan przygnębiający, los gotuje mi dużo, dużo większą rekompensatę pieniężną. Ale o tym ani mru-mru, żeby nie zapeszyć.

Jeżeli wszystko pójdzie jak Pan Bóg przykazał! Mam gdzieś łaski wójtów, jego sekretarzy i asystentów. Będę robił to, co robię, z rozmachem, na który sobie zasłużyłem poprzez swoją skromność, umiłowanie wolności i życia w radości.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Pią 21:50, 04 Gru 2015


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Wraz z upływem lat staję się przesądny i już doszedłem dlaczego na los mojej Izbudy Pan Bóg jest nieczuły! Skoro Pan Bóg tak się odnosi, to nie ma co się też dziwić, że wój, świta i prawie cały Klimontów bierze przykład z Najwyższego.
Ale ja już wiem, być może dlaczego tak się dzieje. Otóż, bardzo długo zastanawiałem się dlaczego? I mam! Wszysto to przez tego największego z największych klimontowianina, mianowicie Brunona Jasieńskiego i to, że Bruno Jasieński znajduje się w Izbudzie na honorowym miejscu. Spróbuję Go z całą Jego zasłużoną dla Klimontowa rodziną przetransportowac do małej samodzielnej salki przy "kiblu". Jemu to miejsce nie będzie przeszkadzać, bo już gorzej był traktowany. Rodzina Zysmanów, czyli ojciec, matka, brat i siostra może im być przykro - przepraszam, ale ja sposobem może uzyskam inne spojrzenie i przychylność, i wszysko się zmieni jak za ruchem zaczarowanej pałeczki? Izbuda będzie miała to, co jest potrzebne do sprawnego funkcjonowania i będzie tym dla miasteczka czym knajpa dla pijaka.

Wybacz Brunonie taki dyshonor, ale z "kibla" rzadko ktoś korzysta, tak że w tym kąciku, w małej salce odzyskasz spokój, a ja może sposobem załatwię dla Izbudy przychylność. Każdy sposób jest dobry, który prowadzi do celu, nawet jak jest trochę śmierdzący.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Śro 18:21, 09 Gru 2015


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Powyższy post skasowałem, a jak mi się wysłał tego nie wiem. Musiałem zrobić coś nie tak. (O! A jednak niechcianego postu nie ma).
Czasami coś napiszę, potem żałuję, że napisałem, z różnych powodów.

Piszę na tablecie, który dostałem w prezencie za dobre relacje z osobą, od której go dostałem. Wszystko byłoby cacy, gdyby to ustrojstwo było większe, albo gdybym posiadał wzrok jak dawniej. Mam okulary po mojej babuni, ale są za ostre i widzę jeszcze gorzej jak bez. Szkoda mi je wyrzucić i poczekam aż wzrok mój będzie jak babuni, wtedy okularów nie będę musiał kupować - oszczędność czasu i pieniędzy.

Jest jeszcze stary komputer, trzeba go tylko coś tam podregulować i wszystko będzie grało. I właśnie przez takie małe problemy nie mogę się skupić na rzeczach większych, bardziej twórczych. Można by powiedzieć, że jakby te moje posty były czytane, byłoby to ze stratą dla czytelników tej strony, ale że posty są czytane słabiutko, strata jest minimalna albo żadna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirko dnia Śro 18:59, 09 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Pon 20:37, 14 Gru 2015


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Piszę o rzeczach tak błahych, że wydaje się to śmieszne i może rozbawić tylko tych, co rozbawiają się tylko z tego, z czego nikt inny nie zdoła. Diabli z zabawianiem kiedy moja Izbuda, ta moja kulturalna kochanka idzie w zapomnienie i stoi na pochylni staczając się na dno niebytu. Powód jest jeden, brak funduszy u byłego radnego, byłego rencisty "strukturalnego".
Części maszyny nieoliwione powodują zakłócenia w pracy, a potem zatarcie i maszyna robi stop.

Izbuda jest bez dopływu gotówki - na jakie takie bieżące funkcjonowanie potrzebuję niewielkiej kasy. I tu nie trzeba się wstydzić, bo z tym problemem borykają się prawie wszystkie instytucje kulturalne w Polsce. Tamte instytucje przy dotacji państwa czy innych sponsorów jakoś sobie poradzą, ja już sam - nie.
Zainwestowałem ostatnio dużo w kolekcję obrazów malarzy naszego regionu, w modernizację, i to był szczyt. Po drugiej stronie szczytu jest pochyłość, po której się według praw fizyki wszystko stacza, nawet życie. Staczanie jest nieuchronne, a szybkość staczania zależy od stromizny.

Napisałem podanie do wójta o umożliwienie mi zapracowania na utrzymanie Izbudy - 500 zł tyle potrzeba na utrzymanie . Chciałbym pracować jak dotychczas pracuję - pracuję społecznie z ludźmi uzależnionymi. Mam "b.dobre" uprawnienia, chęci, jestem do dyspozycji całe 24 godz. dla potrzebujących, brakuje tylko szczęścia, by za to, co robię i za to, co będę robił wziąć trochę pieniędzy, by je potem przeznaczyć na funkcjonowanie Izbudy.
Jakie to wszystko proste i szlachetne, ale właśnie takie proste i szlachetne cele czasami okazują się wcale nie takie proste. Zostaje przymiotnik 'szlachetny', który niby sam w sobie z nazwy może tylko wzbudzać podziw i tylko tyle, i aż tyle.
Nie, nie będę sobie głowy łamał - dożyjemy, zobaczymy. Przecież nie z takich zawiłości życiowych wychodziłem wygrany - a jak nie? Czy tak, czy siak. Z Izbudą, czy bez. Ba, w końcu czy nie ma już w życiu nic ważniejszego, lepszego niż Izbuda, niż Klimontów? Stary capie - to do siebie - przypomnij sobie młodość i nie bądź tak sentymentalny, miej to wszystko w d.... , a wszyscy i wszystko nabierze innego wymiaru!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirko dnia Pon 20:48, 14 Gru 2015, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Pią 18:52, 25 Mar 2016


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Izbuda pomału się modernizuje; tak wewnątrz, jak i od strony wewnętrznej ( od podwórka). Wnętrze zaskoczy zupełnie innym rozmieszczeniem eksponatów, powstaną kąciki tematyczne od św. Ledóchowskiej poczynając, poprzez Izbę polska , Izbę żydowską , Galerię malarstwa i rzeźby, kończąc na naszym kontrowersyjnym, najsłynniejszym klimontowskim "okazie" Brunonie Jasieńskim. Ale co najważniejsze położyłem podwaliny pod centralne ogrzewanie. Mój współpracownik Zb. P. zadba o stronę multimedialna i myślę, że wszystko się ułoży i będzie może nie super, ale dobrze. Chcemy też to wszystko urządzić pod klubo-kawiarnie muzealna. Tak wszystko się urządzi żeby przebywający, odwiedzający mieli uczucie , że nie są eksponatami tylko dobrze się tu czujący ludzie.
Na podwórzy przygotowane są chodniki pod kostkę , a w przybudówce urządziłem warsztacik do konserwacji, napraw eksponatów. Podwórko z tyłu za Izbudą nie jest wielkie ale kiedyś zadaszę i powstanie kryty wirydarz, a w tedy można robić wiele ciekawych rzeczy.

Jak na razie dość, żeby nie zapeszyć. Plany są śmiałe i ambitne żeby tylko to wszystko zrealizować tak wspaniale jak tu jest przedstawione.

P.S. Ja życzę, Izbuda dołącza się tez do życzeń z okazji Świąt Wielkanocnych Zdrowia Pomyślności i wszystkich innych przyjemności dla wszystkich


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirko dnia Czw 18:30, 31 Mar 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Czw 19:31, 31 Mar 2016


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Nastroje i emocje w wieku, którym dysponuje są częste i zmienne gwałtowne przychodzą dopadają nie wiadomo skąd, znikają by dać o sobie znać, w sobie tylko wiadomym terminie. Nie są to jakieś groźne dla psychiki, ale zniechęcają człowieka do niektórych działań. Zdaje sobie sprawę, że nigdy w swoich postanowieniach nie byłem za mocny, teraz zaś jeszcze bardziej osłabłem. Zniechęcenie Izbudą rzadko mnie dopadało, teraz jednak mam do Niej stosunek coraz częściej obojętny, a nawet sceptyczny. Zaczyna mi ciążyć, doskwierać staje się jak chory członek rodziny, nie wypada się nim nie opiekować, ale z upływem czasu ma się serdecznie dość, choć trudno się przyznać przed samym sobą, nie mówiąc już przed obcymi.

Myślałem, że Izbuda będzie sposobem na uprzyjemnianie starości, wytchnieniem przynoszącym satysfakcję, ale zaczynam mieć wątpliwości. Może na to ma wpływ moje wyjazdy i przebywanie w gronie ludzi, którym są obce wartości, którymi ja żyje. Żyją robieniem pieniędzy ( cel), a mając "mamone" biorą życie tak na ile im ta kasa pozwala. Wiem, że jest to płytkie i przyziemne, ale jak prawie wszyscy już tą manią są zarażeni i taka sztuka, kultura wiejska w moim wydaniu staje się dla ludzi takiego - i nie tylko - pokroju małym nic nie znaczącym wręcz śmiesznym w życiu społecznym elementem. To człowiek zastanawia się, może mają racje, może rzeczywiście to, co robię jest nikomu nie potrzebne, włączając w to naszych klimontowskich włodarzy.

Może lepiej? Nie, lepiej to ja już chyba nie wymyśle. Niech zostanie tak jak jest, a będzie dobrze - musi być dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Nie 12:38, 10 Kwi 2016


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Na tym forum moje pisanie dominuje tzn;moich postów jest więcej jak innych do kupy wziętych. Stałem się większością to - tak jak partia PIS - mogę więcej, moja jest racja, słuszność, ba, wiem co jest dla klimontowian najlepsze, a jak ktoś uważa inaczej jest wyrzutkiem, wyklętym antychrystem, bękartem klimontowskim po prostu nie klimontowianinem.To zawłaszczenie racji nie bierze się znikąd, człowiek pochodzi od małpy i niektóre zachowania mimo ewolucji mu pozostały - naśladownictwo. Oczywiści takie zachowanie nie jest groźne i ujmujące człowiekowi oczywiście dotąd, dokąd człowiek nie przejmie większości cech małpich ponieważ według teorii powyższej - tu boję się o nazwanie wg. jakie teorii - człowiek staje się małpą, a to według naukowców kwalifikuje go do gromady zwierząt. Choć trzeba przyznać, że niektóre małpy są nawet sympatyczne bo maja mordki jak pupy przez co wzbudzają zaufanie.

Co mnie naleciało pisać o małpach i ich dolnych częściach ciała i to w niedziele, to nie mam pojęcia, przecież to może nie ciężki grzech ale nie po katolicku. A chciałem napisać, że Izbuda będzie miała swoja stronę na facebooku i tam zdominować facebooka będzie ciężko, ale spróbuję.Dlatego apel do klimontowian o czynne małpowanie okrzyków "laików" OO ..., AAA... jakie cudne , jakie to piękne. Dlatego może nasunął się mi pomysł z małpowaniem, który w tym przypadku uważałbym za zaletę naszej klimontowskiej społeczności. Jak na razie jeszcze nie było oficjalnego otwarcia Izbudy, ponieważ skromny mój budżet remontowy nie pozwala działać zbyt szybko. Ale wszystko jest pod kontrolą i nie cofam się ze słusznie - podkreślam - obranej drogi. I tu znowu teoria, dlaczego słusznej? - ponieważ większość czyli ja tak uważam. Jeżeli po tym moim jasnym przekazie byłyby jakieś" wąty' muszę ostrzec , że wiem gdzie mam donieść na niestosowne zachowanie, i to na pewno nie będzie Unia, tylko Ci co wiedzą komu co wolno i ile na tym bożym świecie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Pon 12:03, 11 Kwi 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Dobrze, że kolega Mirek nie poddaje się i nie rezygnuje z prowadzenia Izbudy.
Dla zachęty do obejrzenia zbiorów zgromadzonych w Izbudzie, kilka fotografii.

[link widoczny dla zalogowanych]

Właściciel w drzwiach Izbudy.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Fotografie to tylko fragment ekspozycji, sprzed kilku lat. Niech kustosz poinformuje, co się zmieniło. jakie eksponaty przybyły?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Pią 21:07, 22 Kwi 2016


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Zmieniło się i to znacząco. Przybyło jeszcze dwa pomieszczenia, jedno to sala galeria malarstwa, drugie warsztacik konserwatorski.Jednym słowem przybyło 35 metrów kwadratowych galerii i 5m. warsztatu. Jak to dobrze, że tych postów czyta coraz mniej ludzi, to i może się nie wyda i władza mi nie przylepi dodatkowego podatku, a mogłaby jeszcze nasłać komisje do sprawdzenia legalności budowy. Za ostatnie pieniądze wykupiłem większość zbiorów malarskich zaprzyjaźnionego kolekcjonera. Posiada jeszcze on kilka cennych okazów, ale kupie jak uda mi się w dobrej cenie sprzedać placówkę wraz z polem. Ale jak pech to pech, PIS tak broni chłopskiej (polskiej) ziemi, że mogą wyjść nici z mojej spokojnej i dostatniej starości. No cóż, jedna nadzieja w tym, że wszystko przemija, to i te zaczarowanie minie, im szybciej, tym lepiej dla wszystkich.
Muzeum Izbuda (taka nieoficjalna nazwa) będzie naprawdę wyróżniającym się muzeum, oczywiście na polskiej wsi. Jest w trakcie przebudowy, zakładania centralnego, tworzenia czterech pomieszczeń: Galerii malarstwa, Izby polskiej, Izby żydowskiej, Kącika Brunona Jasieńskiego, Kącika Urszuli Ledóchowskiej. Zamiar szczytny, poprzeczka wysoko, wszystko powinno zagrać jak należy, Na razie tyle żeby nie zapeszyć.
Jak pisałem z forso krucho, dlatego żeby zrealizować swój cel i żyć na jakim takim poziomie muszę za....... u mojej już żony na ha, u siebie w muzeum żeby wszystko to zrealizować. Emeryturę od pół roku mi naliczają i nie mogą naliczyć. Życie miałem skomplikowane, to i naliczanie nie może być inne. Jeszcze jedno, jaka praca taka emerytura dlatego mogę się spodziewać tylko dużych dodatków do emerytury a nie emerytury. Byle zdrowie było, to pomysłów na życie mi nie zabraknie.

Jak tylko , a już myślę nie za długo, wszystko zostanie poukładane, dopięte, zarejestrowane, to powiadomię, może też jakieś skromne otwarcie zrobię. A co? A co mi tam!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Nie 17:18, 24 Kwi 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Zmarły w 2010 roku Ryszard Major, przez wiele lat pracował jako reżyser w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Ostatni spektakl jaki wyreżyserował, to Bal Manekinów Brunona Jasieńskiego.

Właśnie ukazała się książka, "Teatr ... jest całym moim życiem. Opowieść o Ryszardzie Majorze", napisana przez Marzenę Nieczuja-Urbańską, jednocześnie aktorkę Teatru Wybrzeże.

Do książki dołączona jest płyta z nagraniem piosenki ze spektaklu Bal Manekinów, wiersza But w butonierce Brunona Jasieńskiego z muzyką Andrzeja Głowińskiego.

Książkę wydała Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku i tam ją można kupić przez internet, [link widoczny dla zalogowanych] w cenie 40 zł.

W roku 2008 gdańskie wydawnictwo słowo/obraz/terytoria wydało "Poezje zebrane" Brunona Jasieńskiego. Piękna twarda oprawa, cena nieco ponad 60 zł.
Wydawnictwo słowo/obraz/terytoria 80-244 Gdańsk, al.Grunwaldzka 74/3. tel.58 341 44 13 345 47 07, e-mail: [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Jak widać gdzieś w Polsce nie zapominają o Brunonie, z chęcią sięgają do Jego twórczości.
A w Klimontowie Brunonalia padły.

Jesteś Mirko apologetą Brunona, gromadź w Izbudzie co możesz o Nim i Jego dokonaniach.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Nie 15:42, 08 Maj 2016


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Zabity w 1937 r. Bruno Jasieński przez reżim sowiecki, niezaprzeczalnie najwybitniejszy, najbardziej znany Klimontowianin w dziejach Klimontowa - Mam tu na myśli osobę , która tu się urodziła, spędzała lata młodzieńcze, by później jak większość mających szersze spojrzenie , szukających lepszych perspektyw życiowych, rozwojowych wyruszyć w świat - Wielki Świat - Młody, pełen zapału, przesiąknięty poglądami lewicowymi, które zrodziły się na niesprawiedliwości społecznej Drugiej Rzeczypospolitej a szczególnie widocznej na prowincji wyruszył w Świat, by mu nieść wyzwanie, które mogły się urodzić tylko w głowie nieprzeciętnego człowieka.
Ale co tu dużo się rozpisywać! Jego poglądy nie tylko nie przetrwały próby czasu, ale Go zgubiły zaprowadziły do Moskwy, a potem przez pluton egzekucyjny. Jednak nie wszystko się zatraciło, pozostała po Nim twórczość. Twórczość, która nie zatraciła młodzieńczej wiary w lepszy, sprawiedliwszy świat, mająca w sobie taką siłę , taka ekspresję, że jest podziwiana po dzień dzisiejszy przez ludzi, narody bardzo odległe od Polski, od Klimontowa. I tu jest Polsko- klimontowski paradoks; podziwiamy, szanujemy obcych byle tylko nie swoich. Jednak co przechodzi wszystkie granice absurdu, to właśnie nie docenianie, nie szanowanie swojego ziomka przez nas Klimontowian, bo? Bo co? , Bo był inny, bo był wielki, bo nas wszystkich Klimontowian do kupy wziętych przerósł, zdyskontował i to mu nasza zawistna klimontowska, małomiasteczkowa społeczność nie może wybaczyć . A szkoda , bo można by na jego twórczości, poczynaniach, oczekiwaniach zbudować markę rozpoznawalną Klimontowa.
Ja nigdy się Brunona nie wyrzeknę, może i dlatego, że mi był bliski charakterem - byłem buntownikiem, fantastą, widziałem świat w innych barwach jak większość i bez mała tak samo bym stracił bezsensownie życie co On.Tyle podobieństwa i to wystarczyło żebym w moim muzeum poświęcił centralnie położony kącik właśnie Jemu.
Może w tym tygodniu zostanie mi przekazana tablica szyld Brunona. z byłego klimontowskiego LO. I jak tylko dostanę zaległą od pół roku emeryturę nabędę wszystko co się tyczy Jego osoby. Kącik nabrał już charakteru, będzie wizytówką, ikoną Izbuda - Muzeum Ziemi Klimontowskiej - nazwa ostateczna jeszcze niedograna.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Grzesiek
SREBRNY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Wto 13:14, 09 Sie 2016


Dołączył: 17 Gru 2006

Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Mirko wydaje się być impregnowany na fakty historyczne i niestrudzenie uprawia agitację opartą na wyidealizowanym obrazie idola. Prawda jest, niestety (dla Mirko), prozaiczna do bólu i nie ma nic wspólnego z umieraniem za idee. O tym, czy te idee, za które niby miał umierać Bruno, były szczytne ̶ nie ma sensu chyba nawet dyskutować. Bruno czystki stalinowskie popierał całym sercem i zalecał mordowanie swoich komunistycznych towarzyszy (np. Radka) jako wrogów ludu. Był entuzjastycznie nastawiony do czystek, aż w roku 1937 Jeżow wydał sławny rozkaz na temat likwidacji Polaków (tzw. sprawa POW). Dopiero wtedy mordy na gigantyczną skalę naszemu postępowemu Brunonowi przestały się podobać. Zginął nie za swoje idee, ale podzielił los ponad 100 000 Polaków, obywateli ZSRR zamordowanych w latach 1937-1938. Zginął za to od czego tak bardzo chciał uciec w internacjonalistyczne idee morderczego komunizmu. Wzięto go za Polaka po prostu i dlatego zginął.

Pozostaje kwestia twórczości literackiej. Jestem zdania, że nie można jej przekreślać ze względu na ideologiczno-polityczne manowce, które stały się udziałem Brunona. Tylko nie mieszajmy jednego z drugim, jak to czyni Mirko, bo wtedy nie ma się czym chwalić i "marki" budować się nie da...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grzesiek dnia Wto 14:01, 09 Sie 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Sob 15:18, 20 Sie 2016


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Wszystko co napisano powyżej jest prawdą. Choć znając mnie nie powinno zdziwić , ze muszę coś tam wtrącić. Prawie wszystkie rewolucje w tym bolszewicka były, będą, są oparte na terrorze w myśl zasady; stare musi zginąć, by nowe mogło święcić tryumfy. Śmierć przeciwników rewolucji jest oczywistym faktem , jest tylko potem problem gdy karuzela śmierci kręci się w najlepsze kogo jeszcze "zaprosić '. Ponieważ już rewolucja pochłonęła miliony to te 100 000 Polaków i tak stanowiło mały procent. Kierownictwo partii bolszewickiej wraz ze Stalinem wychodzili z założenia , że lepiej stracić milion niewinnych jak przeoczyć jednego przeciwnika. Utrzymać w ryzach kilkadziesiąt narodów nie wspominając przeciwników rewolucji i żeby odnieść sukces mógł tylko zapewnić właśnie tylko taki scenariusz jaki zrodził się w głowach szalonych ideologów. Czy Bruno tego wszystkiego nie widział nie rozumiał? Nic podobnego , zrozumiał gdy wycofanie się już z tej machiny śmierci nie było możliwe. I zapłacił za swoje poglądy, które co tu dużo mówić jeszcze miliony ludzi do dnia dzisiejszego fascynują.

Zostawmy poglądy, komunizm bo one niby bardzo sprawiedliwe, szlachetne i szczytne z powodu podłej natury człowieka stały się utopią. My to już wiemy , lecz na świecie co rusz podobni Brunonowi starają się wprowadzić to w czyn.

Czy poglądy Brunona, które były poglądami - i są nadal - milionów mogą go dyskryminować myślę , że nie. A Jego twórczość nie może stać się marką, ikoną Klimontowa - może!

Będąc w Radzie walczyłem z całej siły żeby podnieść rangę nasze miejscowości, żeby Klimontów był rozpoznawalny, dostrzegalny żeby przyciągał ludzi różnych poglądów , wyznań . Mówiłem i mówię nadal, że kultura przyciąga biznes, od dawna już wiadomo , że ludzie biznesu chętnie inwestują tam gdzie kultura kwitnie, gdzie jest dla niej przyjazny grunt. Ale co tu dużo mówić jesteśmy małą miejscowością i zawsze będziemy pipidówką, bo żeby wyrwać się z tego zaczarowanego kręgu małości, bylejakości musimy patrzeć perspektywicznie , a nie szukać w naszej ikonie jaką jest Bruno wad i uprzedzeń.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Kultura w Klimontowie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 61, 62, 63, 64, 65  Następny
Strona 62 z 65

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin