Porozmawiajmy o bibliotece

Witam Panią uprzejmie,

bardzo się cieszę, że kontakt został nawiązany. Jestem i będę orędownikiem wszystkich spraw bibliotecznych i zawsze Pani oraz Pani współpracownicy mogą na mnie liczyć.

Większość bieżących spraw do przemyślenia zawarłem w postach wypełniających trzy wątki tematyczne związane z bibliotekarstwem, a widoczne w dziale forum 'Kultura', proszę je kiedyś w wolnej chwili przejrzeć.

Zapewniam, że niniejsze forum jest do dyspozycji GBP, proszę je traktować jako przyjazne narzędzie przydatne w promowaniu wszelkich działań Państwa Biblioteki. Wydaje się, że szybciej i prościej zamieści Pani na nim przydatne informacje niż na tzw. podstronie UGm., ale decyzja należy, oczywiście, do Pani.

Jeśli zajdzie potrzeba skontaktowania się ze mną poza forum, to proszę korzystać z opcji 'PW' oraz 'Mail' znajdujących się pod moimi postami.
Są one dostępne dla uprzednio zarejestrowanych i zalogowanych na forum użytkowników.
Gdyby wystąpiły jakieś trudności w procedurze Pani rejestrowania się na forum, to proszę o wiadomość, chętnie pomogę przejść przez tę czynność.

Alarmujący raport Biblioteki Narodowej: czytanie książek w 2008 roku

Zaledwie 38% Polaków zadeklarowało przeczytanie przynajmniej jednej książki w 2008 roku. Jest to najniższy wskaźnik czytelnictwa, jaki został zanotowany od rozpoczęcia prowadzonych na ten temat obserwacji, tj. od 1992 roku (dla porównania: w 2004 roku – było to 58%, a w 2006 roku – 50%).
Natomiast korzystanie z bibliotek w 2008 r. przedstawiało się w Polsce następująco:
odwiedzenie (choćby jeden raz) dowolnej biblioteki zadeklarowało w 2008 r. 24% co najmniej 15-letnich mieszkańców Polski. Zainteresowana nimi była przede wszystkim większość nastolatków (71%).

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Dla porównania dane statystyczne GBP (z 3 filiami) w Klimontowie za lata 2003-2008

............................2003.......2004........2005.......2006......2007..2008

Księgozbiór............38.316.....38.111.....38.541....38.163...35.472..35.858
Zakup.......................113.......276.........276.........346..........469......386
Zakup na 100 mie-
szkańców gminy..........1,3.........3,2........4,8.........4,0.........5,5........4,5
Średnio zakup/100 mieszk.
w gminach województwa.5,7......8,9.........8,9.......8,5..........9,5.......7,8

Czytelnicy..................641..........656........653........674.......621.......519
Do lat 15..................37,1.........36,7.......32,3.......27,9.......30,1.....26,2
Czytelników na 100
mieszkańców.............7,4..........7,5.........7,5.........7,8........7,2.........6,1
Średnio czytelników/100
mieszk. w gminach
województwa..........11,9.........12,0......12,0........11,8..........11,4....11,1

Wypożyczenia......23.664......23.408...21.422....20.796......19.216..17.030
Do lat 15.................53,3...........54,4......51,8.........55,1......55,2.....40,6
Wypożyczenia
na 100 mieszk......271,8........268,3.....247,1.......241,4.....223,8....199,8

Źródło: „WBP w Kielcach. Sprawozdania i materiały za rok 2004 Nr 17, 2005 Nr 18 i 2007 Nr 20”
Zob.: [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Czy można prosić Panie Bibliotekarki z GBP, by zechciały uzupełnić powyższe informacje podając w kolejnym poście dane za 2008 rok?

PS Dane za 2008 rok zaczerpnąłem z WBP w Kielcach - dziękuję (31 III '09).

W dzisiejszym wydaniu gazety “Metro” zamieszczono artykuł
“Jeszcze biblioteka nie umarła”, którego treść podziała, myślę, jak miód na biblioteczne serce pana Zdzisława.
Przytoczę jego fragmenty.

“Tylko 38 procent Polaków miało przez ostatni rok kontakt z książką – wynika z badań Biblioteki Narodowej i TNS OBOP. Tak alarmującego spadku czytelnictwa nie było od 1990 roku. Jest jednak miejsce, gdzie dramatu wcale nie widać. Biblioteki publiczne w największych miastach przeżywają rozkwit.
Południe, biblioteka na osiedlu na warszawskiej Ochocie. Kilkoro młodych ludzi siedzi przy komputerach. Ktoś odrabia lekcje, ktoś sprawdza e-maile. Na półkach stoją najświeższe pozycje z księgarni, w głębi płyty DVD, muzyka i audiobooki. Ciągle ktoś się zapisuje, w ubiegłym roku około tysiąca osób. Czytelników będzie jeszcze więcej, bo w kwietniu otwieramy mediatekę”.

“W dużych miastach wystarczy podążyć wzorem Wrocławia, który wdrożył wielki plan rozwoju bibliotek. Zrobiono dokładne badania migracyjne, struktury ludności, zidentyfikowano białe plamy, połączono różne filie bibliotek. Dziś w mediatece przy Rynku Głównym codziennie jest tłoczno”.

“Dobre czasy przeżywa też największa biblioteka publiczna w Krakowie przy ul. Rajskiej. W 2008 roku zapisało się tam dwa tysiące czytelników więcej niż dwa lata temu”.

“Biblioteki robią wszystko, żeby pozyskać nowych odbiorców. Nie są już tylko wypożyczalniami książek, stają się małymi centrami kulturalnymi w swej okolicy”.

“Wśród bibliotek tworzą się lokalne społeczności, ludzie nie boją się tu przyjść i prosić o pomoc. Starsi przy okazji wypożyczania książek pytają, jak założyć konto czy rozliczyć PIT. Młodzież pisze przy komputerach wypracowania. Gdy nie mogą czegoś znaleźć w internecie, pytają bibliotekarki”.

“Niestety, gorzej jest z małymi placówkami na wsiach. Czy popularność bibliotek może powstrzymać dalszy spadek czytelnictwa? Niebezpieczeństwem jest decyzja ministra kultury, który tnąc wydatki resortu z powodu kryzysu, zmniejszył dotacje dla bibliotek w całej Polsce z 28,5 do 10 mln złotych. Biblioteki tracą 40 procent budżetu na zakup nowych książek. To będzie mieć złe skutki. Czytelnicy bez dopływu nowości mogą się zniechęcić”.

Witam Panie Marku,

informacje o czytelnictwie w dużych miastach są rzeczywiście w wielu przypadkach pomyślne. Mediateka wrocławska jest tego najlepszym przykładem, ale od lat tworzy ją wyjątkowo kreatywny zespół, oryginalne wnętrze zaaranżowane wg indywidualnego projektu przy współudziale niemieckich funduszy (zob. [link widoczny dla zalogowanych] ).

Ciekaw też jestem opinii naszych Pań Bibliotekarek z GBP, do których zwróciłem sie z prośbą o skomentowanie na forum podanych tu danych statystycznych oraz o krótką info o obchodzonych ostatnio w bibliotece dniach poezji.
Uważam, że wszyscy powinniśmy na forum wspierać tę placówkę, by -jeśli nie w realu, to chociaż wirtualnie rozkwitała. W końcu wielu z nas niegdyś było jej czytelnikami, prawda?
Ja czytałem 'Przygody Sindbada Żeglarza' jeszcze za czasów Pani Zającowej, czy ktoś przypomina sobie te czasy?

Spragnieni atmosfery cudownej leśmianowskij wyobraźni poetyckiej mogą kliknąć poniższy adres, by wejść do repozytorium cyfrowych książek Uniwersytetu Gdańskiego i znów przeżywać z Sindbadem jego przygody: [link widoczny dla zalogowanych]

Dobry dżinn zaprasza...

A oto jej próbka z 'przygody wstępnej':

"Po śmierci rodziców zamieszkałem w pałacu wraz z jedynym moim wujem Tarabukiem. Wuj Tarabuk był poetą. Co dzień niemal układał wiersze i odczytywał potem tak głośno, że dostawał bólu gardła i musiał je starannie przepłukiwać lekarstwem, które pilnie ukrywał przed okiem ludzkim, zachowując ścisłą tajemnicę. Twierdził przy tym, że gardło go wcale nie boli i że nie ma przeto potrzeby płukania gardła lekarstwem.

Wuj Tarabuk kochał poezję, lecz nienawidził gramatyki. Pisał z błędami i zazwyczaj na jedno słowo dwa do trzech błędów popełniał. Wstydził się wszakże swej błędnej pisowni i twierdził, że popełnia błędy umyślnie, ażeby potem mieć sposobność i przyjemność poprawiania swych utworów. Nie zauważyłem jednak, ażeby wuj Tarabuk raz napisany wiersz kiedykolwiek poprawiał.
Wuj Tarabuk miał stolik składany, srebrny kałamarz i złote pióro... Z tymi przyborami chadzał na brzeg morza, siadał nad brzegiem i, wsłuchany w szumy morskie, pisał swe wiersze.

Pewnego razu o poranku poszedł na brzeg morza. Ustawił stolik składany, umoczył złote pióro w srebrnym kałamarzu i zaczął pisać jakiś wiersz na różowym papierze.

Pisał i pisał, skrobał i skrobał, pocił się i pocił, sapał i sapał, aż wreszcie po nieludzkich trudach i mękach ułożył wiersz następujący:

Morze - to nie rzeka, a ptak - to nie krowa!
Szczęśliwy, kto kocha rymowane słowa!
Rymuj mi się, rymuj, drogi mój wierszyku!
Stój w miejscu cierpliwie, składany stoliku!
Stoi stolik, stoi, zachwiewa się nieco,
Za stolikiem - morze, za morzem - Bóg wie co!

Napisawszy ten wiersz wuj Tarabuk odczytał go głośno i zawołał:
- Piękny wiersz! Jaki prawdziwy początek! Morze - to nie rzeka, a ptak - to nie krowa. Któż zaprzeczy prawdzie tych słów! I jaki trafny koniec! Za stolikiem morze - za morzem - Bóg wie co. Rzeczywiście, za morzem widać mgłę, a w tej mgle dal nieznaną. Jeden Bóg wie, co się w tej dali kryje. Dlatego też napisałem: za morzem - Bóg wie co.

Wuj Tarabuk zatarł ręce z zadowolenia i wyciągnął z kieszeni butelkę z tajemniczym lekarstwem, ażeby przepłukać gardło, nadwerężone głośnym odczytaniem świeżo napisanego wiersza."

Najciekawsze jednak przed nami: czy wiesz, co stało się z tym i innymi wierszami wuja Tarabuka? Ale o tym musisz już sam przeczytać...

Koszula do czytania

,,Pro captu lectoris habent sua fata libelli'' (,,Losy książek zależą od pojętności czytelników'') – stwierdził w II w.n.e. Terentianus Maurus – rzymski pisarz.
Opublikowane w ubiegłym tygodniu badania OBOP-u nie wystawiają nam najlepszej oceny z ,,pojętności czytelniczej'' – ledwie 38 proc. Polaków przeczytało w ubiegłym roku przynajmniej jedną książkę; cztery lata temu ponad 58 proc. ,,Grozi nam obumarcie tzw. kultury wysokiej, a w najlepszym wypadku zejście do nisz, do katakumb, gdzie będziemy przypominać pierwszych chrześcijan'' – alarmował w piątkowym wydaniu ,,Trybuny'' Leszek Żuliński w felietonie ,,Czarne dziury''.

W tym samym numerze, w rozmowie z Januszem Michałkiem, prezes Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich Marek Wawrzkiewicz mówił: ,,Niestety, mam wrażenie, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie dostrzega tego problemu. Owszem, są imprezy w rodzaju Warszawskiej Jesieni Poezji, lecz nie zastąpią one całościowego programu. [...] Wzorem do naśladowania jest Francja. Tam państwo mocno wspiera czytelnictwo''.

Moim zdaniem warto również skorzystać z pomysłów Szwedów, którzy nie tylko dbają o propagowanie dzieł wybitnych twórców w klasycznej formie, ale również drukując je na... koszulach. I to bynajmniej nie na pospolitych, bawełnianych T-shirtach, ale na ekskluzywnych koszulach, produkowanych ,,z upoważnienia Jego Królewskiej Mości Króla Szwecji'' przez firmę Stenstroems – wieloletniego dostawcę odzieży dla dworu królewskiego. Są one do obejrzenia tylko w wybranych salonach mody ,,Royal Collection''.

Niccolo Machiavelli, autor ,,Księcia'' – wpisanego od razu (1513 r.) do indeksu ksiąg zakazanych przez inkwizytorów Świętego Oficjum – w najśmielszych snach nie przypuszczał, że najzagorzalszych wyznawców swojej teorii znajdzie w zakonie Jezuitów, a po zdjęciu anatemy będzie czytany pod każdą szerokością geograficzną, i nawet z tak nietypowego nośnika jak najwyższej jakości bawełna.

Nieodżałowany Zygmunt Kałużyński, autor cyklu świetnych felietonów w ,,Polityce'' pod tytułem: ,,Do czytania pod prysznicem'', który wprawdzie nie przywiązywał wielkiej wagi do swego stroju, z pewnością doceniłby praktyczność pomysłu Szwedów. Może i on doczeka się druku fragmentów swoich książek na eleganckich koszulach np. Wólczanki, reklamowanych ostatnio przez Pierce`a Brosnana – filmowego Jamesa Bonda.

Każdy, kto by ją kupił, stałby się dosłownie żywą reklamą dobrej literatury. Może, zachęceni koszulowym cytatem, sięgną po książkowy oryginał młodzi czytelnicy?
Oby tylko nie pojawiły się w sondażach informacje, że zamiast jednej książki, ktoś przeczytał pięć koszul.

(z prasy)

Witam Pana.
Dane GBP Klimontów za 2008 rok przekazaliśmy do WBP w Kielcach.Jak widzę umieścił je Pan w swoim poście.
Pozdrawiam.

[Tak, dziękuję. Co nowego w GBP? Zapraszam serdecznie, forum jest do dyspozycji Pań.
Gdyby Pani chciała, to mogę wydzielić -obok działu 'Kultura'- temat poświęcony wyłącznie sprawom bibliotek w gminie (publicznych i szkolnych), a Pani byłaby jego 'moderatorem', czyli niezależnym zarządzającym jego zawartością. Proszę uprzejmie przemyśleć propozycję i jeśli zdecyduje się Pani, to proszę o kontakt, porozmawiamy poza forum, jak to zrobić - pozdrawiam admin]

Środowisko bibliotekarskie oburza się na wcześniejszą informację BN o spadku czytelnictwa w PL, uważając ją za mylną i nieprawdziwą. Dlaczego? Proszę poczytać niżej:

Komunikat dyrektora Biblioteki Narodowej w Warszawie dr. Tomasza Makowskiego

”Szanowni Państwo,

rewolucja cyfrowa w radykalny sposób zmieniła komunikację między biblioteką a jej użytkownikiem. Dlatego Biblioteka Narodowa w ostatnich latach podjęła starania o zaspokojenie nowych potrzeb czytelników.
Kładziemy duży nacisk na rozwój baz danych, katalogów internetowych i powołanej we wrześniu 2006 r. cyfrowej Biblioteki Narodowej cBN Polona. W 2008 r. zarejestrowała ona
6.325.000 odwiedzin, co stanowi wzrost o 53 % w stosunku do 2007 r. (2.945.000 odwiedzin). Dla porównania wszystkie czytelnie odwiedziło łącznie w 2008 r. 154.216 osób.[...]”
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych] ‘Aktualności’, tu przeczytasz pełny komunikat.

Przypomnijmy, że z tego forum mają Państwo dostęp do wszystkich ponad 50. polskich bibliotek cyfrowych, w których bezpłatnie można czytać łącznie ponad 300 tysięcy książek i innych dokumentów.
Linki do tych bibliotek podano we wcześniejszych postach, ale przytoczmy tu niektóre ponownie (wystarczy kliknąć ich adresy):

Cyfrowa Biblioteka Narodowa ‘Polona’ [link widoczny dla zalogowanych]
Świętokrzyska Biblioteka Cyfrowa [link widoczny dla zalogowanych]
Federacja Bibliotek Cyfrowych d’Libra [link widoczny dla zalogowanych]
Wykaz linków do wszystkich polskich bibliotek cyfrowych (także spoza federacji d’Libra) [link widoczny dla zalogowanych] .
Tu na uwagę zasługuje m.in. portal ‘Wolne lektury’ ważny dla bibliotek szkolnych [link widoczny dla zalogowanych]

Warto też zajrzeć do Biblioteki Cyfrowej UE Europeana [link widoczny dla zalogowanych] z liczącym ponad 2 mln zasobem cyfrowym, w tym także literatury i dokumentów polskich.

Dla osób tzw. „online” ogromne repozytoria cyfrowe stoją więc otworem!
Dlatego uzasadnione jest pytanie: czy czytelnictwo w PL rzeczywiście spada oraz jak to jest możliwe, skoro równocześnie wzrosła w 2008 roku o 5% w stosunku do 2007 sprzedaż książek?

Światowa Biblioteka Cyfrowa już otwarta

Światowa Biblioteka Cyfrowa, w której w Internecie można za darmo korzystać z wybranych zbiorów z bibliotek i archiwów całego świata, została zainaugurowana 21 kwietnia [2009] w siedzibie UNESCO w Paryżu.
Zasoby biblioteki mieszczącej się po adresem [link widoczny dla zalogowanych] można przeszukiwać w siedmiu językach: angielskim, arabskim, chińskim, francuskim, portugalskim, hiszpańskim i rosyjskim.

Fotografia warszawskiego Placu Krasińskich z końca XIX wieku ze zbiorów Biblioteki Kongresu USA i kolorowe karty z wizerunkami ziem polskich wydane w Imperium Rosyjskim to niektóre z materiałów związanych z Polską, jakie można znaleźć w cyfrowej bibliotece. Duże zbliżenia pozwalają na bardzo dokładne oglądanie starych dokumentów.

Projekt, przygotowany z inicjatywy ONZ i 32 instytucji partnerskich, zrealizowała ekipa biblioteki Kongresu USA.
Swój wkład, tak pod względem zawartości, jak i wiedzy technicznej, w tworzenie Światowej Biblioteki Cyfrowej wniosły biblioteki narodowe i instytucje kulturalne takich krajów, jak Arabia Saudyjska, Brazylia, Chiny, Egipt, Francja, Japonia, Rosja, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. AWL
Źródło- tekst: Nauka w Polsce. Serwis PAP (info z 22 IV 2009)
[link widoczny dla zalogowanych]
Ilustracje: LiveSearch

„Oprócz promowania światowego zrozumienia, projekt zakłada zwiększenie zasobów i różnorodności informacji o kulturze w sieci, dostarczenie materiałów nauczycielom, uczniom i szerokiej publiczności", podaje UNESCO. Poprzez bibliotekę światową, organizacja chce również propagować wielojęzyczność i „obecność języków nie łacińskich w Internecie.”
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Komentarz:

Na razie (stan na 23 IV 2009) w 'WDL' znajduje się tylko 11 dokumentów (ikonograficzne, mapa, tekst) dotyczących Polski, m.in.:
- Dziennik Maurycego Beniowskiego z 1790 r. opisujący jego wygnanie na Kamczatkę, poselstwo na Madagaskar i wojskowe operacje w Polsce.
- Kolorowe widokówki z Polski wydrukowane w 1856 r. w St.Petersburgu pokazujące w formie przeglądowej ‘składanki’ Carstwo Polskoje, w tym gubernie: warszawską, płocką, lubelską, radomską i grodzieńską.

Warto śledzić zawartość 'WDL', która będzie przyrastać z miesiąca na miesiąc.

Tydzień Bibliotek 2009 „Biblioteka to plus” (8 – 15 maja)

Fragmenty listu Organizatorów Tygodnia do bibliotekarzy:

„Realizujący formy tegorocznego TYGODNIA powinni podkreślać to wszystko, co w działalności bibliotek jest korzyścią osobistą dla konkretnego czytelnika, jak i dla najbliższego otoczenia, czy też kraju. Jest więc miejsce na zaakcentowanie indywidualnego rozwoju, ułatwianie sukcesu użytkownikowi biblioteki, poprzez udostępnienie kolejnych form edukacji czytelniczej – biblioteki dziecięcej, szkolnej, publicznej, naukowej, ale także na wyeksponowanie roli bibliotek w środowisku gminy czy miasta. Mogą ją uwydatnić zarówno duże biblioteki, będące warsztatem pracy dla kadr wielu dziedzin, jak i mniejsze, niezwykle aktywne w kształtowaniu tożsamości regionalnej/lokalnej, wspierające dążenia i aspiracje użytkowników poprzez oferowanie dostępu do wiedzy, wykorzystanie nowoczesnych technologii przekazu informacji.

Omawiając działalność swojej biblioteki można też nawiązać do jej elementów historycznych. Biblioteka zawsze była pierwszą lub jedną z pierwszych struktur każdej społeczności. Warto przypominać wielkich mecenasów dużych bibliotek (Ossolińscy, Działyńscy), a także inicjatywy obecnych samorządów lokalnych dotyczące przekształcenia obiektów bibliotecznych w nowoczesne centra edukacji, informacji i kultury.
Istotne jest ukazanie biblioteki, jako struktury systematycznie dostosowywanej do zmieniających się potrzeb i technologii, a więc ciągle żywej i tak samo potrzebnej w budowie społeczeństwa informacyjnego, kreowaniu postaw obywatelskich, wyrównywaniu szans osób specjalnej troski, czy tez czytelników z obszarów słabych gospodarczo i kulturalnie.

Mając w pamięci ogromne zaangażowanie Koleżanek i Kolegów w realizację poprzednich edycji Tygodnia Bibliotek, ponownie zwracamy się z gorącym apelem o wsparcie naszego wspólnego przedsięwzięcia na rzecz promocji czytelnictwa. Jesteśmy przekonani, że tegoroczna edycja programu obfitować będzie w nowe pomysły, służące ułatwieniu dostępu do książki różnym grupom czytelników, wzmocnieniu rangi zawodu bibliotekarza i postrzegania biblioteki, jako wielofunkcyjnej placówki, odpowiadającej na współczesne potrzeby kulturalne, edukacyjne, społeczne. Liczymy, że w realizację inicjatywy zostaną włączeni organizatorzy bibliotek, instytucje kultury, placówki edukacyjne, media lokalne itp."

Pełny tekst listu organizatorów Tygodnia Bibliotek zob.: [link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam Panie Bibliotekarki do wykorzystania forum dla propagowania nadchodzącego Tygodnia Bibliotek – admin.

Bibliotekarz zainteresowany stworzeniem nowoczesnej informacji o/w swojej bibliotece znajdzie wiele inspiracji tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Biblioteka w Milejewie
wortal informacyjny Gminnej Biblioteki Publicznej w Milejewie

Witam! Czuję się zaszczycony, że tak nas wyróżniono. Kamil Pawelak się kłania. Na początku małe sprostowanie: Milejewo nie Milejowo. Smile

Z przyjemnością pomogę, odpowiem na wszystkie pytania, doradzę a'propos każdego aspektu bibliotecznego (odważne ubytkowanie, www, sponsorzy, etc.), choć ekspertem nie jestem. Smile

Nasza strona ma jeszcze wiele rzeczy do poprawy, ale to dopiero w wakacje będę miał czas na dopieszczenie. Smile

Dziękuję za docenienie i zapraszam na nasze strony: wyżej wymienioną oraz te podane na wortalu. W trakcie tworzenia jest gminny portal (brak czasu na ukończenie). Pozdrawiam ciepło! Smile

[Błąd w nazwie już poprawiłem, dziękuję za zwrócenie uwagi- admin]

Obecnie coraz częściej można napotkać pojęcia, które wychodzą z założeń Web 2.0, jak np. Biblioteka 2.0 i oczywiście Bibliotekarz 2.0.

Oto „przykazania” Bibliotekarza drugiej generacji, które w 2006 roku zamieściła na swoim blogu bibliotekarka Laura Cohen; od tego czasu obiegły one świat. Może ktoś przejmie się nimi także w Klimontowie?:

Będę dostrzegał, że świat kultury informacji ulega szybkim zmianom oraz, że biblioteki powinny na te zmiany szybko reagować, wprowadzając takie źródła i usługi, jakich potrzebują i domagają się użytkownicy.
Będę samodzielnie zdobywał wiedzę o kulturze informacyjnej użytkowników mojej biblioteki i będę poszukiwał sposobów, aby tę wiedzę zastosować do usług bibliotecznych.
Nie będę obstawał przy zachowaniu status quo odnośnie zasobów i usług w bibliotece, będę obiektywnie oceniał sytuację i dokonywał uczciwej oceny, co się da zrobić.
Będę aktywnie uczestniczył we wprowadzaniu postępu w mojej bibliotece (move my library forward).
Będę zauważał, że biblioteki zmieniają się zbyt wolno, będę współpracował z moimi kolegami, aby przyspieszyć reakcję biblioteki na pojawiające się zmiany.
Wykażę się odwagą w proponowaniu nowych usług i nowych sposobów ich świadczenia, nawet jeśli moi koledzy będą im przeciwni.
Będę odczuwał entuzjazm i radość z powodu wprowadzania pozytywnych zmian, będę się starał przekazać te uczucia kolegom i użytkownikom.
Zmienię dotychczasowe sposoby pracy, jeżeli istnieją obecnie lepsze, nawet jeżeli te dotychczasowe początkowo wydawały się doskonałe.
Będę chętny do wszelkich eksperymentów z nowościami w pracy, a nawet będę chętny do popełniania przy tym błędów.
Nie będę czekał z zastosowaniem rozwiązań aż będą doskonałe. Będę wprowadzał poprawki na bieżąco, w oparciu o potrzeby i opinie użytkowników.
Nie będę się bał Google ani innych wyszukiwarek, będę się starał przy ich użyciu zaspokoić potrzeby użytkowników, stosując również zasoby i serwisy posiadane przez bibliotekę.
Nie będę wymagał od użytkownika stosowania słownictwa bibliotecznego. Wszelkie usługi i ich opisy dostosuję do oczekiwań i preferencji użytkownika.
Będę chętny do podążania tam, gdzie są użytkownicy zarówno on-line, jak i w sensie fizycznym, aby doskonalić swój warsztat zawodowy.
Będę tworzył otwarte strony WWW, pozwalające na dołączenie się użytkowników do bibliotekarzy i na taki udział, który usprawni i ulepszy proces uczenia się oraz wzajemnego przekazywanie sobie doświadczeń przez użytkowników.
Będę wywierał nacisk na powstanie otwartego katalogu, spersonalizowanego i interaktywnego, gdyż takiego domagają się użytkownicy informacji on-line.
Będę zachęcał dyrekcję i kierownictwo biblioteki do prowadzenia blogów bibliotecznych.
Każdym swoim służbowym działaniem będę potwierdzał decydującą rolę bibliotekarza w-dziedzinie pozyskiwania informacji.

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Nieco uproszczoną wersję Manifestu wraz z obrazem i muzyka można obejrzeć na YouTube:
http://www.youtube.com/watch?v=ZblrRs3fkSU

"Czym jest Pulowerek.pl?

Pulowerek.pl, odpowiadając pełnym zdaniem, jest “innym portalem dla bibliotekarzy”. Czemu innym? Odróżniamy się od innych serwisów bibliotekarskich tym że chcemy dostarczać informacje, które was rozbawią, zaciekawią i pozwolą nabrać trochę dystansu do naszego zawodu. Chcemy zająć się określeniem naszego miejsca w (pop)kulturze oraz świadomości społeczeństwa. Nie zamierzamy stronić od poważnej tematyki związanej z naszymi codziennymi (i niecodziennymi) problemami oraz wyzwaniami zawodowymi. O tym też piszemy.

Chcemy być portalem dla każdego bibliotekarza oraz pracownika książki, który potrzebuje chwili relaksu lub refleksji. Kiedy zaczynasz wątpić w sens swojej pracy, lub jesteś znudzony siedzeniem za ladą wystarczy zajrzeć na nasz portal. Tutaj bibliotekarze są zawsze w centrum uwagi. Rozumiemy twoje poczucie humoru, twoje frustracje i podzielamy twoje marzenia."

PS
Szkoda, że mimo licznych prób (i zachęt) nie udało się nawiązać na forum aktywnego kontaktu z Bibliotekarzami w Klimontowie...

W 13. numerze tygodnika ‘Polityka’ z 27 marca 2010 roku ukazał się artykuł Ewy Winnickiej, ‘Biblioteki: reaktywacja’ .

„Polska wieś zastygła cywilizacyjnie: nie czyta gazet ani książek, słabo się uczy, nie chodzi do kina ani do teatru. Jest obwieszona talerzami satelitarnymi, obstawiona dyskotekami, ale zamiera w niej życie społeczne, nie mówiąc o umysłowym. Jest pomysł, żeby to zmienić za pomocą wiejskich i gminnych bibliotek”.

„[…] czym dla upowszechnienia sportu mają być Orliki (budowane teraz w każdej gminie boiska piłkarskie), tym dla życia społecznego powinny być biblioteki. A nawet więcej: centrami cywilizacyjnymi.”

„Twórcy programu dostrzegli innego rodzaju potencjał, który tkwi w tych zaniedbanych i funkcjonujących w bardzo archaiczny sposób instytucjach. Otóż są to instytucje demokratyczne. Tam człowiek wchodzi i nie wstydzi się pytać. Usługi są darmowe.”

„Po 20 latach transformacji to bibliotekarze najszybciej zrozumieli, że albo się zmienią, zaczną dbać o swoją placówkę, albo wypadną z gry.”

Czytają artykuł bibliotekarze, powinni przeczytać także samorządowcy.

Polecam uwadze Państwa w Gminnej Bibliotece Publicznej interesujący materiał filmowy z VI Forum Młodych Bibliotekarzy, które tym razem odbyło się w Poznaniu w dniach 15-16 września 2011 r. I tak:

- Gdzie nauczyć sie zawodu? Co dają nam studia bibliotekoznawsze? Zuzy Wiorogórskiej z Biblioteki Uniwersyteciej w W-wie

http://www.youtube.com/watch?v=ROOOIz_SfU0&feature=youtu.be

Oglądając ten film można zauważyć z prawej strony ekranu także inne, ciekawe nagrania wystąpień z tegoż FMB, np:

- Trudny czytelnik w bibliotece - sposoby komunikacji
- Strona biblioteki na Facebooku - z czym to się je?
- Fabryka wolnej informacji. Rzecz o serwisach społecznościowych...

A tak na marginesie: stronę biblioteki w postaci portalu społecznościowego, pozwalającego czytelnikom biblioteki współtworzyć zawartość tej e-platformy, można założyć samemu przez kilka godzin (do tego nie są potrzebne żadne umiejętności informatyczne), na dodatek na bezpłatnym serwerze-kreatorze, czyli stronę bezkosztową! najnowszej generacji Web2.0 (zob. np. [link widoczny dla zalogowanych] ).