SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Czarno to widzę
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Społeczny program rozwoju dla Klimontowa i gminy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pią 15:54, 27 Lip 2007






Nostradamus, kto tu patrzy przez różowe okulary?
Jeśli poddaje coś analizie czy obserwacji, to bierze się pod uwagę konkretne uwarunkowania i trzeźwo ocenia rzeczywistość.

Twoje czarnowidztwo i widoczne zniechęcenie, to nic innego jak wyrażona bezradność przypomnająca wielkie dziecko. Argumenty rodzaju bliskie położenie Wiednia czy Warszawy są niczym innym, jak jedną wielką demagogią mającą na celu zniechęcenie innych i wmówienie im tego, że cokolwiek by nie zrobili to i tak będzie źle. A więc lepiej zamknąć się w sobie i żyć tylko dla siebie. To jest nie życie, ale zwyczajna wegetacja z czarnymi myślami.

Popatrz wokół siebie, a zobaczysz, że poprzez wspólne działania i dobre pomysły można zrobić wiele. Oto przykład. Nikomu nie znana jeszcze do niedawna gmina Bodzechów z parkiem jurajskim, którą dziś w sezonie turystycznym odwiedza ponad 250 tys. turystów.

Wystarczył dobry pomysł, aktywność społeczna i wspólne widzenie pewnego interesu, a cel stał się pełnym sukcesem. I nie ma tam gór, jezior, ani morza czy cennych zabytków. Są za to przedsiębiorczy, społecznie ukierunkowani i umotywowani ludzie, którzy potrafią swoje pomysły zamieniać na gospodarcze sukcesy.

I co TY na to? Jak to wszystko się ma do Twoich dywagacji na temat czarnej przyszłości? A przykłady tego typu można powielać.

I jeszcze jedno. Nie uważasz, że o wiele łatwiej byłoby dyskutować z kimś, kogo zna się z imienia i nazwiska albo choćby z łatwego do identyfikacji nicku?

Pozdrawiam AB
Jakub Przybylski
ZNAWCA FORUM
PostWysłany: Pią 16:17, 27 Lip 2007


Dołączył: 18 Gru 2006

Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Nick 'neostradamus' jest wystarczająco łatwy do identyfikacji. Poza tym lepiej skupić się na problemie niż osobie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jakub Przybylski dnia Wto 13:44, 31 Lip 2007, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Neostradamus
Gość
PostWysłany: Pią 20:13, 27 Lip 2007






W Bodzechowie zaczęło się chyba nie od pomysłu, ale od wielkiego odkrycia - znalezienia skamieniałych tropów dinozaurów. To było jak los na loterii.
Jeśli kiedyś np. rozbije się u nas UFO, to może walnąć w mój dom - może w ten sposób odkupię swoje przewiny wobec lokalnej społeczności. Miejsce katastrofy nazwijcie "Park Roswell imienia Neostradamusa".

Co do nicku - czy idąc do wróżki chcielibyście, żeby się nazywała "Ciocia Wiesia"?
Jasno- czy czarnowidzenie powinno mieć w sobie coś z tajemnicy, dlatego pozwólcie, że pozostanę przy dotychczasowej xywce.
eva
UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Pią 22:12, 27 Lip 2007


Dołączył: 18 Lip 2007

Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Nie zgadzam się z Tobą Neostradamusie, bo się upierasz przekornie jak osioł, a Twoje argumenty wcale mnie nie przekonują.

Porównanie Klimontowa do terenów popegeerowskich nie ma się nijak do rzeczywistości, bo warunki są zupełnie inne, a Dolna Austria, to nie tylko okolice Wiednia, bo sięga aż po Czechy i o nie zachacza. Na tej samej zasadzie Klimontów to okolice Rzeszowa.

A jeśli chodzi o Bałtów (a nie Bodzechów), to nie najważniejsze jest to, że coś tam znaleziono (bo różne na ten temat opinie mają naukowcy), ale legenda.
A legendę jak wiadomo zawsze można sobie wymyślić, bo turyści to lubią.

Tak naprawdę liczy się pomysł, a potem konsekwencja i nie jest to bynajmniej liberalne podejście, bowiem nie przedkłada jednostki nad rozwój społeczny.
Na tym zakończę ten temat, bo uważam, że jest wyczerpany.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Neostradamus
Gość
PostWysłany: Sob 9:17, 28 Lip 2007






Tak Bałtów (Bodzechów wymyślił "AB"):

"W bezpośrednim sąsiedztwie parku naukowcy wskazali trzy stanowiska: za pocztą, w Żydowskim Jarze i na Czarciej Stopce, gdzie swoje odciski pozostawiły m.in. roślinożerne kamptozaury, stegozaury oraz drapieżniki: potężny allozaur i maleńki kompsognat. (...) W oparciu o troponośny region dr Grzegorz Pieńkowski z Państwowego Instytutu Geologii opracował projekt Geoparku Doliny Kamiennej, by na naturalnych wychodniach skał oraz zachowanych śladach życia z różnych epok uczyć dziejów Ziemi, jak z podręcznika.".

To zdecydowanie nie była legenda i w parku nie pokazuje się rzeczy wymyślonych. Zachęca to szkoły do przeprowadzania
wyjazdowych lekcji biologii i geografii.


Jedynie w złej wierze mogłaś wywnioskować, że porównałem Klimontów do terenów popegeerowskich. Przecież jasno napisałem, że w taki sposób wyglądają efekty polityki liberalnej. Odebrano ludziom jedyne źródło utrzymania i powiedziano im, żeby byli aktywni.

Tereny Dolnej Austrii w pobliżu Czech, to przykład położenia dającego możliwość wykorzystania granicy - do różnych celów: uzyskania miejsc pracy, skorzystania z różnic cen produktów i usług, zarabiania na turystyce nadgranicznej i ruchu tranzytowym, skorzystania z tańszej siły roboczej itp.

Gdyby nasza gmina graniczyła z Niemcami albo Ukrainą, to nieźle zarobiliby szewcy, bo każdy miałby zdarte zelówki.
Gość
PostWysłany: Sob 10:02, 28 Lip 2007






Nostradamus.

Przedstawiając tak czarne wizje Klimontowa zastanawiam się dlaczego jeszcze mieszkasz w naszym miasteczku?
Przecież nie ma w nim - według Ciebie - żadnych perspektyw. Nie sądzę, że należysz do tych ludzi, którzy uważają, że w Życiu już wszystko osiągnęli.

Skoro masz jeszcze jakieś cele do zrealizowania, a Klimontów to miejsce już z góry przekreślone, to co Ty tu jeszcze robisz?
Z takim Twoim podejściem do życia i z tak czarną perpektywą stojącą przed naszą miejscowością jaką przedstawiłeś, już dawno na Twoim miejscu spakowałbym walizki i przeniósł się do ziemi obiecanej, o ile taka istnieje.

Więcej optymizmu i wiary w lepszą przyszłość AB
Jakub Przybylski
ZNAWCA FORUM
PostWysłany: Sob 10:26, 28 Lip 2007


Dołączył: 18 Gru 2006

Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Bałtów ma dinozaury, co ma Klimontów? Zalew?
Jaka jest szansa, że pojawi się u nas jakiś oświecony dr Grzegorz i odkryje potencjalne bogactwo wsi - kulturę.

Która aktualnie wygląda tak:
[link widoczny dla zalogowanych]

Trzeba stworzyć Klimontowskie Zagłębie Kultury.
Mamy przecież Jasieńskiego. Sztuka awangardowa. Futuryzm i konstruktywizm.

Myślicie, że można to wykorzystać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Neostradamus
Gość
PostWysłany: Sob 12:20, 28 Lip 2007






O ile pamiętam Piotr Skarga (nie wyciągać zbyt daleko idących wniosków) też mieszkał w Polsce, chociaż przepowiedział, że się to wszystko zawali. A Nostradamus dał się nawet otruć, żeby udowodnić, że ma rację. My słowianie mamy poza tym wypróbowane środki, kiedy za bardzo dokuczy nam "ból istnienia".

Żeby stworzyć zagłębie kultury potrzebni są rodzimi artyści, a tych niestety (jak wszystkiego) mamy jak na lekarstwo.
Jakub Przybylski
ZNAWCA FORUM
PostWysłany: Sob 12:42, 28 Lip 2007


Dołączył: 18 Gru 2006

Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Prawda, jak pokazały Brunonalia, w Klimontowie kreatywne są tylko dzieci.
Tylko, że artystów można importować (początkowo wszystkich) - z czasem proporcje odpowiednio się wyważą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
eva
UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Sob 20:01, 28 Lip 2007


Dołączył: 18 Lip 2007

Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Brawo, Jakubie, Twoje wypowiedzi są bardzo mądre i przemyślane, ale przecież masz kolegów, czy oni myślą podobnie? Czy ich interesuje przyszłość Klimontowa?
Czy zamierzają się jakoś angażować?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jakub Przybylski
ZNAWCA FORUM
PostWysłany: Sob 21:07, 28 Lip 2007


Dołączył: 18 Gru 2006

Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Niewiele znam osób, których interesuje przyszłość Klimontowa, a może jedną, która wiąże z nim swoją przyszłość.

W tym momencie wszyscy wyczekują chyba zbawiciela, który zamknie trzeci rozdział w historii miejscowości (Upadek) i poprowadzi lud do zwycięstwa.
Tyle, że Klimontów to nie Paryż, który można oczyścić dżumą i zacząć wszystko od początku, tworząc nowe, idealne społeczeństwo (niekoniecznie tak jak u Jasieńskiego, bo to by się nie sprawdziło).

Póki co, zamiast wyczekiwać mesjasza lepiej zająć się czymś bardziej konstruktywnym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Neostradamus
Gość
PostWysłany: Pon 16:07, 30 Lip 2007






Wczoraj w TV w Wiadomościach był poruszony temat powstających za gminne+unijne pieniądze atrakcji turystycznych (na zasadzie "dzisiaj ściernisko, jutro San Francisco"). Podobno powstają jak grzyby po deszczu (o ile to nie jest propaganda sukcesu).

Pokazano "gwiezdne miasteczko" z obserwatorium astronomicznym i "centrum szkolenia rycerstwa" - drewniany gród na wyspie.

U nas możliwości inwestycyjne gminy zostały pogrzebane w nowych budynkach szkolnych
.
Czy z perspektywy lat budowa nowych obiektów była konieczna?
Czy może był to owczy pęd na zasadzie "zastaw się, a postaw się"?
Gość
PostWysłany: Pon 16:35, 30 Lip 2007






Nostradamus, nie rozumiem o jakie nowe budynki szkolne chodzi?
Chyba nie o gimnzajum, które musiało być wybudowane. Poza gimnazjum w gminie Klimontów nie zbudowano ani jednego obiektu szkolnego.

Cieszy mnie, że odnotowałeś fakt, że przy wydatnej pomocy Unii można zrealizować wiele ciekawych inicjatyw. Może i na Klimontów przyjdzie kiedyś czas? Czego Tobie i sobie życzę.
Neostradamus
Gość
PostWysłany: Pon 17:15, 30 Lip 2007






A Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych? Chyba nie wziął się z powietrza?
Żeby Unia dołożyła, trzeba mieć własne środki. Tylko skąd?
Gość
PostWysłany: Pon 17:19, 30 Lip 2007






Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych oddany został do użytku, jak sobie dobrze przypominam, w 1994 roku, a więc blisko 13 lat temu.
Gdybyśmy wymieniali wszystkie po kolei inwestycje, to doszlibyśmy do 1604 roku, a więc do założenia Klimontowa.

Tylko wtedy nikt nie mówił o Unii Europejskiej.
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Społeczny program rozwoju dla Klimontowa i gminy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin