Przyczyny zastoju i uśpienia społecznego Klimontowa

Na Forum TPK pojawiło się już szereg opinii na temat stanu i propozycji ożywienia społecznego, ale chyba –póki co- nie spotykają się one ze specjalnym zrozumieniem i odzewem.
Wydaje się, że w tym odrzucaniu kolejnych inicjatyw (por. co adresowano do radnych, wójta, szkoły, młodzieży itp.) wyraża się „wyścig na dno”.

Tymczasem chcąc przerwać tę passę marazmu należy poddawać zgłaszane inicjatywy refleksji i choć w minimalnym zakresie próbom realizacji.
Bo skąd się wziął dzisiejszy zastój Klimontowa i apatia jego społeczności?

Można przyjąć, że:

po pierwsze, społeczność ta została poważnie osłabiona skutkami II wojny światowej: wymordowanie przez Niemców w 1942 roku Żydów stanowiących zdecydowanie większą część tej społeczności, na których opierała się lokalna wytwórczość i usługi rzemieślnicze oraz handel;

po drugie, dotychczas nie wywarto na mieszkańców Klimontowa wystarczająco silnej presji do uaktywnienia się oraz

po trzecie, nie mieli oni wystarczająco silnych bodźców, by energicznie wziąć swój los w swoje ręce, zaś w stosowanych dotychczas rozwiązaniach samorządowych rozstrzygały nie tyle czynniki racjonalne, co subiektywne i emocjonalne.

Dlatego ustała jakakolwiek aktywność gospodarcza, co z kolei sprzyjało trwałej migracji kolejnych pokoleń ludzi młodych. Ci zaś, którzy zostali nie byli w stanie wiele zrobić.

Ten stan utrzymuje się do dziś, zaś brak kreatywnego i otwartego na nowoczesność przywództwa społecznego czy opracowanej wizji rozwoju gminy, senność inteligencji jako grupy społecznej oraz brak programu ukierunkowanego na świadome integrowanie się tu młodej (30+) grupy przywódczej sprawiają, że w tym momencie trudno rokować rychłą jego zmianę.

Forum i strona internetowa TPK jako jedyne i niezależne e-medium Klimontowa próbuje zapoczątkować zmiany mentalne tutejszej społeczności, stawiając głównie na wykształcenie u mieszkańców postaw obywatelskich, ale z jakim skutkiem?
Zależy on od tego, na jaką skalę chęci i konkretnego wspierania tych inicjatyw przez społeczność, w tym jej najaktywniejszej części – forumowiczów, można będzie liczyć. Resztę czas pokaże.

Ciekaw jestem Państwa uwag nie tyle do pojedynczych kwestii mojej wypowiedzi, chociaż i te będą ważne, ile całościowej koncepcji widzenia tego problemu, która może być odmienna. Zapraszam do wypowiedzi w dziale: dziennikarstwo obywatelskie.

Szanowni Państwo,

w dobie Internetu forum oferuje Państwu możliwość uprawiania amatorskiego dziennikarstwa, przez co znika problem monopolizacji źródeł informacji.
Uczestniczy się dzięki temu w teledemokracji i współtworzy społeczność obywatelską.

Nie wierzę, by w Klimontowie i gminie nie było ludzi chcących pisać. Jest przecież tyle tematów. Uprzejmie zapraszam.