SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Brunonalia 2007
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Kultura w Klimontowie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iwo_WGR
SREBRNY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Sob 8:36, 07 Lip 2007


Dołączył: 16 Cze 2007

Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

http://www.tpk.fora.pl/rodzi-sie-nowe-t152.html

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Sob 10:22, 07 Lip 2007






Dobrze Pan zrobił odzywając się, a próbka wypowiedzi dowodzi, że powinien Pan bywać tu częściej.
Pański tekst jest porywający i przepełniony żarem przekonania. I tak właśnie powinno być, jeśli chce się przekonywać do czegoś nowego. Nie da sie bowiem zapalać innych nie płonąc samemu!
Już chociażby z tego powodu Pański tekst zasługuje na uwagę.

Na pewno dyskusję merytoryczną podejmą inni, bardziej kompetentni i nie wątpię, że będzie ona równie ciekawa. Ja jedynie chciałem powiedzieć, że Pański tekst jest świetny i żałuję, że w Klimontowie spotkała Pana przykrość.
Ale człowiek uczy się na błędach, a te można przecież naprawić...
Go
Gość
PostWysłany: Sob 10:48, 07 Lip 2007






Ja rozumiem swoje zeszłoroczne błędy i przykrość mnie dotknęła nie tyle w samym Klimontowie, co w związku z organizacją tegorocznego festiwalu.
Najpierw organizatorzy mnie zapraszają, ja uruchamiam poważną machinę przygotowawczą, a później nastąpił sabotaż i w tryby maszyny wsadzono pręt "odpowiedzialności" i wszystko zakończyło się bardzo źle.

Klimontów wspominam bardzo dobrze i chciałem to miejsce w tym roku pokazać wielu swoim znajomym - artystom, krótkofalowcom, mojemu aktywowi, filmowcom. Wyszło jak wyszło, ale spróbujemy naprawić, a nawet zrobić tak, żeby było jeszcze lepiej - maszynę trzeba oczywiście postawić na nogi, a osobom (również znanym i uznanym) przedstawić wizję Klimontowa nie jako małej wsi, z przerażającą przewagą drobnomieszczańskiej mentalności, która boi się wszystkiego co nowe i nie sprawiającego poczucia spokoju i bezpieczeństwa (tak jak jest to postrzegane obecnie), a właśnie spróbować pokazać to miejsce, to samo skąd na świat (tak, właśnie na cały świat a nawet wszechświat) wyszedł nowy, przełomowy nurt w kulturze, sztuce i myśli społecznej, jaki niósł za sobą Bruno Jasieński i w końcu miejsce, jedno z tak naprawdę nielicznych w Polsce, niezwykle podatne na artystyczne i społeczne eksperymenty, jakie marzyły się różnym szalonym artystom i jakie rzadko dochodziły do skutku w przestrzeni realnej... do czego ja jednak chciałbym doprowadzić i myślę, że stracić może na tym tylko sama obojętność i stagnacja.

Nie trzymam urazy do nikogo. Rozumiem po prostu, że ludzie mogą mieć różną mentalność. Dla jednych nie ma nic ważniejszego ponad spokój i porządek. Ja do takich osób z całą pewnością jednak się nie zaliczam. Wynikać z tego może równie wiele złego co i dobrego, ale na pewno wynik nie jest neutralny.

Strzeż się obojętnych!
Iwo_WGR
SREBRNY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Sob 10:49, 07 Lip 2007


Dołączył: 16 Cze 2007

Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Nie zalogowalem się, ale to byłem ja w ostatniej odpowiedzi...

Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jakub Przybylski
ZNAWCA FORUM
PostWysłany: Sob 10:59, 07 Lip 2007


Dołączył: 18 Gru 2006

Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 22 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Trzeba dać wyzwolenie z pęt zaśniedziałej tradycji i pokazać, jaka powinna być nowa wiosna.
Bo w końcu na wsi też można zrobić rewolucję.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tpk6
Administrator
PostWysłany: Czw 11:55, 12 Lip 2007


Dołączył: 12 Gru 2006

Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń

Dzień dobry Państwu,

część forumowiczów nie ma okazji uczestniczyć w tegorocznych Brunonaliach, ale myślę, że z przyjemnością przeczytaliby oni coś o Państwa wrażeniach z przebiegu tego wydarzenia kulturalnego, tj. prezentowanych sztukach, koncertach itp.
Proszę podzielić się może swoimi uwagami, odczuciami czy spostrzeżeniami, na pewno bedą ciekawe.

Mirku, Ty masz zawsze taki indywidualny ogląd spraw, prosimy uprzejmie o jakąś relację. Czekamy.

Kłaniam się - Z.Sz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tpk6
Administrator
PostWysłany: Sob 5:59, 14 Lip 2007


Dołączył: 12 Gru 2006

Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń

[Kopia listu 'mirko' przeniesionego z innego wątku: Izbudy - admin]

mirko
Gość Wysłany: 13 Lip 2007 09:50 pm

Niedługo finał "Brunonaliów", szkoda, że nie ma korespodenta, który by bez ogródek pisał o 'kulisach', zainteresowaniu, frekwencji, odczuciach, co jest akceptowane, a co nie, o czekiwaniach itp.
Piszę to dlatego, że byłoby to dobrą wskazówką dla organizatorów do następnej edycji, bez której już Klimontów byłby uboższy o te wszystkie doznania, których tu nam brakuje.
Brakuje i to bardzo, dlatego dziwi tak niska frekwencja - pytanie dlaczego?

Dlaczego tak się dzieje, że na pustyni kulturowej, jeżeli już coś jest grane i to z wyższej półki, jest tak żenująca frekfencja?
Może dlatego, że jest wszystko za darmo i to budzi nieufność. Myśle, że gdyby na niektóre spektakle wprowdzić bilety (drogie bilety) frekfencja snobów byłaby wielka. Pieniądze można by przeznaczyć na sprowadzenie "wiekszych" artystów, to by z powodowało większe ceny i więcej snobów.

Wybaczcie mi, przebywam dużo z Żydami i łapię ich myślenie. Jeszcze kilka "edycji" i Mirek załapie sposób na to, żeby zostać milionerem.

Wróciłem co dopiero ze spektaklu "Stójka", zrobił na mnie kolosalne wrażenie - Brunonie co czułeś? Zdawałeś sobie sprawę z pomyłki i że płacisz za nią życiem?
A może tylko, że płacisz życiem, ale się nie myliłeś? Póżno już, może we śnie nasunie mi się odpowiedż- choć wątpię.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
tpk6
Administrator
PostWysłany: Sob 6:01, 14 Lip 2007


Dołączył: 12 Gru 2006

Posty: 813
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów/P-ń

[Kopia listu 'gościa' przeniesionego z innego wątku: Izbudy - admin]

Gość
Wysłany: 14 Lip 2007 01:20 am

Po raz kolejny Bruno zostal zniżony do poziomu uwikłanego w intrygi działacza politycznego, niestety...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
pani
Gość
PostWysłany: Nie 20:51, 15 Lip 2007






Wczoraj brałam udział w kondukcie pogrzebowym od Nawodzic do Klimontowa, jechało około 50 samochodów osobowych i autokar, zwłoki w karawanie na przedzie konduktu.
Około godziny 15.00 w Szymanowicach obok zalewu zatrzymał nas policjant, cały karawan. Ja byłam DOSYĆ DALEKO OD NIEGO, BYŁO GORĄCO, MIELIŚMY UMÓWIONY POCHÓWEK NA 15.00, ludzie zaczeli się denerwować i atakować policjanta, a ten za nic nie chciał nas przepuścić, tłumaczył, że jakiś bieg, polecenie służbowe itp. bzdury.

Po upływie około 1 godz. ludziom w samochodach puściły nerwy, ruszyli na policjanta, który w końcu przepuścił cały kondukt żałobny, o mało nie doszło do rękoczynów, padały okropne słowa.

Teraz z dystansu rozumiem tego posterunkowego, ale gdzie byli organizatorzy tego biegu i przełożeni policjanta. Nie miał on radiowozu i radiostacji, ten kto kazał mu tam blokować ruch samochodów jest delikatnie mówiąc debilem, powinien zapewnić objazd dla konduktu pogrzebowego z ciałem zmarłego w trumnie!!!
mkw
SREBRNY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Pon 8:05, 16 Lip 2007


Dołączył: 05 Lip 2007

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

AD pani:

Bardzo mi przykro, że doszło do takiej sytuacji. Ja akurat nie miałam z biegami wiele wspólnego, ale serdecznie przepraszam w imieniu organizatorów Panią i innych żałobników.
O ile się nie mylę, tak duża impreza sportowa jak sobotni bieg odbywała się w Klimontowie po raz pierwszy. Wszyscy uczą się na błędach. Myślę, że ta sytuacja, którą Pani opisała będzie dla organizatorów przestrogą i w przyszłości do podobnego problemu nie dojdzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mkw
SREBRNY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Pon 8:11, 16 Lip 2007


Dołączył: 05 Lip 2007

Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

Wróciłam do Warszawy i już myślę o następnych Brunonaliach. :- )

Było fantastycznie. Dziękuję za wszystko! Współorganizatorom - za super współpracę, artystom - za niesamowite zaangażowanie, ekipie GOKu - za całokształt, uczestnikom warsztatów i widzom za aktywność i wszystkie wyrazy sympatii z Waszej strony. Wszystkim dziękuję za niezwykłą atmosferę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Iwo_WGR
SREBRNY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Pon 10:40, 16 Lip 2007


Dołączył: 16 Cze 2007

Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

... nie jakiś bieg i nie bzdury, a ważna impreza sportowa, która była szykowana od dłuższego czasu, na którą przyjechali ludzie i ktora jest bardzo ważna.
Pogrzeby są często, a ten bieg tylko raz w roku - nie należało podchodzić do tego w ten sposób. Warto było to po prostu zrozumieć, że wprowadzenie takiej ilosci samochodow na trasę biegu może spowodować poważne jego zakłócenia - szczególnie w przypadku osób niepełnosprawnych.
To naprawdę bardzo proste. Ludzka obojętność jest coraz bardziej przerażająca.

Przecież dla tych wszystkich uczestników to było bardzo ważne wydarzenie... Sam pamiętam to z zeszłego roku, kiedy uczestniczyłem w tym biegu (z oryginalnym rezultatem Smile, ale mój bieg tez został drastycznie przerwany )...

no nic.

Pozdrawiam wszystkich


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pon 12:22, 16 Lip 2007






Cytat:
... nie jakiś bieg i nie bzdury, a ważna impreza sportowa, która była szykowana od dłuższego czasu, na którą przyjechali ludzie i która jest bardzo ważna.


Być może ważna dla kogoś impreza, ale w ogóle niezorganizowana! Zatrzymanie na godzinę konduktu żałobnego ze zmarłym to paranoja. Każdy normalny organizator podobnej imprezy powinien przewidzieć takie sytuacje. Wystarczyło przeczytać klepsydry wywieszone dwa dni wcześniej.
Mało tego, zorganizować objazdy na wypadek konieczności przejazdu np. karetki pogotowia.
Policjanta blokującego ruch wyposażyć w środki łączności z osobą dowodzącą zabezpieczeniem imprezy, kilka dni przed zablokowaniem dróg powiadomić społeczność o utrudnieniach w ruchu drogowym...
Błędów popełnionych przez organizatorów i służby zapezpieczające mogłabym wymienić jeszcze wiele, ale po co?

Czytając powyższy post mam wątpliwą nadzieję, aby ktoś wyciągnął z tego makabrycznego zdarzenia wnioski na przyszłość.
Skąd się biorą tacy ludzie jak Iwo_WGR?
To dla mnie niezrozumiałe, jak myślący człowiek może napisać takie zdanie: "Pogrzeby są często, a ten bieg tylko raz w roku - nie należało podchodzić do tego w ten sposób".
Moja propozycja dla tej osoby: przed pisaniem na forum poproś mamę lub tatę o przeczytanie tekstu.
mirko
Gość
PostWysłany: Pon 22:24, 16 Lip 2007






Iwo jesteś przebojowy, właśnie winą za pogrzeb w czasie biegów można obarczyć nieboszczyka, który mógł się wstrzymać z umieraniem na czas, który by nie przeszkadzał organizatorom biegu.

Mogłeś tez zasugerować organizatorom, że mogli zaprosić uczestników pogrzebu do uczestnictwa w biegu. Oczywiście bieg z trumną byłby sensacją nawet dla futurystów z całego świata i mógłby rozsławić Klimontów bardziej niż Bruno.
Iwo_WGR
SREBRNY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Wto 11:17, 17 Lip 2007


Dołączył: 16 Cze 2007

Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Mirko - pomysły masz ciekawe - widać, że zaczynają się w Twojej głowie
nowe procesy myślowe.

Policjant bez łączności radiowej? Na pewno nie jest winą organizatorów biegu fakt, że policjant nie miał radia - mogło to wynikac np. z faktu, że policjantów trzeba bylo rozmieścic w wielu punktach, a radiostacji miejscowa komenda nie miała tak wiele.
Mogli mieć jednak jakieś alternatywne środki łączności: mogli się nawoływać jak murzyni w buszu - metoda jest skuteczniejsza w przypadku wykorzystania bębnów afrykańskich - kto pamięta Brunonalia 2006 ten wie, o co chodzi.

Traktowanie pogrzebu jako świętości, jako smutek... niczego już po prostu nie da i nie zmieni. Kazdy umiera kiedyś. Nie ma jeszcze na to siły ani lekarstwa. Trzeba żyć i tworzyć dalej, a zmarłych traktować przez pryzmat tego, co stworzyli - nawet jeśli nie byli artystami, to na pewno mieli jakieś swoje zasługi, na pewno zrobili wiele dobrych rzeczy w życiu, które później się przyczynily do innych dobrych rzeczy.

Fetyszyzacja martwego ciała ludzkiego i trumny wydaje mi się nie na miejscu, szczególnie gdy wchodzi w konflikt z żywym światem - biegiem żywych ludzi, a w dodatku niepełnosprawnych - walczących o życie - walczących o to, aby nie pochowano ich jeszcze za życia - nie pochowano ich nadziei.
Najbardziej waleczni sportowcy, to zawodnicy niepełnosprawni. Wielu najwaleczniejszych artystów - to byli również niepełnosprawni.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> Kultura w Klimontowie Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin