SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY - witaj! Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości.
Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna                    FAQ
                Szukaj
             Użytkownicy
          Grupy
       Galerie
    Rejestracja
Zaloguj
Koledzy ze starej fotografii
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> NOWOŚĆ: Moja - Twoja klasa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Wto 17:03, 02 Lut 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

[link widoczny dla zalogowanych]

Pączki. Apolityczne, ponadpartyjne i ponad ustrojowe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:05, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Śro 10:46, 02 Mar 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Dzień Kobiet. Właściwie Międzynarodowy Dzień Kobiet. Wymyślony oczywiście w Ameryce w 1910 roku.

W Polsce niegdyś hucznie obchodzony, obecnie w zależności jak panowie postrzegają panie i czy nie mają węża w kieszeni, by poświęcić kilka złotych na kwiatka.

[link widoczny dla zalogowanych]

Spotkanie naczelnika gminy z Paniami.

Wszystkim Paniom, małym i dużym, najlepsze życzenia z okazji Dnia Kobiet.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:07, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Pon 10:31, 11 Kwi 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

[link widoczny dla zalogowanych]

Przedszkolacy, lata sześćdziesiąte.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:08, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Śro 14:55, 04 Maj 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Maj, czas matur i komunii.
Rozpoznajcie się na zdjęciach, przypominając sobie bardzo młode lata.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

W środku, od lewej: ksiądz Zymiak (nie Zimniak), proboszcz Stanisław Wróbel i ksiądz, którego nazwiska nie pamiętam. Proszę uzupełnić.

[link widoczny dla zalogowanych]

Wspominana na tym forum pani Herman, obok słynny ksiądz Król, pogromca niesfornych uczniów na lekcjach religii i ja, mały komuniard?, komunista?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:12, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Wto 10:45, 07 Cze 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

W tym roku dwudziesty, jubileuszowy Jarmark na św. Jacka. Pewnie będzie się działo.
Wcześniej dożynki trwały tylko jeden dzień, lecz też było wesoło. I wieńce dożynkowe równie okazałe.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A tak się jechało na dożynki.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:17, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 4 razy
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Nie 8:44, 21 Sie 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Ten dom w budowie gdzieś na terenie gminy, sfotografowałem równo rok temu.
Obecnie już pięknie wykończony. Gdzie się znajduje ?

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:20, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Czw 16:04, 29 Wrz 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Nikomu nie chciało się napisać, że budynek wyżej to sklep w Olbierzowicach. Może zagadka za łatwa, bo wystarczy powiększyć zdjęcie, a na szyldzie widnieje nazwa miejscowości.

Na zdjęciach niżej: poświęcenie dzwonu w 1969 roku oraz nawiedzenie obrazu, ale w którym roku?

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:22, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pon 8:56, 03 Paź 2016






1973
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Czw 18:18, 27 Paź 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Dawniejsze pomniki na klimontowskim cmentarzu.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:27, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Nie 15:12, 06 Lis 2016


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Na jednej z fotografii jest pokazana p. Herman z księdzem Królem i odmłodzonym o prawie 60 lat M.M. Nie jestem zwolennikiem sięgania w przeszłość bo; "co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr". Jest jeszcze jeden powód nie sięgania w przeszłość, obawa , że szczęśliwa beztroska przeszłość powróci w pamięci i zaburzy dzisiejszą teraźniejszość. Teraźniejszość opartą na stabilności, przewidywalności,nudzie i wyglądaniu, a to nowej choroby, a to chęci pogadania z kostuchą na temat : kiedy?, za ile? i czy nagle, czy według zasad religii ?, a może nagle jak piorun? No niby dobrze byłoby żyć przeszłością, jak jeden z moich kolegów St.T. herbu (mniejsza z tym), zwłaszcza, że to nie kosztuje nic, a daje zadowolenie , ba, można przeszłość "uszlachetnić" , coś dodać, coś ująć według potrzeb samego siebie czy pod publikę - by publice wylazły gały, bo takiego czegoś nie widziały.

Ale zamiast do sedna, ja się wdaje w udowodnienie wyższości teraźniejszości nad nawet najwspanialszą przeszłością, która jest warta tyle co nic. Otóż wedle opowiadań mojej mamy p. Herman z pochodzenia Niemka - mówiąca bardzo biegle po niemiecku - uratowała Klimontów jak nie od zagłady, to od poważnych zniszczeń.Jeszcze trzeba nadmienić ilu mieszkańców mogło stracić życie. A zaczęło się od tego, że mieszkańcy Klimontowa bardzo gorąco przywitali żołnierzy radzieckich wkraczających do Klimontowa latem 1944r, gdy żołnierze niemieccy opuścili
Klimontów bojąc się okrążenia. Na wjeżdżających czołgach radzieckich wisiały nagie trupy żołnierzy niemieckich, rosyjscy żołnierze mimo wielowiekowych do nich uprzedzeń, mimo wszystko byli witani kwiatami, gorzałką i wielka sympatią. Po kontrataku wojsk niemieckich czujki wojsk radzieckich musiały się wycofać, a ludność i miasto miało zapłacić za sympatie i przychylność wojskom radzieckim.Specjalny batalion niemiecki miał zniszczyć, spalić miotaczami ognia miasto, a także przy okazji nie oszczędzać ludzi, którzy prawdopodobnie broniliby swojego dobytku. Matki z dziećmi były pod opieką p. Herman na ulicy Krakowskiej w budynkach późniejszej szkoły zawodowej. Gdy specjalny oddział szykował się do dzieła ruszyła procesja, na czele szła z hostią p. Herman, potem za nią ze śpiewem szły matki z dziećmi na rękach, w tym moja matka z siostra na rękach ( mnie dopiero planowali)miała w tedy kilka miesięcy. Pochód liczył kilkaset osób, który szedł ze śpiewem, ze szlochem, z głośnym płaczem dzieci. Musiało być w tym pochodzie mimo rozpaczy, tak wiele determinacji, szaleństwa, heroicznej odwagi, że oprawcy z miotaczami ognia stali jak wryci. Pochód zatrzymał się przed oficerem dowodzącym, było to przed remizą strażacka na ulicy Krakowskiej, dzisiejszy GOK. Nastąpiła kompletna cisza, która stała się tak samo przerażająca jak przed chwilą szloch i śpiew. P. Herman przemówiła po niemiecku, mówiła głosem spokojnym, oficer najpierw słuchał tych słów z nieskrywana irytacją, nagle coś niespotykanego w zachowaniu oficera, dał sygnał odwrotu, odstąpił od wymierzenia okrutnej kary,zwyciężyła niezłomna postawa skromnej Niemki i wielka determinacja matek.Co powiedziała p. Herman oficerowi ? Jakich użyła słów, ze słowa stały się silniejsze od woli żołnierza? Słowa silniejsze od śmierci, od zagłady! I to tyle,i aż tyle.Szkoda, że upamiętniamy osoby św., petów, bohaterów narodowych i innych w Klimontowie, a nie zdobyliśmy się na uhonorowaniem godnym p.Herman.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mirko dnia Nie 17:19, 06 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Pon 10:51, 07 Lis 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Mieszkańcy Klimontowa podczas hitlerowskiej okupacji też swoje przeżyli. Ojciec mi opowiadał, jak wobec zbliżającego się frontu mieszkańcy byli wysiedleni na dłuższy czas do Nawodzic.
Nie słyszałem historii z panią Herman. Nie twierdzę przez to, że tak nie było.

Piszesz, że matki z dziećmi były pod opieką pani Herman w budynkach późniejszej szkoły zawodowej. Jeżeli masz na myśli budynek obok GOK-u, niewidoczny na zdjęciu, to został on zbombardowany przez niemiecki samolot w 1944 roku podczas jednego z kilku bombardowań miejscowości. A szkoda, bo budynek był solidny, nowoczesny jak na tamte czasy i uczono w nim pożytecznego fachu, krawiectwa.
Jedna z moich ciotek jeszcze przed wojną po ukończeniu tej szkoły wyjechała do rozwijającej się wtedy Gdyni, gdzie była wieloletnim cenionym pracownikiem i kierownikiem w spółdzielni dziewiarskiej.

Przypomnij sobie, jak jeszcze na początku lat sześćdziesiątych buszując po ruinach tego budynku odkrywaliśmy pod gruzami pordzewiałe maszyny do szycia.

Późniejsza szkoła zawodowa nie mogła mieścić się w tym budynku, do dziś nie odbudowanym, gdzie od ulicy została tylko jedna ściana.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:31, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
mirko
EKSPERT FORUM
PostWysłany: Pią 19:07, 18 Lis 2016


Dołączył: 26 Sty 2011

Posty: 434
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 18 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Klimontów

Ten budynek o którym wspominasz był własnością Zgromadzenia , prowadziły tam siostry szkołę krawiecką dla dziewcząt. Ja wspominałem o budynkach w których mieściły się - mieszczą nadal - warsztaty szkoły zawodowej. Hale zostały postawione po wojnie, lecz przed wojną były tam budynki, była też tam mała elektrownia - turbina wodna - , a po wojnie kuźnia ZSzZ. Może coś poprzestawiałem z kierunkiem i miejscem startu procesji prowadzonej przez p. Herman - ale, ze procesja taka się odbyła, jest faktem.

Ruiny zbombardowanego budynku nadal istnieją. I tu zagadka gdzie? Ano są pięknie i po gospodarsku wykorzystane jako ogrodzenie zasłaniające obejście zakonne od ul. Krakowskiej - na prawo od budynku GOK i Oli.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Pon 16:55, 28 Lis 2016


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Jakiś czas temu Andrzej Borycki w książce "Gdyby mury mogły mówić ... " przedstawił historię Liceum Ogólnokształcącego.

Ostatnie wpisy dotyczące szkoły zawodowej nasunęły pytania, w jakich latach działała prowadzona przez Zgromadzenie szkoła krawiecka dla dziewcząt, ile osób ją ukończyło, czy była to samodzielna placówka, jak wyglądał budynek szkoły, itd. Podejrzewam, że wielu młodych Klimontowian widząc w całym swoim życiu tylko mur przy ulicy Krakowskiej nawet nie ma pojęcia, że kiedyś tam stał piękny budynek szkolny.

Kolejne pytania to Zasadnicza Szkoła Zawodowa powstała po wojnie. Pamiętam, że mieściła się w drewnianych budynkach na ulicy Iwańskiej, obecnie Zysmana, w pobliżu stadionu. Chłopcy uczyli się zawodów kowala, ślusarza oraz mechanizatora rolnictwa, dziewczęta krawiectwa. Zamiejscowi chłopcy mieszkali w baraku - internacie mieszczącym się naprzeciwko wejścia na stadion.
Dziewczęta zamieszkiwały w internacie przy ul. Kościelnej, w budynku, w którym do niedawna mieściła się biblioteka. Długoletnim dyrektorem ZSZ (czy jedynym ?) był pan Pruś.
Czy te drewniane budynki powstały po wojnie, czy może istniały już wcześniej. Jeżeli tak, to co się w nich mieściło?

Czy obecnie funkcjonuje szkoła zawodowa?, jeżeli tak to ilu posiada uczniów i do jakich zawodów przygotowuje, gdzie odbywają się zajęcia, czy warsztaty nadal w tym samym miejscu, itd.
Może Mirek, jako mieszkający w Klimontowie, przymierzył byś się do napisania obszernego artykułu na ten temat i zamieszczenia go na przykład na łamach "Głosu Klimontowa".
To także fragment historii miasteczka, o którym wielu młodych nie ma pojęcia.

[link widoczny dla zalogowanych]

Sala gimnastyczna w szkole zawodowej, na tyle obszerna, że odbywały się w niej także zabawy oraz występy teatralne i estradowe z udziałem publiczności.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:34, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Marek Mądry
PLATYNOWY UŻYTKOWNIK
PostWysłany: Pon 15:13, 23 Sty 2017


Dołączył: 27 Sty 2007

Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

Na początku bieżącego roku media poinformowały, że ukarany przez cara Rymanów odzyskał prawa miejskie. Teraz pora na Klimontów.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marek Mądry dnia Czw 8:37, 31 Sie 2017, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Piotrek
Gość
PostWysłany: Wto 16:38, 24 Sty 2017






Nie sądzę żeby komuś, Panie Marku,zależało na przywróceniu praw miejskich dla Klimontowa.No może poza p.Szelagiem któremu jako jedynemu chyba leży na sercu dobro Klimontowa.To wlasnie"Mirko" przestrzegał że zabrali posterunek policji,pocztę ,a następnym krokiem będzie odebranie gminy i przejście np.pod Koprzywnice lub Loniow jeśli dalej Klimontow pozostanie wioska.
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum SPOŁECZNOŚCIOWE FORUM DYSKUSYJNE MIESZKAŃCÓW KLIMONTOWA I GMINY Strona Główna -> NOWOŚĆ: Moja - Twoja klasa Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Bearshare


Regulamin