Tiry

A jednak nie starsi ludzie o tym wszystkim mówią, bo tu na forum starsi (w takim znaczeniu starsi, jak Ty gościu myślisz) się nie wypowiadają, a przecież rozmawiamy o tych ludziach i tych sprawach (dawnych układów i zaszłości).

Poza tym, to nie ja mieszam SACRUM z PROFANUM, ale samo życie, które nie jest jadnobarwne - ani czarne ani biale. Bo Kościół, to także my (przynajmniej ja), a skoro tak, to również i ci czarni, czerwoni itp. ,bo kto im zabroni być kościołem?

A czy moglibyśmy zabronić komukolwiek naprawienia własnych blędów? Czy musimy zakładać, że ktoś, np. były członek PZPR nie ma prawa do zmiany poglądów lub zwyczajnej ludzkiej przyzwoitości?
Czy każdy były członek PZPR to czlowiek, który ma plamę na honorze?
Ja uważam, że nie.

A czy każdy czlowiek będący co niedziela w kościele na mszy św., to gorliwy katolik - też nie.
Nie można tak idealizować życia i nie wolno oceniać ludzi po przynależności, legitymacji, ale wg calokształtu działań. To moje zdanie, nikomu go nie narzucam, ale myślę, że jest w miarę obiektywne.

Pozdrawiam

Świetnie to ująłeś i i ja się całkowicie z Twoją opinią zgadzam.

Rzeczywiście życie nie ma ściśle określonej barwy. Boli mnie tylko przypisywanie mi intencji, których nie miałem. Nie dzielę ludzi ani na tych, co chodzą lub nie chodzą do kościoła.
Zresztą taka linia podziału jest wytworem przeszłości, którą należy zmieniać.
Żałować należy, że taki sposób myślenia dominuje obecnie w życiu politycznym, a od lat zawsze w Klimontowie.
Nasi i Wasi, to już nie tylko dawni wrogowie ale i przyjaciele. Też niestety dawni.

Także pozdrawiam.

A tiry jak jeździły tak jeżdżą, choć ponoć z uwagi na upały jest całkowity zakaz dla pojazdów o masie powyżej 12 ton. Pewnie zakaz ten nie objął swoim zasięgiem kopalni kamieni i nieszczęsnego KLIMONTOWA!!!
A z tą polityką panowie to może na innym panelu podyskutujcie?
Szczęść Boże!!!

Oj, Pani Niewyspana sama zaczęłaś - pozwolisz, że zacytuję: "Nie wiem, czy doczekam obwodnicy Klimontowa, przestałam wierzyć politykom!!!", a teraz wycofujesz się rakiem.
Chciałoby się zapytać - jak tu wierzyć P. Niewyspanej?

Z tymi tirami, to masz świętą rację. Jestem z Tobą.

No małe sorki!!! Ale ja poważnie mam dość potężnych, kolosalnych ciężarówek z kamieniami jadących dzień i noc przez naszą wioskę, polityka pewnie jest z tym powiązana, ale nie w zakresie kto był działaczem PZPR, a kto był w ORMO!!!
dużo uśmiechów!

No jasne, znowu się zagalopowałem, miałem dobre intencje, a wyszło byle jak.
Też sorki i wyrazy współczucia (ACH TE TIRY!!!).

Moi drodzy,

od kilku dni codziennie od godziny 4.00 przez Klimontów przetacza się masa kolosalnych TIRÓW!!!
Te ciężarówy budzą dzieci (dorosłych też), powodują pękanie naszych domów.
Jeszcze raz apeluję do naszych władz i policji, aby zmusić kierowców i właścicieli aut ciężarowch do respektowania wywalczonego zakazu od 22.00 do 6.00.
I jeszcze jedno, na obwodnicę w tym pokoleniu nie mamy co liczyć!

Pozdrawiam serdecznie mieszkańców Klimontowa!

Proponuję zaprosić "nasze" władze do Pani domu i ułożyć do snu. Być może wtedy przekonają się, co znaczy mieszkać przy ulicy, którą od wczesnego rana do późnego wieczora jadą wielkie ciężarowe samochody załadowane po brzegi kamieniem.

Ale na poważnie. Zainteresowani mieszkańcy, którzy mieszkają przy ulicach, przez które jadą TIRY powinni jak najszybciej złożyć u wójta gminy petycję z konkretnymi żądaniami. Pismo to będzie podstawą do interweniowania i do zobligowania włodarzy gminy do działań mających na celu rozwiązanie tego poważnego problemu.

A 'niewyspanej', mimo wszystko życzę spokojnego snu.

Wyspany mieszkaniec Klimontowa

Od jednego z kierowców TIRA usłyszałem, że kamień z Jurkowic idzie na drogi.
W takim razie spokoju nie ma się co spodziewać aż do Mistrzostw Europy w Piłce w 2012 roku, bo Polska ma wybudować 900 km autostrad. Należy się raczej spodziewać, że TIRY będą jeździć 24 godziny na dobę, ponieważ w obecnym tempie nie mamy podobno szans, żeby zdążyć.

Wróciłam właśnie z udanych wakacji, niestety pierwszej nocy we własnym łóżku nie przespałam.
Przez całą noc przetaczały się tiry z kamieniami, dzwoniłam na Policję, usłyszałam, że zakazu nie ma, bo rozkopali Opatów i jest jakiś objazd!

Co mnie to obchodzi? Ja i moja rodzina w nocy chcemy spać, a nie słuchać ryku silników.
Chyba najwyższa pora ponownie wyjść na ulicę i zaprotestować, w żaden inny sposób nasze żądania nie zostaną dostrzeżone.

Sam zapis w programie ZPRR inwestycji pn. "Budowa obwodnicy dla Klimontowa" jeszcze o niczym nie świadczy. Z zawartych dotychczas porozumień w tej sprawie do gminy należą:

1) wydanie decyzji lokalizacyjnej
2) opracowanie dokumentacji technicznej
3) wykup gruntu pod inwestycje oraz
4) uzyskanie pozwolenia na budowę.

Wobec powyższego - co do tej pory wykonał w okresie 9 miesięcy Urząd Gminy w Klimontowie, bo wcześniej obaj wójtowie czynnie brali udział w spektaklach pod nazwą "pikieta dróg"?

Jeśli nic, to nie pozostaje nic innego, jak spakować opracowaną dokumntację i przesłać do starosty sandomierskiego...

Myślę, że o budowie obwodnicy w Klimontowie należy zapomnieć, przynajmniej przez kilka najbliższych lat. Budżet gminy jest biedny jak mysz kościelna. O jakichkolwiek inwestycjach nie może być mowy.

Z drugiej strony, gdzie jest napisane, że przez nasze piękne miasteczko muszą przejeżdżać TIRY wyładowane kamieniem?

Niech szukają innej drogi transportu. Dlaczego my musimy zgadzać się na to i cicho siedzieć? Inni potrafią walczyć o swoje interesy.
Samorządzie gminny, czyń swoją powinność!

Samorząd Gminy swojej powinności nie wykona!
Tam są same piguły od M. B., któremu nie zależy na Klimontowie!

Pomocy możemy szukać we własnym proteście!
Blokada tych kamiennych tirów może pomóc, nic więcej!

Mam pytanie do pielęgniarek radnych, czy przez Klimontów musi przejeżdżać tysiące tirów z kamieniem?

Inne miejscowości, np. w gm. Wilczyce bronią się skutecznie, ale dzięki radnym.
W naszej wsi radne w białych fartuchach mają inne problemy, prawda?

Jeszcze jedno M. B. to obcy, nie guldon z Kaczyc gm. Lipnik, uważajcie!!!

Pani "niewyspana" musi być na pewno bardzo zdenerwowana, skoro w tak ostrej formie napisała swój post. I nie dziwię się. Jak można być nie zdenerwowanym całą tą sytuacją.

Władza samorządowa nic nie robi, aby ulżyć swoim mieszkańcom, ludzie nie śpią po nocach ze względu na tłuczące się tiry, a domy pękają.

Dlaczego gospodarz gminy pozostaje bierny na tego rodzaju sytuację? Kto z Państwa wie?

Ludzie są naprawdę zdesperowani.
Czy musi dojść do podjęcia radykalnych kroków? Czy ubiegłoroczny protest uliczny i blokada dróg, to był jeden z elementów zbliżającej się kampanii wyborczej?
Jeśli tak, to dziękuję za takie pojmowanie interesu publicznego.

Klim

Mam konkretne pytanie do pań: Kogut, Rębacz i Gajewskiej- kiedy TIRY przestaną nas zabijać????